Elektromobilność i cyfryzacja celem Poczty Polskiej

47 0
Od wyboru znaczku na elektronicznym liście do elektromobilności – taką drogę przeszła Poczta Polska w ciągu ostatnich trzech lat. Gdyby chodziło o prywatną spółkę, można by się śmiać, że idzie jak po grudzie. Tu jednak mowa o dużej państwowej firmie, która w dodatku zajmuje się dość newralgicznym dla wszystkich Polaków zajęciem. Ale o nowinkach technologicznych nie zapomina.

Poczta Polska większości z nas kojarzy się z otrzymywaną i wysłaną korespondencją, możliwością zapłacenia rachunków i związanymi z tym kolejkami. Także innymi tradycyjnymi czynnościami, jakie urząd pocztowy oferował od lat, w tym tych z tzw. poprzedniego systemu. Nawet w najmniejszej miejscowości, a także po prostu w wielu wsiach, mały urząd pocztowy musiał być i tak często jest do dziś.

Firma pomału wprowadza nowe usługi, flirtuje także z nowymi technologiami i to coraz mocniej. W wielu oddziałach w specjalnym boksie można nadać list polecony bez konieczności czekania w kolejce. Ale czy ktoś by umiał powiązać Pocztę Polską z elektromobilnością? A jednak.

Z duchem czasu

Elektromobilność w Poczcie Polskiej to nie hulajnogi elektryczne dla listonoszy, choć swoją drogą to byłby ciekawy pomysł. Wspomniane wcześniej nowe usługi, to np. te kurierskie i logistyczne.  – Zakończyliśmy testy samochodów z napędem elektrycznym, chcemy wybrać takie, które będą najbardziej pasowały do naszego profilu w sektorze logistycznym. Potrzebujemy także rozwiązań w dziedzinie automatyki i robotyki – przekonuje Przemysław Sypniewski, prezes zarządu Poczty Polskiej.

W kwietniu Poczta Polska rozpoczęła testy aut elektrycznych, w których brało udział dziewięć modeli. Kierowcy do końca czerwca mogli sprawdzać m.in. ładowność, zasięg czy sposób ładowania. Obecnie pocztowy gigant stoi przed koniecznością zdefiniowania swoich potrzeb, które staną się punktem wyjścia do sformułowania warunków przetargu na dostawę e-aut. Nie tych znanych elektryków osobowych, a dostawczych, gdzie oferta jest jeszcze bardzo ograniczona. Zatem i wybór musi być przemyślany.

Obecnie Poczta dysponuje flotą liczącą ok. 5 tys. pojazdów i wykonuje  swoje usługi wieloma typami i tonażami aut. W tej chwili kierowcy firmy tankują rocznie ok. 23 mln litrów paliwa. eMobility ma wprowadzić oszczędności w tym zakresie. Dlatego PP podpisała z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju list intencyjny, którego celem jest właśnie rozwój elektromobilności.

Zaczęło się od WiFi

Elektromobilność to nie jedyne nowinki, jakie Poczta wprowadziła w ostatnim czasie. Jeszcze przed wakacjami największy pocztowy operator uruchomił w 3,8 tys. swoich oddziałów darmową sieć WiFi (łącznie ma 7,5 tys. placówek). Choć tak naprawdę projekt ma swoje korzenie  jeszcze w 2016 r., tylko obejmował znacznie mniejszą liczbę placówek. Tym razem PP postawiła szczególnie na swoje oddziały w najmniejszych miejscowościach, gdzie mieszkańcy mają problem z dostępem do sieci z powodów technicznych (brak mobilnego zasięgu) i ekonomicznych.

Najnowszym pomysłem Poczty Polskiej jest to, czego brak wytykano jej już wielokrotnie i od dawna  powodowało, że PP była traktowana jak skostniały twór. Otóż Poczta wprowadziła usługę, która może zastąpić tak znienawidzone papierowe awizo znajdowane w skrzynce bardzo często sporo po czasie. Teraz zamiast papierowej wersji można otrzymać powiadomienie SMS-em albo e-mailem. Usługa jest bezpłatna, jedynym wymaganiem jest rejestracja na stronie.

Pierwsze było Envelo

Mowa o nowościach technologicznych w kontekście Poczty Polskiej zaczęła się przed trzema laty, kiedy to ze skromną wówczas ofertą wystartowała spółka zależna PP – Envelo (od angielskiego envelope, czyli koperta). To cyfrowa platforma usług pocztowych, która umożliwiała nadanie elektronicznej pocztówki lub listu z możliwością wyboru wyglądu znaczka, który mógł także być naszym zdjęciem. Do tego dochodziła możliwość nadawania i odbierania listów przez telefon i odbieranie tych tradycyjnych zeskanowanych w oddziale (wymaga specjalnej zgody odbiorcy). To gadżety, ale platforma, która zresztą działa do dziś i obecnie daje możliwość śledzenia w czasie rzeczywistym nadanych przesyłek.

 

 

Related Post

There are 1 comments

  1. Mam nieodparte wrażenie że autor sumiennie zapoznał się z całą stertą folderów reklamowych które z każdą przeczytaną w nich linijką oddalały czytającego od rzeczywistości na Poczcie Polskiej w której sieci komputerowe są jedyne w swoim rodzaju, zamiast używania programów jest przesyłanie zrzutów ekranu przez skrzynki pocztowe, naprawa banalnych błędów w programach trwa latami itd…..
    Inaczej mówiąc fajna laurka wyszła 🙂 szkoda że aż tak odrealniona….

    Reply

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *