Xiaomi Mi 9T Pro – nieco lepsza wersja Mi 9T. Czy warto zatem dopłacać?

72 0
Chwilę po premierze Xiaomi Mi 9T, na polski rynek wprowadzono Mi 9T Pro. Smartfon posiada procesor Qualcomm Snapdragon 855, grafitowy, 8 warstwowy system chłodzenia, pełnoekranowy wyświetlacz oraz wysuwany przedni aparat. Dzięki takiej konfiguracji smartfon zachowuje wysoką wydajność i sprawdzi się zarówno w codziennym użytkowaniu, jak i w trakcie grania. W Polsce jest dostępny w cenie 1999 zł za wariant 6GB + 128GB. Jak Xiaomi Mi 9T Pro wypadł w rzeczywistości i czy warto dołożyć 300 zł do telefonu o nieco lepszych parametrach czy może lepiej wybrać Mi 9T (cena od 1599 zł)? Zapraszam do recenzji.

Mi 9T Pro jest nieco ulepszoną wersją Mi 9T. Również został wykonany ze szkła hartowanego (Corning Gorilla Glass 5) na przodzie i tyle urządzenia oraz metalowych ramek. Testowany model posiada obudowę w kolorze czarnej z niebieskimi akcentami po bokach – coś jakby płomienie. Zwany Glacier Blue. Przyznam, że wygląda to bardzo efektownie i modnie. W portfolio producenta możemy odnaleźć jeszcze 3 bardzo ciekawe kolory: czarny (Carbon Black), czerwony (Flame Red) oraz biały (Pearl White). Niestety, jak każdy smartfon z taką konstrukcją, również ten łapie tłuste palce. Chociaż z racji kolorowych płomieni odbite palce są mniej widoczne. Na szczęście w pudełku znajdziemy również czarne plecki, które nie tylko chronią szklany tył, ale również sprawiają, że telefon nadal wygląda bardzo elegancko, a co najważniejsze chroni wystające aparaty.

W pudełku znajdziemy:

  • Telefon
  • Etui ochronne
  • Zasilacz 18W
  • Kabel USB typu C
  • Igła do tacki SIM
  • Instrukcja obsługi

Jeśli chodzi o sam aparat, to podobnie jak w Mi 9T, również tutaj został umiejscowiony na pleckach na samym środku, w orientacji pionowej:

  • ƒ/1,8, 26 mm, 1/2″, 0,8µm (48 MP)
  • ƒ/2,4, 12 mm, 1/3″, 1,12µm (13 MP) (szerokokątny)
  • ƒ/2,4, 53 mm, 1/4″, 1,12µm (8 MP) (teleobiektyw)

Na spodzie obudowy znajdziemy głośnik, mikrofon, gniazdo USB C oraz wysuwaną szufladkę na 2 karty Nano-SIM. Szufladkę otworzymy kluczykiem, który znajdziemy w pudełku lub ewentualnie zwykłą szpilką. Muzyka płynąca z tego głośnika jest głośna i nic nie trzeszczy. Spokojnie wystarczy do oglądania np. filmików z YouTube czy gier. Co prawda nie jest to głośnik stereo, ale patrząc po segmencie cenowym, to jakość dźwięku jest jak najbardziej poprawna i wystarczająca do codziennego użytku, a jak chcemy oglądać już lepszej jakości filmy czy słuchać muzyki, to zawsze możemy sięgnąć po słuchawki. Nie ma ich w opakowaniu, ale za to telefon posiada wyjście mini Jack na górze obudowy, to bez problemu podłączymy do niego dowolne słuchawki, które obsługują to złącze. To bardzo dobra wiadomość dla fanów mini Jack. Podobnie z jakością rozmów – również jest poprawna. Zarówno ja, jak i moi rozmówcy, słyszeli się bardzo dobrze. Podczas testu nie zdarzyło się, by jakość połączeń uniemożliwiła zrozumienie drugiej osoby. Nie wystąpiły także problemy z zasięgiem sieci komórkowych w miejscach, w których nie powinno to się zdarzyć.

Podobnie jak w Mi 9T, również w Mi 9T Pro na górnej krawędzi znajdziemy wysuwany aparat do selfie, a w nim umieszczoną diodę powiadomień. Trochę dziwne miejsce na umiejscowienie diody, ale jest i zapewne ucieszy niejednego fana.

Na prawej krawędzi umieszczone zostały standardowe przyciski głośności oraz wyłącznik. Przyciski również zostały wykonane z metalu, są wyraźne w dotyku i przede wszystkim bardzo dobrze i szybko reagują na wszystkie kliknięcia. Co więcej wyłącznik został wyróżniony czerwonym kolorem, co dodatkowo ciekawego akcentu w wyglądzie smartfonu.

Wymiary Mi 9T Pro są dokładnie takie sam jak Mi 9T, czyli: 156,7 mm x 74,3 mm x 8,8 mm. Waga pozostała również bez zmian: 191 g (łącznie z baterią). Pomimo swoich rozmiarów telefon bardzo dobrze leży w dłoni. Co więcej wszystkie przyciski na bocznych ramkach leżą dokładnie tam gdzie powinny, a obsługa jedną ręką jest całkiem wygodna – wystarczy włączyć Tryb Jednoręczny, który zmniejszy przekątną obszaru roboczego do 4.5, 4 lub 3.5 cala.

Również wyświetlacz jest dokładnie taki sam jak w Mi 9T, czyli AMOLED o przekątnej 6,39″ (403 ppi) i rozdzielczości FHD+ 2340×1080 bez żadnych belek czy wycięć. Do tego bardzo wąskie ramki sprawiają, że mamy do dyspozycji aż ~86.1% powierzchni frontu urządzenia. Jak już wspomniałam wcześniej telefon posiada również diodę powiadomień, umieszczoną w wysuwanym module aparatu. Dioda informuje o przychodzących wiadomościach i ładowaniu telefonu.

Jak jesteśmy przy wyświetlaczu, to nie możemy pominąć czytnika linii papilarnych siódmej generacji, który został umieszczony również w tym modelu. Zadaniem producenta optymalizacja sprzętu oraz oprogramowania znacznie poprawiła czułość oraz prędkość odblokowania urządzenia. A jak wygląda to w rzeczywistości? W rzeczywistości również czytnik działa bardzo dobrze i szybko. Nie mniej zdarzyło mi się, ale to raczej sporadycznie, że musiałam przyłożyć palec z 2 razy, aby się telefon odblokował.

W Mi 9 Pro znajdziemy również funkcję odblokowywania telefonu przez skanowanie twarzą. I również utaj nie jest ono tak szybkie i bezpieczne. A wszystko to za sprawą przedniego aparatu, który został umieszczony w wysuwanym module. Aby zadziałało odblokowanie twarzą moduł musi się wysunąć, a to oczywiście dodatkowy czas, który przy dłuższej perspektywie sprawia, że dosyć szybko wrócimy do odblokowania telefonu przez czytnik, szlaczek czy pin. Poza tym drobnym opóźnieniem, to odblokowanie działa poprawnie. Oczywiście również tutaj zdarzały się pojedyncze sytuacje, gdzie odblokowanie nie zadziałało lub trwało nieco dłużej – kwestia słabego oświetlenia, ale było ich tak mało, że raczej nie powinniśmy mieć problemów z tą funkcjonalnością.

Wracając do wyświetlacza, to został on wykonany w technologii AMOLED z obsługą funkcji Sunlight 2.0, optymalizacją skali szarości w kolorze o niskiej jasności oraz technologią ochrony oczu. Posiada również certyfikat niskiego promieniowania światła niebieskiego przyznawany przez niemiecki Instytut VDE. Wszystko to zapewnia, że obraz wyświetlany na tym ekranie będzie wyraźny i czytelny niemalże pod każdym kątem. Obraz wyświetlany na tym ekranie jest wysokiej jakości o bardzo ładnych i żywych kolorach, a do tego głębokiej czerni. Krawędzie czcionek są ostre, a gołym okiem nie dostrzeżemy na nim poszczególnych punktów świetlnych. Komfortowo można pracować z wszelkiego rodzaju dokumentami oraz bezproblemowe jest użytkowanie ekranu smartfonu podczas przeglądania ulubionych stron internetowych.

Domyślne natężenie jasności nie każdemu musi pasować. W związku z tym można ustawić kontrast lub skorzystać z któregoś z trybów np. Ciepłego lub Chłodnego. Co więcej czytanie na telefonie, szczególnie dłuższych tekstów lub książek czasem sprawia trudność i męczy oczy. W Mi 9T Pro również można włączyć tryb czytania, który zmienia temperaturę kolorów, żeby nie męczyć oczu i ustawić rozmiar czcionki. Co więcej możemy włączyć również tryb ciemny czy funkcję „Ekran zgodny z otoczeniem”, która pokazuje na wygaszonym ekranie ikony powiadomień, zegar, itp.

Mi 9T Pro, podobnie jak Mi 9T, nie posiada żadnych przycisków. I również tutaj możemy włączyć obsługę gestami, które znacząco polepszają komfort użytkowania telefonu. Oprócz gestów możemy również włączyć standardową dolną belkę z przyciskami. A wiec, każdy bez problemu znajdzie swoją ulubioną konfigurację nawigacji.

To co odróżnia Mi 9T Pro od starszego brata, to oczywiście procesor. W testowanym modelu mieszczą Qualcomm Snapdragon 855 (8 × Kryo 485, taktowanie do 2.84 GHz) z układem graficznym Adreno 640. Zgodnie z deklaracją producenta: wydajność pojedynczego rdzenia została zwiększona o 45%, szybkość gry jest przyspieszona o 25%, a wydajność sztucznej inteligencji zwiększona trzykrotnie. Ponad to testowany smartfon został wyposażony w 6 GB RAM-u oraz 128 GB pamięci wewnętrznej bez możliwości zamontowania dodatkowej pamięci. To zła wiadomość, gdyż w przypadku wersji 64 GB, to okaże się, że będziemy mieli troszeczkę mało pamięci i dodatkowe miejsce na kartę na pewno by się przydało. W związku z tym podczas zakupu warto się zastanowić czy nie wybrać modelu z większa ilością pamięci czyli z 128 GB.

Dodam jeszcze, ze Mi 9T Pro, podobnie jak Mi 9T, został wyposażony w dobrze zoptymalizowany system Android 9 Pie z nakładką MIUI 10, a w benchmarku AnTuTu telefon uzyskał świetny wynik ponad 362 tys. punktów. Telefon rzeczywiście działa świetne – bardzo płynnie i szybko. Nie zauważyłam, aby telefon przy codziennym użytkowaniu łapał czkawkę. Nawet przy włączonej sporej ilości aplikacji.

Będąc przy wydajności nie można oczywiście pominąć przyśpieszenia Dual Turbo, w które został wyposażony Mi 9 Pro, a który dodatkowo optymalizuje oprogramowanie, tak aby wydajność sprzętu. Mi Turbo zmniejsza fragmentację plików, a producent zapewnia, że dzięki temu system będzie działanie płynnie nawet przez 18 miesięcy. Z racji, że telefon był u mnie zaledwie 2 tygodnie, to nie potwierdzimy tego czasu, ale pozostaje wierzyć na słowo. Co więcej, w testowanym smartfonie, został również zaktualizowany tryb Game Turbo, który zwiększa responsywność i szybkość reakcji ekranu dotykowego oraz zawiera więcej narzędzi (ulepszenia wizualne). Wszystko to sprawia, że nawet bardziej wymagające gry pozwalają na płynną i długą zabawę.

Tutaj również bez niespodzianek. Testowany smartfon wyposażono oczywiście w takie rozwiązania jak obsługa:

  • 4G LTE
  • Bluetooth 5.0
  • NFC
  • Wi-Fi
  • 802.11 a/b/g/n/ac
  • Wi-Fi 2.4G
  • Wi-Fi 5G
  • Wi-Fi Direct
  • Wi-Fi Display
  • MU-MIMO
  • Qualcomm TrueWireless Stereo Plus
  • AAC/LDAC/aptX/aptX-HD/aptX-adaptive oraz nawigację: GPS, A-GPS, GPS, GLONASS, Galileo, BeiDou

Podczas korzystania z Wi-Fi oczywiście nie doświadczyłam problemów z szybkością czy stabilnością połączenia. Wszystko działało dokładnie tak jak tego oczekiwałam w danym momencie. Również Bluetooth czy GPS działał dokładnie tak jak się tego spodziewałam, a korzystałam z nich niemal cały czas. Możemy zatem bezproblemowo wybrać się w podróż samochodem czy na pieszą wycieczkę mając włączony GPS w telefonie i bez problemu dotrzemy do celu.

Jak już wspomniałam wyżej Mi 9T obsługuje NFC, co zapewne ucieszy niejednego fana tej technologii.

Mi 9T Pro wyposażono również w baterię litowo-polimerową o pojemności 4000 mAh z inteligentnym systemem AI dostosowującym jasność ekranu oraz oszczędzającym energię nocą. Dzięki temu przy bardzo intensywnym użytkowaniu (włączony Internet, dużo rozmów na FB, wykonywanie sporej ilości zdjęć) starczała mi spokojnie na cały dzień użytkowania. Wynik ten potwierdził również wykonany test z aplikacji PC Mark – przy pełnym obciążeniu bateria ze 100% do 20% spadła w czasie ponad 16h. Przy zwykłym użytkowaniu (kilka rozmów, weryfikacja poczty, mediów społecznościowych, czy zrobienie kilku zdjęć) bateria wystarczyła mi spokojnie nawet na 2-3 dni użytkowania. Co więcej smartfon wspiera funkcję szybkiego ładowania – 27W, ale niestety w opakowaniu znajdziemy tylko ładowarkę 18W. Nie znajdziemy tutaj natomiast ładowania bezprzewodowego.

I na koniec aparat. Mi 9T Pro (podobnie jak Mi 9 T) został wyposażony w potrójny aparat z sensorem Sony IMX582:

  • ƒ/1,8, 26 mm, 1/2″, 0,8µm (48 MP)
  • ƒ/2,4, 12 mm, 1/3″, 1,12µm (13 MP) (szerokokątny)
  • ƒ/2,4, 53 mm, 1/4″, 1,12µm (8 MP) (teleobiektyw)

Funkcje aparatu tylnego:

  • 2x zoom optyczny
  • Krótkie wideo
  • Slow-Motion
  • Wideo
  • Zdjęcie – tryb automatyczny
  • 48 MP
  • Portret
  • Noc
  • Panorama
  • Pro
  • Szeroki kąt
  • HDR
  • Podwójna lampa błyskowa LED
  • Samowyzwalacz
  • Kwadrat
  • Tilt-Shift (rozmycie tła)
  • Poziomica
  • Google lens

Oraz przedni aparat 20 MP, ƒ/2,2, 0,8µm, który został umieszczony w wysuwanym module, chroniony szafirowym szkłem. Wysuwaniu aparatu towarzyszy efekt świetlny i jeden z sześciu efektów dźwiękowych.

Funkcje aparatu przedniego:

  • HDR
  • AI
  • Lampa błyskowa
  • Samowyzwalacz
  • Kwadrat
  • Migawka ręczna

Z nowości jakie znajdziemy w Mi 9T Pro, a nie było w 9T, to dodatkowy laserowy autofokus, który odpowiada za autmatyczne ustawienie ostrości. Tyle z parametrów, a jak wygląda to w rzeczywistości?

Główny aparat Mi 9T Pro, to 48 MP z matrycą Sony. Zdjęcia wykonane tym smartfonem są naprawdę dobre – szczególnie w piękny słoneczny dzień. Kolory są naturalne, wyraźne i dobrze nasycone. Również w pochmurny dzień będziemy zadowoleni z efektu jaki otrzymamy na ekranie. Nie do końca jestem zadowolona z efektu zdjęć nocnych. Czasami zdjęcia wychodziły nieostre. Szczególnie przy powiększeniu x2. Za to laserowy autofokus sprawował się świetnie. Aparat bardzo szybko łapał ostrość, co przenosiło się w późniejszym efekcie na ostre zdjęcia.

Przy włączeniu opcji 48 MP oczywiście otrzymamy dużo więcej szczegółów, ale za to nie będziemy mieli dostępu do HDR czy AI. W związku z tym zapewne najczęściej używanym aparatem będzie 12 MP lub szerokokątny 13 MP. Warto tutaj zwrócić uwagę jeszcze na jedną kwestię, a mianowicie teleobiektyw. Mamy tutaj do czynienia z zoomem x2 i również w tym trybie zdjęcia wychodzą zadowalająco (o ile nie są to zdjęcia nocne, o których wspomniałam wyżej).

I na koniec jeszcze kilka filmów, które również tutaj, są chyba najsłabszym elementem tego telefonu. Brak stabilizacji optycznej sprawia, że filmy trochę skaczą. Niemniej na filmy z wakacyjnych wypraw na pewno nam wystarczy. Telefon pozwala na nagrywanie filmów w rozdzielczości:

  • 4K@60fps – nie było w modeli Mi 9T
  • 4K@30fps
  • 1080p@960fps
  • 1080p@240fps
  • 1080p@120fps
  • 1080p@60fps
  • 1080p@30fps
  • 720p@960fps
  • 720p@240fps
  • 720p@120fps
  • 720p@30fps

TECHNOSenior

  • 10/10
    Wzornictwo - 10/10
  • 9/10
    Jakość wykonania - 9/10
  • 10/10
    Ekran - 10/10
  • 9/10
    Wydajność - 9/10
  • 9/10
    Oprogramowanie - 9/10
  • 10/10
    Aparat - 10/10
  • 9/10
    Akumulator - 9/10
  • 9/10
    Opłacalność - 9/10
9.4/10

Podsumowanie

A wszystko to za dodatkowe 300 zł (Mi 9T z 128 GB pamięci za 1699 zł, Mi 9 T Pro za 1999 zł), które moim zdaniem warto zainwestować. Szczególnie, gdy oczekujemy od sprzętu wysokiej wydajności i płynnego działania.

Related Post

There are 1 comments

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *