Powrót na szczyty popularności i przywrócenie blasku niegdyś kultowej marce – to najważniejsze cele HMD Global, nowego właściciela marki Nokia w segmencie urządzeń mobilnych. Pierwszym ruchem było przypomnienie o sobie odświeżonym modelem, który przyniósł popularność Nokii ponad 15 lat temu.
Z Robertem Siewierskim, Country Managerem HMD Global w Polsce, o powrocie Nokii do korzeni i o planach na przyszłość rozmawia Marcin Kwaśniak.
„Mobility”: Wydawało się, że Nokia jako producent telefonów komórkowych i smartfonów to przeszłość. Tymczasem popularna niegdyś marka wraca. Skąd pewność, że taki comeback się uda?
Robert Siewierski, HMD Global: Oczywiście pomysł nie wziął się zupełnie z niczego, był poparty długim przygotowaniem. Zanim zdecydowaliśmy się na ponowne wejście na rynek, przeprowadziliśmy liczne badania konsumenckie. Wynikało z nich, że w 18 krajach, w których były one przeprowadzone, rozpoznawalność marki Nokia jest na poziomie 60–90%. To był stan na moment, w którym HMD Global przejmowało brand Nokia. Liczby te odzwierciedlają znajomość marki zarówno wśród osób powyżej 27 roku życia, które miały styczność z produktami marki Nokia w czasach jej świetności, ale także wśród osób młodszych. Jest zatem spory kawałek rynku do zagospodarowania. Z pewnością nie bazujemy tylko na tych, którzy markę Nokia darzą sentymentem.
A dlaczego akurat model 3310 po liftingu?
Bo to był jeden z najpopularniejszych telefonów w historii Nokii. Na całym świecie sprzedał się łącznie w liczbie 126 mln sztuk. Cieszył się ogromną popularnością, m.in. ze względu na wytrzymałą baterię i solidną obudowę. W Polsce Nokia 3310 pojawiła się 17 lat temu i większość osób doskonale zna ten model. W odświeżonej wersji 3310 postanowiliśmy wrócić do źródeł. Telefon może się pochwalić możliwościami, które wyróżniały oryginał – baterią działającą w stanie czuwania do 30 dni i umożliwiającą 22 godziny rozmów. Jednocześnie uzupełniliśmy go o pewne udogodnienia, które wówczas były niemożliwe do zastosowania, np. Dual SIM czy aparat. Zachowując design nawiązujący do pierwowzoru, zastosowaliśmy także nowoczesne materiały.
Jednak ponowię pytanie, bo może zostałem niezrozumiany. Dlaczego Nokia 3310, która przecież nie była jedynym modelem zbierającym pochlebne opinie i cieszącym się popularnością? Mam tu na myśli choćby 6310 czy 6310i.
6310 czy 6310i to były modele z najwyższej półki, biznesowe. Były drogie, miały wiele nowości jak na swoje czasy. Oba modele zebrały wiele laurów, jedna z redakcji przyznała 6310i nagrodę telefonu dekady. Jednak jesteśmy zdania, że to nie 6310 czy 6310i były symbolem popularności Nokii w najlepszych latach swojej świetności, a właśnie 3310. Nie tylko ze względu na popularność, ale także cenową dostępność dla użytkowników. Nokia 3310 doszła do poziomu fenomenu kulturowego, telefonu znanego na całym świecie.
Czy w dzisiejszym smartfonowym świecie takie modele jak 3310, czyli bez superwyświetlacza i dobrego aparatu, naprawdę mają szansę podbić rynek?
Tak, my w to zdecydowanie wierzymy. Nowa Nokia 3310 absolutnie nie ma zamiaru rywalizować ze smartfonami. To niezawodne i solidne urządzenie, które z powodzeniem może się sprawdzić w roli drugiego telefonu.
W jakim sensie drugiego? To dość pojemne pojęcie.
Już tłumaczę. 3310 świetnie się sprawdza, gdy np. wybierzemy się na jogging. Sam używam jej w takich okolicznościach, bo jest mi ją wygodniej zmieścić do kieszeni spodenek, a w czasie treningu i tak nie korzystam z dobrodziejstw smartfonu, czyli robienia selfie i wrzucania na serwisy społecznościowe, albo nie przeglądam Internetu. Wreszcie znam osobiście ludzi, którzy na czas wyjazdu na urlop albo weekend chcą się odciąć od firmowych e-maili, serwisów społecznościowych i w ogóle od przeglądania wiadomości w sieci, co nam wszystkim zdarza się czynić bezwiednie. Właśnie dla takich ludzi to byłaby propozycja – telefon gwarantujący niezbędne funkcje, a jednocześnie pewien „detoks” od stałego podłączenia do Internetu.
A nie myślicie o smartfonach?
Oczywiście, że myślimy. W tej chwili wprowadziliśmy model 3310, który jest feature-phonem. Nowych smartfonów nie chcieliśmy od razu pokazywać, ponieważ kierujemy je do innej grupy odbiorców. Nie było sensu łączyć i mieszać dwóch zupełnie odrębnych komunikatów. Do tej pory mieliśmy w ofercie feauture-phone’y, już niebawem pokażemy nowe smartfony, ale podczas oddzielnej prezentacji.
Niebawem, czyli kiedy?
Jeszcze w bieżącym kwartale.
Myślicie o czymś takim jak tablety? Wierzycie w ten segment urządzeń, czy to już jest przeszłość?
Mamy w swoim posiadaniu także licencję na tablety, lecz dziś nie planujemy ich wprowadzenia w najbliższym czasie. Teraz Nokia 3310, za chwilę smartfony. Wszystko krok po kroku.
A może jakaś druga marka? Huawei ma Honor, czyli urządzenia tańsze, ZTE uczynił odwrotnie i ma ekskluzywną Nubię. Nokia kiedyś miała Vertu, może coś w tym stylu?
Zacznijmy od tego, że Vertu, choć był kojarzony z Nokią jako dostarczycielem technologii, nigdy nie był drugą marką Nokii. To był skrót myślowy i jakoś tak się utarło, ale w rzeczywistości było inaczej. Zresztą Vertu funkcjonuje do dziś, ale to były i są wyjątkowo drogie i naprawdę ekskluzywne urządzenia, które kupowało i kupuje się w salonach jubilerskich, a nie operatorskich. A odpowiadając na pytanie – rozwijamy markę Nokia i wprowadzenia drugiej marki nie planujemy.
To w takim razie w jakim segmencie rynku się pozycjonujecie?
Odpowiem piłkarskim żargonem – gramy w Lidze Europy, ale aspirujemy do udziału w Lidze Mistrzów. Mam nadzieję, że ten plan się powiedzie w ciągu dwóch najbliższych lat.
Model 3310 trafił do oferty mix w Play za złotówkę. Jak się sprzedaje?
W momencie, gdy rozmawiamy, jesteśmy dopiero po wprowadzeniu tego modelu do Playa. W pierwszy weekend, czyli 12–14 maja był dostępny w 12 salonach tego operatora. Dopiero od poniedziałku 15 maja wprowadzono go na terenie całego kraju. Dokładnych danych – powtórzę, że rozmawiamy w chwilę po wprowadzeniu 3310 do oferty Playa – jeszcze nie mamy. Ale wiemy, że sprzedawał się na tyle dobrze, że musieliśmy uzupełnić zaopatrzenie wspomnianych 12 salonów.
Czy Play ma wyłączność na współpracę z HMD, czy rozmawiacie także z innymi operatorami?
Oczywiście, że rozmawiamy także z innymi operatorami, i to od dłuższego czasu. Wiadomo, że kanał operatorski oznacza lepszą promocję marki, a przez to dla nas – większą sprzedaż. Taka współpraca jest dla nas bardzo istotna.
A kanały pozaoperatorskie?
Jak najbardziej. Nie da się umieścić wszystkich dostępnych modeli u operatorów, choć nie ukrywam, że tak byśmy chcieli. Współpracujemy z firmami Ingram Micro i Komsa. To w ich ofercie można znaleźć urządzenia spod brandu Nokia i one zajmą się dystrybucją.
Pytanie podobne – rozmawiacie z kolejnymi dystrybutorami?
Z tymi dwoma dystrybutorami nasza współpraca trwa od dawna, chwalimy ją sobie i nie widzimy na ten moment potrzeby rozszerzania listy tego typu partnerów. Co nie oznacza, że to się kiedyś nie zmieni.
Jakie systemy operacyjne będą na urządzeniach marki Nokia?
Jeśli mówimy o smartfonach marki Nokia sprzedawanych przez HMD, to tylko Android. Ponadto, feature-phone’y działają na stabilnym systemie operacyjnym o nazwie S30+. W tej chwili w zupełności wystarczy.
Czyli totalny rozwód z Microsoftem. Nie tylko z nazwą, ale i z oprogramowaniem?
Nie ma co wracać do przeszłości. Microsoft po nabyciu pionu mobilnego Nokii miał prawo do używania jej nazwy przez dwa lata. Zrezygnował z niej po 14 miesiącach i miał do tego prawo. Teraz, po transakcji marka Nokia wraca i wierzę, że z powodzeniem.
Dziękuję za rozmowę.
===============================================================
Robert Siewierski stanowisko Country Managera w HMD Global w Polsce, na Ukrainie, Litwie, Łotwie oraz w Estonii objął w lutym br. Wcześniej był szefem działu Microsoft Mobile Devices Sales na tych samych rynkach. Z Nokią jest związany od 2003 roku. Przez 11 lat zajmował różne stanowiska w obszarze sprzedaży. W 2011 roku został Dyrektorem Generalnym Nokii w Polsce.
