Tp-link Neffos C9A – test i recenzja. Niedrogi bezramkowiec alternatywą dla znanych marek

36 0
Tp-link, firma do niedawna kojarzona głównie ze sprzętem sieciowym, od jakiegoś czasu prężnie rozwija swoją ofertę smartfonów. Wprowadzony na rynek jeszcze w 2018 roku, Neffos C9A miał zaoferować ekran 18/9, atrakcyjny design i czytnik linii papilarnych w bardzo przystępnej cenie. A przy tym stać się poważną alternatywą dla bardziej znanych konkurentów w swojej półce cenowej, pokroju Huawei Y5 2018. Cena na poziomie 399 zł jest bardzo atrakcyjna. Jak zatem wypada Neffos C9A? Sprawdźmy!

Prostokątne, tekturowe pudełko wygląda bardzo przyzwoicie, a dodatkowo wszystkie najważniejsze parametry urządzenia zostały umieszczone na jego ściance. Może ułatwić to wybór osobom, nieobeznanym z rynkiem telefonów komórkowych. Poza smartfonem, w pudełku znajdziemy ładowarkę, kabel microUSB, słuchawki, igłę i dokumentację. Ponadto producent dokłada do tego folię na ekran oraz przeźroczyste, silikonowe etui. Warto zaznaczyć, że wybierając bezpośredniego konkurenta – Huawei Y5 2018, nie możemy liczyć na podobne dodatki w zestawie. I to pomimo wyższej o ok. 30 zł ceny w popularnych sklepach z elektroniką. Tak więc zestaw sprzedażowy Neffosa C9A należy zaliczyć na duży plus.

Tp-link Neffos C9A

Design i jakość wykonania

Smartfon został wykonany z tworzywa sztucznego dobrej jakości. Matowe wykończenie i posrebrzane szlify na krawędziach sprawiają, że prezentuje się stylowo i elegancko, a dodatkowo nie zbiera odcisków palców. Dzięki temu w mojej ocenie prezentuje się nieznacznie lepiej niż wspominany już Huawei Y5 2018, który wizualnie ma dużo punktów wspólnych z bohaterem dzisiejszej recenzji. To jednak jak zawsze kwestia gustu. Telefon nie jest ciężki i dobrze leży w dłoni. Z przodu, pod taflą hartowanego szkła znajdziemy ekran o proporcjach 18/9, przednią kamerę oraz subtelną diodę powiadomień. Można powiedzieć, że mamy do czynienia z budżetowym bezramkowcem. Pod ekranem nie zabrakło miejsca na posrebrzane logo Neffos. U dołu znajdziemy port microUSB, u góry zaś – gniazdo miniJack. Z tyłu z lewym górnym rogu znalazło się miejsce dla aparatu głównego wraz z diodą doświetlającą. Pod nim, po środku obudowy umieszczono czytnik linii papilarnych. W Polsce smartfon dostępny jest w dwóch wariantach kolorystycznych – srebrnym i białym.

Tp link Neffos C9A recenzja

Ekran 18/9!

Tp-link postawił w tym modelu na 5,45 calową matrycę IPS o rozdzielczości 1440 na 720 i proporcjach 18/9. Przekłada się to na zagęszczenie pikseli na poziomie 295 ppi. Nie jest to dużo, ale zważywszy na cenę urządzenia, nie ma sensu się czepiać. W codziennym użytkowaniu pojedyncze piksele nie rzucają się w oczy. W konkurencyjnym Huawei Y5 2018 parametry ekranu są zresztą takie same. Sama matryca oddaje kolory naturalnie, dostępny jest również filtr światła niebieskiego. Kąty widzenia są przyzwoite, a maksymalna jasność jest zdecydowanie wystarczająca. Lekko zawodzi jedynie jasność minimalna.

Tp link Neffos C9A recenzja test ekran Tp link Neffos C9A test

Co pod maską?

Zarówno Neffos C9A, jak i wspominany już Huawei Y5 2018, zostały wyposażone w dokładnie takie same podzespoły odpowiadające za wydajność. A są to czterordzeniowy procesor MediaTek MT6739 (4 x 1,5 Ghz) wraz z grafiką PowerVR GE8100 570 Mhz i 2 GB pamięci RAM. Zestaw ten oferuje jedynie podstawową wydajność, która jednak jest zgodna z ceną urządzenia. Wyniki w benchmarkach mówią same za siebie. 46 429 pkt w Antutu Benchmark 7.1.3 czy 169 pkt w teście Sling Shot w 3D Mark przypominają nam, że mamy do czynienia z niedrogim, budżetowym smartfonem. Proste gry działają bezproblemowo, ale bardziej wymagające produkcje będą grywalne dopiero po zminimalizowaniu liczby detali. Z 16 GB wbudowanej pamięci, dla użytkownika dostępne jest dokładnie 10,8 GB. W dzisiejszych czasach nie jest to dużo, dlatego producent udostępnił możliwość rozbudowy od dodatkowe 128 GB, przy użyciu kart microSD.

Android 8.1

Smartfon działa pod kontrolą Androida 8.1 wraz z autorską nakładką producenta zwaną NFUI w wersji 8.1. Widać, że jest ona przemyślana i dopracowana. Obsługa jest intuicyjna, a wszystkie potrzebne funkcje łatwo dostępne. Domyślnie mamy odczynia z pulpitami głównymi i szufladą na aplikacje przewijaną wertykalnie. Dostępne jest opcja zmiany motywów, a także rozbudowana obsługa gestów. Na tyle rozbudowana, że możemy nie tylko edytować przyciski funkcyjne u dołu ekranu, ale też całkowicie z nich zrezygnować na rzecz gestów właśnie. Z pozostałych funkcjonalności wymienić należy tryb rękawiczek, przydatny zwłaszcza w zimę oraz wbudowany kompas i aplikację Clean Master do czyszczenia i optymalizacji urządzenia. Niestety, budżetowe podzespoły nie pozwalają jej na całkowicie płynną pracę. Niejednokrotnie daje się zauważyć klatkowanie animacji, czy dłuższe uruchamianie poszczególnych aplikacji. Nie jest to wada obniżająca funkcjonalność smartfona, ale wpływa na odbiór interfejsu.

Zaplecze komunikacyjne

Neffos C9A obsługuje LTE kategorii 4, co przekłada się na teoretyczną prędkość pobierania na poziomie max 150 Mb/s i 50 Mb/s przy wysyłaniu danych. Pod tym względem nie ustępuje on droższemu Huawei Y5 2018. W praktyce, w aplikacji Speedtest uzyskał on w Warszawie, w sieci Orange 34,8 Mb/s w przypadku pobierania i 16,8 Mb/s w przypadku wysyłania. Nie jest źle, zwłaszcza, że podczas trwania testów nie miałem najmniejszych problemów z szybkością łącza, czy pobieraniem większych plików czy aplikacji. Również przez Wi-Fi, które jest realizowane w paśmie 2,4 Ghz. Smartfon jest pełnym Dual-SIMem, co oznacza, że możemy włożyć do niego dwie karty SIM w formacie nano oraz, niezależnie kartę pamięci. Niska cena nie pozwoliła producentowi na umieszczenie modułu NFC, ale do naszej dyspozycji został oddany Bluetooth 4.1, radio FM oraz nawigacja za pośrednictwem systemu GPN lub Glonass. Podczas trwania testów wszystkie wymienione moduły działały bez zastrzeżeń. Za komunikację z komputerem odpowiada zapomniany już nieco dziś port microUSB.

Tp link Neffos C9A

Czytnik linii papilarnych i AI Face Unlock

Niejednokrotnie w recenzjach smartfonów Huawei chwaliłem możliwość jednoczesnej współpracy czytnika linii papilarnych i skanera twarzy w zapewnieniu zarówno wygody odblokowania urządzenia, jak i bezpieczeństwa danych. Tym razem jednak cechy te posiada TP-Link Neffos C9A. Huawei Y5 2018 nie posiada bowiem czytnika linii papilarnych. W Neffosie C9A zarówno czytnik linii papilarnych, jak i skaner twarzy działają bardzo poprawnie i względnie szybko. Tylko okazjonalnie zdarzy się, że palec trzeba będzie przykładać do czytnika raz jeszcze. Jeśli komuś nie pasuje takie połączenie, to oczywiście można skorzystać z każdego z tych zabezpieczeń osobno, bądź postawić na zabezpieczenie wzorem lub hasłem.

Jakość dźwięku

Od wbudowanego głośnika monofonicznego nie oczekiwałem zbyt wiele i faktycznie, dźwięk jest płaski, pozbawiony niskich tonów i stosunkowo cichy. Sytuacja znacząco poprawia się po podpięciu słuchawek pod złącze miniJack. Tu dźwięk jest żywy, zrównoważony w całym zakresie tonalnym i całkiem detaliczny. Dobra robota. W kwestii jakości połączeń głosowych, jest tak, jak być powinno. Rozmówca jest słyszany głośno i wyraźnie.

Tp link Neffos C9A recenzja

Aparat

Neffos C9A został wyposażony w pojedynczy obiektyw główny, ze światłem f/2.2 i 13 MpiX matrycą. Partneruje mu pojedyncza, ale skuteczna dioda doświetlająca. Aplikacja do obsługi aparatu jest prosta i przejrzysta. Znajdziemy w niej również tryb profesjonalny, w którym możemy ustawić większość parametrów ujęcie, łącznie z czasem naświetlania (max ¼ sekundy) W tej cenie udostępnienie takiego trybu to prawdziwa rzadkość. Jak zdjęcia prezentują się w praktyce? To zależy. Od oświetlenia. W słoneczny dzień ujęcia wyglądają ładnie, szumów nie jest dużo, jedynie rozpiętość tonalna mogłaby być lepsza. Tu z pomocą przychodzi tryb HDR, choć niestety działa on dość ospale. Im bliżej zmierzchu, tym na zdjęciach więcej szumu, a po zmroku zrobienie ostrego ujęcia to nie lada wyzwanie. Ponadto w sztucznym oświetleniu aparat ma tendencję do przekłamywania kolorów. Szkoda. Filmy wideo nakręcimy maksymalnie w 1080p przy 30 kl/s. W kwestii ich jakości obowiązuje podobna zasada jak przy robieniu zdjęć, czyli im ciemniej, tym gorzej. W dzień możemy nakręcić bardzo ładne klipy, niemniej w nocy nie ma co liczyć na dobre efekty. Przedni aparat posiada 5 MpiX matrycę i kąt widzenia 84 stopnie. Producent reklamuje go jako Softlight, a to dzięki zaimplementowaniu funkcji upiększania twarzy. Ponadto istnieje możliwość doświetlenia selfie, za pomocą diody LED umieszczonej nad ekranem. Spora część konkurencyjnych urządzeń (w tym wspominany Huawei Y5 2018), takowej nie posiada. Jakość zdjęć wykonanych przednią kamerą jest poprawna, ale nie oczekujmy cudów. Na portale społecznościowe będą jak znalazł, do wydruków w większym formacie – już niekoniecznie.

Tp link Neffos C9A recenzja aparat Tp link Neffos C9A recenzja aparat

Tp link Neffos C9A recenzja aparat Tp link Neffos C9A recenzja aparat

Bateria

Akumulator o pojemności 3020 mAh znalazł zastosowanie nie tylko w Neffosie C9A, a również w… tak, tak – Huawei Y5 2018. W przypadku Neffosa ogniwo wystarczy na ok. 1,5 dnia intensywnej pracy, lub ponad dwie doby w trybie mieszanym, kiedy po smartfona sięgamy rzadziej. W teście ciągłego odtwarzania wideo 720p przy najwyższej możliwej jasności ekranu uzyskał on 454 minuty. To całkiem niezły czas, biorąc pod uwagę pojemność baterii. Akumulator naładujemy przy pomocy dołączonej ładowarki 1A w ok. 160 minut.

  • 8/10
    Wzornictwo - 8/10
  • 8/10
    Jakość wykonania - 8/10
  • 7/10
    Ekran - 7/10
  • 6/10
    Wydajność - 6/10
  • 7/10
    Oprogramowanie - 7/10
  • 7/10
    Aparat - 7/10
  • 7/10
    Akumulator - 7/10
  • 9/10
    Opłacalność - 9/10
7.4/10

WERDYKT

Jak na smartfon wybitnie budżetowy, Neffos C9A posiada dość pokaźny zestaw cech przemawiających za jego zakupem. Urządzenie udanie konkuruje, a momentami nawet przewyższa konkurencyjne smartfony w podobnej cenie, jak chociażby Huawei Y5 2018, co niejednokrotnie podkreślałem w trakcie recenzji. Jeśli tylko nie przeszkadza Wam mocno przeciętna wydajność i macie w kieszeni tylko 4 stówki, to zakup Neffosa C9A mogę gorąco polecić.

Michał Nowakowski

Z "Mobility" związany od lipca 2016 r. i nic nie wskazuje, by miało się to zmienić. Absolwent Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej, wcześniej przez kilka miesięcy współpracował w CD-Action. Telefony i mobilne technologie przenikają się w jego życiu od 1998 r., kiedy to w domu pojawiła się Nokia 3110. Do tego stopnia, że aktualnie pracuje na etat w autoryzowanym serwisie Samsunga, po godzinach testując sprzęty i pisząc artykuły do naszego pisma. W chwilach wolnych od elektroniki (nie ma ich zbyt wiele) grywa w snookera. Lubi też napić się dobrej whisky, oglądając m.in. "House of Cards".

Related Post

Huawei P smart Z – recenzja

8.9/10
Posted by - 2 września 2019 3
Huawei wprowadził do swojego portfolio pierwszy smartfon z wysuwanym aparatem selfie 16MP, wspieranym przez sztuczną inteligencję. Kamera schowana w obudowie…

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *