Na nieskazitelnym obrazie przyszłości związanej z Internetem Rzeczy pojawiła się kolejna rysa. Najpierw w USA testowany przez kierowcę Ubera i przestawiony na tryb autonomiczny samochód potrącił śmiertelnie kobietę. Nie miało znaczenia, że przechodziła przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Tym razem wypadkowi uległ autonomiczny pociąg. Ruszył, tylko nie w tą stronę.
Według Wirtualnej Polski tym razem na szczęście nikt nie zginął. WP podaje, że pociągiem podróżowało 30 pasażerów. 20 zostało rannych, w tym 3 poważnie. Są to głównie urazy kręgosłupa. Pozostali pasażerowie mocno się potłukli.
Autonomiczny pociąg na stacji Shin-Sugita w Jokohamie ruszył, ale w złym kierunku, a następnie uderzył w zapory. Czy kolejny wypadek z udziałem autonomicznego pojazdu ostudzi zapał zwolenników IoT? Raczej nie, ale to kolejny przykład na to, że nie tylko błąd człowieka może być powodem wypadku. Maszyny też nie są bezbłędne.
zdjęcie: Foter.com
