Test Samsunga Galaxy Note Edge – Zakrzywiony i elegancki

Samsung Galaxy Note Edge sprzętowo niewiele różni się od Galaxy Note 4, wyróżnia go zakrzywiony ekran. Nie jest to pierwszy smartfon Samsunga z takim wyświetlaczem. Poprzedni Galaxy Round, niedostępny w Polsce, był zakrzywiony obustronnie do środka. W Note Edge jest wywinięta jedynie prawa krawędź, na zewnątrz. Sprawdźmy, czy takie rozwiązanie ma sens.

Samsung Galaxy Note Edge prezentuje się równie okazale jak Note 4, a jakość jego wykonania jest bardzo wysoka. Producent zastosował metalową ramkę oraz imitację skóry na tylnej klapce, które dodają smartfonowi klasy. Jego wymiary są niemal identyczne jak Note’a 4,  z tym że Edge ma nieco mniejszy ekran, czego nie widać na pierwszy rzut oka, bo jest to tylko 0,1 cala mniej. Przekątna ekranu wynosi 5,6 cala, a rozdzielczość to 1 600 x 2 560 pikseli. Dodatkową powierzchnię zajmuje zakrzywiona krawędź o rozdzielczości 160 x 2 560 pikseli.

Galaxy Edge jest nieco szerszy od Note’a 4 i nie ma już proporcji 16:9, lecz 16:10. Nie zmienia to jednak faktu, że wyświetlacz w Edge ma doskonałe parametry obrazu, kąty widzenia godne pozazdroszczenia oraz świetny kontrast. Na powierzchni nie zbierają się szczególnie odciski palców i tłuste smugi.

W kwestii rozmieszczenia przycisków mamy także kilka zmian w stosunku do Note’a 4, a mianowicie włącznik powędrował na górną szczytową krawędź obudowy. Zostało to wymuszone zachodzącą na prawy bok powierzchnią zakrzywionego ekranu. Z lewej strony pozostały klawisze głośności, podobnie jak w dole port microUSB, a w górze IR i wyjście jack.

Lokalizacji nie zmieniły również pozostałe klawisze na przednim panelu, czyli dwa sensoryczne i środkowy sprzętowy, który pełni także funkcję czytnika linii papilarnych. Działa on zdecydowanie lepiej niż w poprzednich smartfonach Galaxy. Rozpoznaje średnio 7 na 10 nawet niezdarnych, niezbyt dokładnych przesunięć palcem.

W obudowie schowano także piórko S-Pen. Dzięki digitizerowi nowej generacji ekran rozpozna do 2 048 punków nacisku, dzięki czemu S-Pen jest niezwykle dokładny i precyzyjny.

Bardzo ciekawy jest też tył smartfonu. Znajduje się tam poza diodą i obiektywem aparatu czujnik tętna, który mierzy również ilość tlenu we krwi, a także – dla przesadzających z letnim opalaniem się – sensor promieniowania UV.

Krawędziowy ekran

W Note Edge, jak w każdym smartfonie Samsunga, została zastosowana nakładka TouchWiz, jednak po kilku zmianach, które umożliwiają korzystanie z dodatkowej powierzchni krawędziowego ekranu. Po pierwsze można zauważyć, że na pulpicie brakuje pięciu ikon tworzących w innych modelach charakterystyczny  dock. Tutaj powędrowały one na część zakrzywioną, dzięki czemu otrzymujemy nieco większy obszar roboczy niż w Note 4.

Ekran krawędziowy daje nam znacznie więcej opcji. Na noc, w ściśle określonych godzinach, można włączyć na stałe zegar, który będzie wyświetlany na dodatkowej, zakrzywionej części ekranu. Podobną funkcję miał zakrzywiony Galaxy Round, tutaj jednak trzeba było pobujać smartfonem leżącym na biurku, by ujrzeć poziomy zegar.

Inną funkcją, którą zapewnia krawędziowy ekran Note Edge, jest wyświetlanie powiadomień z aplikacji. Zakrzywiona powierzchnia pozwala również na odbieranie i odrzucanie połączeń przychodzących, wyświetla powiadomienia o nowych wiadomościach SMS lub e-mail wraz z kilkoma początkowymi zdaniami. Jeśli korzystamy z SHealth, to na bocznym ekranie pojawia się informacja o spalonych kaloriach i przebytych kilometrach czy też zbyt długiej bezczynności.

Możemy również podglądać na bieżąco informacje o pamięci, pogodzie, notowaniach giełdowych, a także umieścić ulubione kontakty lub narzędziownik aplikacji SNote. Poza tym jest tu obecny bardzo ciekawy pasek ze skrótami uruchamiającymi linijkę 10 cm, latarkę, stoper oraz dyktafon.

Dla osób z artystycznymi zacięciem została stworzona opcja „wyraź siebie”, która pozwala umieścić tapetę lub zdjęcie, dodać własny obrazek lub tekst napisany ręcznie S-Penem albo wstukany na klawiaturze.

Miedzy aktywnymi panelami poruszamy się, przesuwając palcem po krawędziowym ekranie w lewo lub w prawo. Co więcej, otrzymujemy nowy sposób uruchomienia aplikacji przy zablokowanym ekranie. Aby to zrobić, wystarczy przesunąć palcem po zakrzywionej krawędzi w prawo i w lewo, a następnie kliknąć w wyświetlany przez pasek skrót, by przejść do aplikacji i jednocześnie odblokować smartfon. Nowe panele są dostępne w sklepie Samsung Galaxy Apps.

Obsługa lewą ręką i nie tylko

Zarówno osoby lewo- jak i praworęczne przed zakupem mogą obawiać się ślizgania się dłoni po zakrzywionej części ekranu, niezbyt pewnego trzymania w dłoni i możliwości upuszczenia smartfonu. Tymczasem Edge leży w dłoni równie pewnie jak klasyczny Note 4. Co więcej nawet osoby leworęczne nie zostały całkowicie pozbawione możliwości obsługi dodatkowej powierzchni, pomimo że ta zachodzi na prawą krawędź obudowy. W ustawieniach jest dostępna opcja obracania ekranu o 180°, gdy smartfon trzymamy spodem do góry. Problematyczne mogą być w tym wypadku jedynie przyciski umieszczone pod ekranem. Gdyby producent z nich zrezygnował na rzecz wirtualnych, byłoby znacznie wygodniej.

Zapewne wielu Czytelników zastawia się też na tym, czy skróty na zakrzywionej krawędzi nie są przypadkowo uruchamiane, gdy niechcący muśniemy dłonią któryś z nich i przytrzymamy. Otóż nie ma z tym absolutnie żadnych problemów. Samsung opracował bowiem opcję blokowania przypadkowego dotknięcia, dzięki czemu używanie dodatkowej powierzchni jest komfortem, a nie katorgą.

Komunikacja

Komunikacyjne funkcje Edge’a nie odbiegają od tego, co oferuje Note 4. Smartfon oferuje łączność LTE zdolną pobrać dane z prędkością do 300 Mbps i wysyłać z 50 Mbps, Bluetooth 4.1, Wi-Fi Dual band, IR, NFC oraz moduły nawigacji GPS, GLONASS i mniej przydatny w Europie Beidou.

Jakość rozmów jest rewelacyjna, dzięki aktywnej redukcji szumów i dobremu głośnikowi, a także systemowi automatycznej głośności, który dba o to, aby w hałaśliwym miejscu dostosować głośność do warunków otoczenia.

Dzięki dużemu ekranowi komfortowo przegląda się Internet oraz redaguje wiadomości.

Aparat i kamera

Kolejne podobieństwo do Note’a 4 dotyczy aparatu. Producentem sensora jest Sony, matryca ma rozdzielczość 16 Mpix i proporcje 16:9. Dzięki zakrzywionej dodatkowej powierzchni ekranu możemy sterować aparatem wygodniej niż w tradycyjnych smartfonach. Klawisz migawki, tryb i pozostałe funkcje są wyświetlane na krawędzi, dzięki czemu wykonanie zdjęć może się odbywać bez zmniejszenia czy przysłaniania kadru ikonami. Autofocus działa bardzo szybko, w zasadzie to ustępuje miejsca tylko szybkości LG G3, ale pamiętajmy, że tam zastosowano zupełnie inną technologię.

Warto także zwrócić uwagę na OIS, czyli optyczną stabilizację obrazu, która po raz pierwszy zagościła w Note 4. Przydaje się ona szczególnie w słabym oświetleniu, ale i tak najlepiej sprawdza się podczas używania kamerki. Note Edge filmuje w Ultra HD przy 30 klatkach na sekundę. Maksymalna długość filmu jest ograniczona czasowo do 5 min. Bitrate to ok. 50 Mbps, dźwięk jest nagrywany w stereo z próbkowaniem 256 kbps. Jakość obrazu jest rewelacyjna i praktycznie nie różni się od tej, jaką zapewnia Note 4. Poza 4K Edge potrafi nagrywać w 1 080p z 60 klatkami na sekundę oraz w zwolnionym tempie, co niestety, wychodzi… średnio. Co ważne, przyzwoicie prezentują się filmy wykonane w słabym oświetleniu. Nie jest tu tak dobrze jak smartfonach byłej Nokii, ale wydać ogromny skok jakościowy.

Selfie? Proszę bardzo!

Moda na selfie dotarła do Polski już jakiś czas temu, ale dopiero od niedawna producenci zaczęli bardziej wracać uwagę na przedni obiektyw, który od początku istnienia miał w zamyśle służyć mało popularnym rozmowom wideo. Dziś znaleziono nowe zastosowanie dla aparatu nad obiektywem, czyli autoportrety. W Galaxy Note Edge zastosowano matrycę 3,7 Mpix, za której pomocą można wykonać zdjęcia panoramiczne. Kąty widzenia, jakie obejmuje takie programowo złączone JPG, to 120° i 90°, a więc całkiem spore. Aparat robi niezłe fotki, które jakością są zbliżone do tego, co jeszcze nie tak dawno zapewniały aparaty główne w smartfonach Samsunga. Poza tym oczko oferuje niezłą jasność: f/1.9.

Multimedia

Galaxy Note Edge to smartfon w pełni multimedialny. Do pełni szczęścia brakuje tylko radia FM. Jest natomiast świetny odtwarzacz MP3 i FLAC, który wspiera także wiele innych formatów dźwięku. Możemy nim nawigować z ekranu krawędziowego. W ustawieniach jest wiele opcji pozwalających, a raczej umożliwiających dopasowanie barwy dźwięku do naszych upodobań.

Jedyne, co nie zachwyca, to głośnik. Jest on umieszczony z tyłu, ale to nie jest problemem. Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach. Pierwszy to taki, że mamy tylko jeden przetwornik, a drugi taki, że nie jest on najwyższej klasy. Do słuchania muzyki, co prawda, się nadaje, ale głośniki stereo przy tej klasy smartfonie byłyby mile widziane, przez niektórych użytkowników nawet pożądane.

Jakość dźwięku w słuchawkach jest natomiast świetna. Dynamika i głośność robią wrażenie, odtwarzany dźwięk jest niezwykle czysty. Słuchając MP3 z próbkowaniem 128 kbps, miałem wrażenie, jakby było ono o wiele większe, nie wspominając już o jakości odtwarzania w formacie FLAC.

Odtwarzaczem wideo również możemy sterować za pomocą klawiszy wyświetlanych na zakrzywionej części ekranu, dzięki temu nie przysłaniają nam one filmu i mamy je zawsze pod ręką. W opcjach znajdziemy wyświetlanie napisów, obsługę wszystkich popularnych formatów do rozdzielczości UltraHD z wyłączeniem dźwięku AC.

System

Pod maską testowanego modelu siedzi procesor Qualcomma, a konkretnie Snapdragon 805 taktowany zegarem 2,7 GHz. Za grafikę odpowiada Adreno 420. Pamięć RAM wynosi 3 GB, natomiast wewnętrzna telefonu ma 32 GB, z czego jest dostępne jedynie 23 GB.

Smartfonem steruje Android 4.4, ale zapewne już za kilka tygodni użytkownicy otrzymają aktualizację do Androida 5.0. Szybkość działania nie budzi tu żadnych zastrzeżeń. Malkontenci będą zapewne krytykowali TouchWiza, ale faktem jest, że Note to jeden z najszybszych i najbardziej wydajnych smartfonów na rynku. Uruchomić możemy na nim każdą, nawet najbardziej wymagającą grę. Przerażać może jedynie dość duże zużycie RAM-u już na starcie, ale nie widać tego i nie przeszkadza to w normalnym użytkowaniu.

Bateria

Czas pracy, niestety, wypada nieco słabiej niż w Note 4, ale nie są to diametralne różnice, wynikają one z większej rozdzielczości ekranu i nieco mniejszej niż w Note 4 pojemności ogniwa zasilającego. Ma ono o 220 mAh mniej niż klasyczny Note 4 i wynosi 3 000 mAh. Jest to i tak całkiem sporo, więc smartfon bez problemu może wytrzymać dwa dni dość intensywnego użytkowania. Poza tym trzeba wspomnieć o trybie ultraoszczędzania baterii, który zapewni kilka godzin pracy przy niewielkiej ilości energii, jaka pozostała nam w akumulatorze. Jest też szybka ładowarka, która pozwoli naładować baterię smartfonu do połowy w niespełna 30 min.

Piotr Wąsowicz

WERDYKT

Najważniejszą cechą wyróżniającą Galaxy Note Edge jest zakrzywiony ekran. Zapewnia on dodatkowe funkcje, odmieniony UI i inne proporcje wyświetlacza. Do tego dodajmy świetny aparat, szybki procesor, piórko S-Pen i mnogość funkcji łącznie ze wszystkimi wodotryskami w postaci pulsometru czy sensora promieniowania UV. Innymi słowy – Galaxy Note 4 w bogatszej, oryginalnej wersji. Note Edge byłby bez wątpienia godzien polecenia, gdyby nie zaporowa cena.

WADY

Niezbyt wygodny do obsługi lewą ręką

Brak radia FM

Zaporowa cena

ZALETY

Rewelacyjna jakość wykonania i świetny design

Wysokiej jakości zakrzywiony ekran

Bardzo dobry aparat i kamera Ultra HD

Dobra jakość dźwięku

S-Pen

Wytrzymały akumulator