Chcąc mieć smart TV, nie musimy dopłacać dodatkowo za jego funkcje w telewizorze. Wystarczy odbiornik o dobrym ekranie i chociaż jednym złączu HDMI, które pozwoli podpiąć przystawkę smart TV z systemem Android. Jedną z najwydajniejszych, z jakimi się spotkaliśmy, a do tego obsługującą w pełni rozdzielczość 4K jest Measy B4S.
Kanciasta, plastikowa obudowa Measy B4S mieści po obu stronach po dwa porty USB 2.0 w pełnym wymiarze. Cieszy fakt, że nie musimy używać żadnych przejściówek miniUSB czy microUSB, tylko nasze dyski, pendrive’y, pady, myszki czy inne sprzęty wepniemy bezpośrednio. Przy USB dodatkowo znajduje się gniazdo na karty microSD i przycisk reset. Przednia ściana to tylko czujnik IR i niebieska dioda sygnalizująca gotowość urządzenia. Z tyłu znajdują się wszystkie najważniejsze złącza: dedykowany wtyk ładowania, pełnowymiarowe HDMI, optyczne audio SPDIF, złącze AV mini jack dla starszych telewizorów i gniazdo sieci lokalnej RJ-45. Pod spodem znajdziemy wywietrzniki. To jedyne miejsca w Measy B4S, które nie są idealnie gładkie.
Gorący Rockchip prawie jak Snapdragon
Sercem B4S jest czterordzeniowy układ Rockchip RK3288 z procesorem ARM Cortex-A17 1,8 GHz i grafiką Mali-T764, wspierany przez 2 GB RAM. Taka moc wystarcza do płynnego odtwarzania dowolnego typu pliku w rozdzielczości 2K, a nawet 4K. Sam, co prawda, nie używałem tej największej, z braku materiałów i ekranu, ale specjalnie do tego napisany benchmark Antutu Video Tester z całą pewnością potwierdził dumnie namalowany na opakowaniu napis o odtwarzaniu w 4K.
Wydajna grafika i procesor zachęcają do stworzenia konsoli na bazie Measy B4S. Podpinając pada na Bluetooth, względnie kabel USB lub zależnie od danej gry myszkę, klawiaturę, a nawet air Mouse, otrzymujemy pudełko do grania w wymagające produkcje. Wyniki testów (chociażby 36 609 punktów w AnTuTu i złota odznaka w najbardziej wymagającym ustawieniu Anomaly 2 Benchmark) pokazują, że B4S może mierzyć się np. z LG G3 lub Nexusem 5. W pełnej zabawie może przeszkadzać jedynie niedopracowany system chłodzenia. Measy B4S po dłuższym używaniu nagrzewa się, co owocuje zauważalnym spadkiem wydajności.
Bezprzewodowe i przewodowe dobra
Patrząc na interfejsy, każdy fan multimediów powinien być zadowolony. Do telewizora obraz i dźwięk może być przesyłany standardowo kablem HDMI albo starszego typu AV, lub bardziej nietypowo – bezprzewodowo dzięki technologii Miracast i AirPlay. Z kolei akcesoria możemy połączyć po Bluetooth, i to w wersji 4.0, lub mając do dyspozycji aż cztery duże porty USB. Z Measy B4S będą zgodne nawet zewnętrzne dyski twarde. Całość dopełnia złącze microSD i wydajne dwuzakresowe Wi-Fi b/g/n z rzadko spotykanym gniazdem skrętki RJ-45. Dzięki temu tandemowi sieciowemu Measy sprawdzi się nawet jako router Wi-Fi lub hot-spot, rozprowadzając dalej dostarczany do niego kablem sygnał sieci lokalnej i Internetu.
XBMC i spółka
Oprogramowanie zainstalowane na B4S nie jest obszerne, znajdziemy tylko kilka aplikacji. Za to jedna z nich jest obłędna. Programy dołączone przez producenta są zupełnie zbędne, kiedy mamy XBMC, który jest kompletnym systemem multimedialnym. W multimedialnych zastosowaniach XBMC to absolutna czołówka. Powstało do niego wiele użytecznych wtyczek i dla multimedialnego centrum rozrywki nic więcej nie potrzeba niż XBMC. Niestety, XBMC nie znajdziemy w sklepie Google Play, więc jego aktualizację musimy przeprowadzać ręcznie.
Pozostałe dodane od producenta aplikacje to: ApkInstaler, eHomeMediaCenter, FileExplorer, Muzyka, RKGameConstrol, Video i WifiDisplay.
W zastosowaniach podobnych do klasycznego pudełka spod telewizora bardzo pomocny okaże się załączony pilot. Przypomina te od TV – ma strzałki, klawiaturę numeryczną, przewijanie, zmianę głośności, ale też kilka specyficznych przycisków dla Androida (tryb myszki poruszanej kursorami, przycisk menu i pulpitu). Mimo tego przyjaznego dodatku radzę zaopatrzyć się w klawiaturę Bluetooth lub z odbiornikiem USB. Jeśli chcecie zrobić coś więcej niż oglądanie filmów, to komfort pracy niewyobrażalnie się podniesie, kiedy podepniecie kontroler. Może to być dedykowana typowo komputerom klawiatura i myszka, ale równie dobrze kolejny produkt Measy. Sam do tej pory używałem wariantów z klawiaturą i myszką powietrzną bądź touchpadem (Measy RC7, RC8, RC11), a także samego air mouse’a – RC9. Jako że wielkością kontrolery te przypominają słuszny pilot, obsługa z łóżka lub kanapy będzie wygodna i starannie wzbogacona. Ceny takich cudów zaczynają się od 75 zł, a warto się zaopatrzyć też z tego powodu, że znajdują się na nich przyciski używane w Windows, więc pilot posłuży Wam nie tylko dla przystawki smart TV.
Zbyt gorący demon
Czystej wydajności ani mnogości interfejsów czy obsługi wielu formatów multimediów (i to aż w 4K) Measy B4S nie można odmówić. Potrafi zmienić nawet najsłabszy telewizor w prawdziwie multimedialną maszynę. To prawie godny polecenia produkt. Dlaczego prawie? Z racji wysokich temperatur, które po jakimś czasie stają się kulą u nogi i obniżają moc układu. Jeśli chcecie się bawić we własnym zakresie w odprowadzenie ciepła, bardzo proszę, za tak mocny procesor i grafikę cena nie jest wygórowana. Miejmy tylko nadzieję, że Measy wypuści jak najszybciej nieco poprawioną pod względem odprowadzania ciepła wersję B4S, wówczas przystawka będzie w całości godna polecenia każdemu wymagającemu użytkownikowi.
Jan Domański
W SKRÓCIE
Measy B4S:
- Wejścia HDMI, AV, optyczne audio, RJ-45
- Układ Rockchip RK3288, CPU Cortex-A17 1,8 GHz, GPU Mali-T764
- Obsługa Full HD, 2K i 4K
- 2 GB RAM, 8 GB pamięci
- Bluetooth 4.0, Wi-Fi b/g/n 2,4/5 GHz
WADY
- XBMC trzeba zaktualizować ręcznie
- Niezbędna jest dodatkowa klawiatura
- Nagrzewa się, co obniża wydajność
ZALETY
Wysoka wydajność
Obsługa 4K i każdego formatu audio i wideo
Może działać jako androidowa konsola
Cztery pełnowymiarowe gniazda USB
Wyjście AV dla starszych telewizorów
Funkcja routera
WERDYKT
Measy B4S może zmienić każdy, nawet stary telewizor w nowoczesny, wydajny kombajn multimedialny do pochłaniania filmów, muzyki, a nawet zaawansowanych gier. Produkt jest przyszłościowy, ponieważ jeszcze długo nie wykorzystamy w pełni obsługi 4K. Tuż po wyjęciu z pudełka możemy podpiąć dowolną pamięć do portu USB i otworzyć, jaki się nam tylko zamarzy, plik wideo bądź audio. To zasługa preinstalowanego centrum multimedialnego XBMC. Gdyby nie przegrzewanie się po dłuższych bojach, przystawka byłaby bardzo bliska ideału.
