Test Jabra Move – Ruszaj!

245 0

Jabra-Move-Cole

„Sound design by Jabra, Copenhagen” – ile razy czytam ten napis umieszczony na muszlach słuchawek Jabra Move, nie potrafię oprzeć się wrażeniu, że właśnie w tych kilku słowach zawiera się cała ideologia marki. Skandynawski wysmakowany minimalizm, wzorowa jakość wykonania i dźwięk, który bezpruderyjnie pieści z pasją nasze uszy.

 

Słuchawki Jabra Move są dostępne w trzech kolorach. Oprócz czerwonych, które do mnie dotarły, w sprzedaży są jeszcze niebieskie i czarne. Akcesorium jest zapakowane w twarde, kartonowe pudełko, które można otworzyć od prawej strony, by przez folię pod spodem zajrzeć do środka. Jabra Move wtulają się w czarną gąbkę, pod którą znajdziemy kabelek USB-microUSB do ładowania lub wgrania nowszej wersji oprogramowania, przewód audio o długości 1,2 m pozwalający podłączyć słuchawki do urządzeń niewyposażonych w łączność Bluetooth oraz instrukcję obsługi i instruktaż rejestracji produktu.

1095119

Słuchawki bezproblemowo współpracują z odtwarzaczem Jabra Sound, jednak producent nie zdecydował się dodać do nich kodu odblokowującego dźwięk Dolby, jak ma to miejsce w droższych modelach. Szkoda, że nie dodał też etui, by bezpiecznie transportować słuchawki. W testowanych przeze mnie dotychczas modelach było to standardem. Tych kilka drobiazgów świadczy o tym, że na czymś trzeba było zaoszczędzić… na szczęście nie na użytych materiałach oraz jakości dźwięku.

 

Stalowy pałąk

            Trzonem konstrukcji jest pałąk ze stali nierdzewnej dynamicznie wygięty w okolicach muszli. Na zdjęciach na stronie internetowej nie jest jasno pokazane, że część pałąka, która bezpośrednio przylega do głowy, to miękka pianka obszyta materiałem, który przypomina ten, jaki znajdziemy na samochodowych fotelach. Producent chwali się, że jest to tkanina odporna na brud. Faktycznie, codzienne użytkowanie nie odcisnęło na konstrukcji żadnych śladów. Tkanina jest dwukolorowa – od zewnątrz jej barwa jest tożsama z kolorem muszli, a od spodu czarna. Również boczne logo Jabra i przewód audio biegnący wzdłuż pałąka pomalowano według tych samych wytycznych.

            Muszle wykonano z twardego matowego plastiku niezbierającego odcisków palców i łatwego do wyczyszczenia. Do nich przymocowano miękkie gąbki obszyte materiałem przypominającym skórę. Od wewnątrz znów znajdziemy kolorowe wykończenie. Słuchawki Jabra Move ważą zaledwie 150 g i wprost idealnie przylegają do głowy. Możliwość regulacji jest naprawdę duża.

Skandynawowie nie oddadzą do sprzedaży czegoś, czego dokładnie nie sprawdzą, więc i model Move został poddany testom niczym materac z IKEI. Odporność na zginanie, łamanie i spadanie została oceniona na „szóstkę z koroną”. Elastyczność pałąka sprawdzono 10 tys. razy, a wysokość, z jakiej testowany model wytrzymał upuszczenie, określono na 1 m. Zupełnie przypadkowo mogę tę wartość potwierdzić… dodając jeszcze kilkadziesiąt centymetrów.

            Niestety, słuchawki Jabra Move nie są składane. Na czas transportu nie schowamy ich bezpiecznie w torbie lub plecaku. Testowany kilka miesięcy temu model Revo bez problemu mogłem złożyć i schować, a Move już nie. Słuchawki są jednak tak ładne i lekkie, że aż grzechem jest ukrywać je przed światem. A co! Niech nam zazdroszczą.

 

Poruszający dźwięk

Słuchawki, gdy nie są podłączone przewodowo, komunikują się ze światem za pośrednictwem technologii Bluetooth 4.0 – to ta najoszczędniejsza odmiana standardu. Na spodzie prawej muszli umiejscowiono trójpozycyjny przełącznik, przy którym znajdują się dwie malutkie diody: naładowania akumulatora oraz połączenia Bluetooth. Tuż obok jest gniazdo microUSB do ładowania słuchawek. Jabra to producent, który dba o swoich użytkowników i co jakiś czas wypuszcza nowsze wersje oprogramowania. Warto zarejestrować produkt i śledzić newslettery, bo być może któraś aktualizacja wprowadzi język polski lub jeszcze bardziej wydłuży czas pracy. Również po tej stronie wkomponowano dyskretnie otwór mikrofonu.

            Na lewej muszli, w analogicznym miejscu znów odnajdziemy przycisk funkcyjny. Klik jest wyczuwalny, jednak przycisk bardzo mały, zatem w rękawiczkach nie uda się go obsłużyć. Jest on odpowiedzialny za przełączanie utworów, pauzowanie, włączanie odtwarzacza i regulację głośności, a także obsługę połączeń głosowych. Obok niego odnajdziemy wejście audio. Gniazdka nie są w żaden sposób zabezpieczone, więc słuchawek nie należy wystawiać bezpośrednio na deszcz lub zabierać ich do sauny. Niewielką wilgoć wytrzymają bez problemu. Długi spacer podczas ulewy, schowane pod kapturem, choć mimo wszystko wilgotność powietrza była znaczna, zniosły dzielnie.

            Sercem Jabry Move jest membrana 40 mm oferująca dźwięk wysokiej jakości o bardzo niewielkim zniekształceniu. Przetwornik Hi-Fi emituje dźwięk o częstotliwości 20 Hz–20 kHz, co na papierze nie wygląda imponująco, ale Skandynawowie pokazali, że potrafią w tym zakresie zaoferować ton, jakiego na próżno szukać w produktach konkurencji w podobnym przedziale cenowym. Oczywiście daleko tym słuchawkom do modeli audiofilskich, ale też nie próbują takimi być. Impedancja na poziomie 32 omów dobrze współgra z ciśnieniem akustycznym 94 dB. Takie zestrojenie gwarantuje niewielką ilość szumów. Spójrzmy prawdzie w oczy – smartfon lub iPod, bez znaczenia, jak bardzo go kochamy, nie wyemituje dźwięku godnego modeli o lepszych parametrach.

            Słuchawki możemy sparować z aż ośmioma urządzeniami, w tym – dzięki technologii Multiuse – z dwoma równocześnie. To bardzo praktyczne rozwiązanie, gdy w domu chcemy słuchawki podłączyć do telewizora lub wieży, a jednocześnie nie chcemy przeoczyć żadnego połączenia telefonicznego.

 1095118

Zasilanie i ładowanie

            Zdecydowane słowa uznania należą się producentowi za to, w jaki sposób została rozwiązana kwestia zasilania. Zacznijmy od tego, że naładowanie słuchawek Jabra Move do pełna zajmuje mniej więcej 1,5 godziny. Po naładowaniu możemy przez osiem godzin słuchać muzyki i rozmawiać, a jeżeli zapomnimy o wyłączeniu zestawu, to energii na czuwanie wystarczy na ok. 12 dni.

 

Tomasz Stokłosa

 

WERDYKT

Jabra Move to słuchawki uniwersalne bez jednoznacznego wskazania wieku, płci i rodzaju preferowanej muzyki. Są lekkie i trwałe, są naprawdę wygodne, a do tego zapewniają odsłuch czystych i naturalnych dźwięków. To też komfortowy zestaw słuchawkowy stereo, dzięki któremu możemy prowadzić wielogodzinne rozmowy telefoniczne, nie męcząc uszu. Wizualnie jest to piękny i funkcjonalny, ze smakiem zaprojektowany przedmiot, którego estetyka całkowicie do mnie trafia. Gdyby ktoś poprosił mnie o polecenie słuchawek Bluetooth w przedziale cenowym do 350 zł, wymienię testowany dla Was model.

 

WADY

  • Brak dźwięku Dolby
  • Konstrukcja nie jest składana
  • Brak etui w zestawie

 

ZALETY

  • Piękny design
  • Czyste, naturalne brzmienie, bez zniekształceń i szumów
  • Lekkie i bardzo wygodne
  • Krótki czas ładowania i długi czas odsłuchu i czuwania
  • Praktyczne, matowe wykończenie
  • Przystępna cena

 

 

W SKRÓCIE

Jabra Move:

  • Bluetooth 4.0, A2DP v1.2, AVRCP v1.4
  • Do ośmiu sparowanych urządzeń, dwa równocześnie (Multiuse)
  • Czas pracy – osiem godzin
  • Waga – 150 g
  • Przetwornik 40 mm
  • Ciśnienie akustyczne – 94dB
  • Impedancja – 32 omy
  • Moc – 80 mW
  • Częstotliwość – 20Hz do 20kHz
  • Cena – ok. 350 zł

Tomasz Stokłosa

Piechur, entuzjasta górskich wędrówek. Gadżeciarz-zbieracz i pedant-minimalista jednocześnie. Amator mobilnej fotografii wychodzący z założenia, że "nie jest ważne jaki masz sprzęt, tylko co potrafisz z nim zrobić, a najlepszy aparat fotograficzny to ten, który masz przy sobie".

Related Post

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *