O ciekawą tezę pokusił się serwis Wprost.pl. Powołując się na artykuł Premiera Mateusza Morawieckiego w „Daily Telegraph” wyciągnął wniosek, że Polska też powie „nie” udziałowi chińskiego giganta w budowie sieci 5G w naszym kraju.
Cóż takiego napisał urzędujący Premier w brytyjskiej gazecie? Otóż z jednej strony podkreślił, że gdy obecnie państwa muszą walczyć o wyjście z kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa, potrzebne są inwestycje w celu zwalczenia recesji. Jednym ze sposobów ma być właśnie budowa sieci 5G, która zmieni przepływ kluczowych informacji w społeczeństwie.
Jednocześnie dodał, że w budowie infrastruktury 5G w Polsce wcale nie musi uczestniczyć Huawei. Uczynił to może w bardziej zawoalowany sposób twierdząc, że budowa sieci 5G „nie może być oparta o partnerów, za którymi stoi reżim”, ale i tak nietrudno się domyślić jaką firmę miał na myśli.
Dodał jednocześnie, że Polska ma w Europie dwóch zaufanych dostawców światowej klasy. Tu również nie padły nazwy, ale wystarczy nawet z boku obserwować tematykę 5G, aby wiedzieć, że w jednym przypadku może chodzić o Ericssona. Skandynawska firma od dawna lobbuje na rzecz własnego udziału w budowie infrastruktury 5G w naszym kraju.
Jest o co się bić. Polska to duży kraj w środku Europy z prawie 40 milionową populacją. Za inwestycjami pójdą duże pieniądze. Może zatem być całkiem ciekawie.
