Test i recenzja: TP-LINK Neffos C5 – Na dobry początek

196 0

TP-LINK Neffos C5_1
Marka TP-LINK, która serią Neffos debiutuje na rynku smartfonów kojarzona jest najczęściej z dobrej jakości, niedrogim sprzętem sieciowym. Urządzenia te może nie zdobywają wyróżnień za design, ale działają stabilnie i oferują ponadprzeciętne wsparcie techniczne. Na taką opinię producent pracuje od dwudziestu lat, a testowany model Neffos C5 jest najlepszym jej potwierdzeniem.

Po wyjęciu modelu C5 z opakowania, od razu nasuwa się spostrzeżenie, że już skądś znamy ten kształt i wygląd. Znajomi najczęściej wskazywali LG jako wzór, którym posiłkował się TP-LINK. Na pewno nie można powiedzieć, że testowany model jest nijaki lub brzydki. Trafił do mnie model w kolorze grafitowym, ale dostępna jest również wersja perłowa. Powierzchnia na przedzie to głównie kolor czarny i jedynie część pod ekranem, idealnie odcięta linią prostą, jest w jednym z dwóch wymienionych kolorów. Przypomina mi to wygląd modułowej konstrukcji LG G5. Dominuje plastik, dzięki czemu smartfon jest lekki. Dopiero po zamontowaniu akumulatora, o niewielkiej jak na dzisiejsze realia pojemności 2200 mAh, waga ostatecznie wzrasta do 141g. W opakowaniu znajdziemy dodatkowo ładowarkę, kabelek USB oraz słuchawki.TP-LINK Neffos C5_3

Neffos C5 ma wymiary 144 x 72 x 8,8 mm, nie jest zatem filigranowy. Ma oferować możliwie najlepsze parametry w jak najbardziej przystępnej cenie, producent nie zaoferował więc supercienkiej konstrukcji lub obudowy z wytrzymałych materiałów. Króluje plastik, który niestety jest w tym modelu bardzo podatny na zarysowania. Wystarczyło kilka dni, by na urządzeniu pojawiły się pierwsze ślady użytkowania, a należę do osób, które w kieszeni ze smartfonem nie noszą żadnych innych przedmiotów. Na nic zdało się delikatne odkładanie na biurko i przecieranie szmatką. Najlepiej od razu zaopatrzyć się w podstawowe cienkie etui i dodatkowe szkło na wyświetlacz. Chromowana ramka otaczająca na brzegu C5 dodaje urządzeniu elegancji. Całość wygląda ładnie i sprawia wrażenie dojrzałej konstrukcji.

TP-LINK Neffos C5_2
Na górnej krawędzi C5 umiejscowiono gniazdo słuchawkowe, na dolnej port microUSB. Z prawej strony przyciski głośności oraz zasilania, a krawędź lewa pozostała pusta. Z tyłu oprócz małego głośniczka znalazł się obiektyw aparatu oraz podwójna dioda doświetlająca. Nie znajdziemy nigdzie czytnika linii papilarnych czy laserowego autofokusa. Warto zaznaczyć, że wszystkie elementy zostały bardzo dobrze spasowane. Nic się nie ugina i nie trzeszczy.

Ekran i wydajność

Producent w modelu C5 postawił na wyświetlacz o przekątnej 5” wykonany w technologii IPS LCD. Skromna wydawałoby się rozdzielczość 1280 x 720 punktów daje zagęszczenie na poziomie 293,7 ppi, co jest w rzeczywistości całkowicie wystarczające. Czcionki nie są postrzępione, ikony wyglądają ładnie, a dodatkowo akumulator jest mniej obciążony. Świetnie wypada jasność panelu- nie miałem najmniejszych problemów z odczytaniem wyświetlanych treści nawet w pełnym słońcu. Nie tak rewelacyjnie, ale nadal ponadprzeciętnie wypadają kąty widzenia, a kolory są poprawnie odwzorowane.

Zanim zaczniemy narzekać na wydajność Neffosa C5 pamiętajmy, że jeszcze 2-3 lata temu te same parametry charakteryzowały modele flagowe u takich producentów jak Samsung lub Sony. Do dyspozycji użytkownika TP-LINK oddał wprawdzie tylko 16 GB pamięci wewnętrznej ale za to aż 2 GB pamięci RAM, co jak na model z najniższej półki cenowej należy zdecydowanie pochwalić. Pamięć można dodatkowo rozszerzyć kartą microSDHC o maksymalnie wspieranej pojemności 32 GB.

Dążąc do utrzymania możliwie niskiej ceny producent zdecydował się na procesor MTK MT6735, który oferuje jedynie cztery rdzenie Cortex-A53 1.3GHz. Nie jest to dużo, ale pamiętajmy, że mamy do czynienia z modelem, który u operatorów będzie kosztował przysłowiową “złotówkę”. Grafika ARM Mali-T720 MP2 450Mhz to również zupełna podstawa i nie zagramy w najnowsze gry 3D przy ustawieniu detali w najwyższym przełożeniu, ale nie mogę napisać, by było to zbyt mało, by zagrać nawet w takie tytuły jak Asphalt 8, Real Racing 3 czy Mortal Combat X. Sporadycznie coś się przytnie, czasami spowolni, ale w ogólnym odczuciu smartfon działa bardo płynnie. Obsługa menu, przechodzenie pomiędzy ekranami, wybudzanie z uśpienia, odtwarzanie filmów FullHD- wszystko to działa bez przycięć i nie zdarzyło mi się podczas testów, by urządzenie się zablokowało lub wręcz zrestartowało.

Screenshot_2016-07-01-07-46-12

Neffos C5 pracuje pod kontrolą Androida 5.1 Lollipop, a pierwszą cechą, na jaką zwróciłem uwagę jest brak szuflady z aplikacjami- wszystkie są dostępne od razu z poziomu ekranów startowych. System nie został zbytnio zmodyfikowany, nie jest przeładowany, a dodatkowe oferowane przez producenta aplikacje nie zaśmiecają swoją obecnością. Ciekawa jest zwłaszcza aplikacja do zarządzania systemem, z poziomu której mamy kontrolę nad zainstalowanymi aplikacjami, zużyciem danych, parametrami oszczędzania energii lub czyszczeniem C5 ze zbędnych danych. W popularnym AnTuTu Benchmark Neffos C5 uzyskał mało imponujący wynik prawie 32 tys. punktów, cały czas należy jednak pamiętać, że jest to jeden z tańszych smartfonów na rynku.

Screenshot_2016-07-01-07-47-18

Multimedia

Rozrywkowo-multimedialne oblicze Neffosa C5 najbardziej mnie zawiodło, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że na szczęście część bolączek testowanego modelu występuje w nim jedynie za sprawą niedopracowania oprogramowania.

Liczba znajomych, którzy znajdowali się wokół mnie, gdy uruchomiłem Neffosa pierwszy raz, niejako wymusiła, by tym dziewiczym zdjęciem było grupowe selfie. Przedni obiektyw o matrycy 5 Mpix to więcej niż można się spodziewać, a zdjęcia nim zrobione wyglądają naprawdę przyzwoicie. Zdecydowanie lepszych parametrów oczekiwałem od tylnego aparatu – 8 MPix powinno oferować lepszą jakość i ostrość. Również jasność f/2.0 powinna dać lepsze efekty. Przez kilka dni zawiedziony narzekałem na kiepską matrycę, gdy niespodziewanie TP-LINK wypuścił aktualizację systemu ważącą aż 1 GB, która w dużym stopniu zniwelowała występujące problemy. Wśród ustawień aparatu otrzymamy totalne minimum i nawet coś tak oczywistego jak wybór jakości i rozdzielczości “fotografii” ogranicza się jedynie do: mała, średnia i duża. Zdjęcia są wystarczające, by na szybko coś uwiecznić, nie należy jednak idąc do znajomych lub jadąc na wycieczkę rezygnować z drugiego aparatu. Neffos C5 awaryjnie zastąpi prostą “małpkę”. Sytuację ratują tryby tematyczne, którymi możemy się bawić: jedzenie, krajobraz, twarz, HDR, panorama. W trybie nagrywania wideo smartfon szybko i na ogół celnie łapie ostrość, a filmy nie gubią klatek. Zaskoczeniem jest, że format plików to 3GP.

Również monofoniczny głośniczek znajdujący się z tyłu smartfona nie gwarantuje dobrych doznań dźwiękowych. Głośno i wyraźnie usłyszymy dzwonek i porozmawiamy w trybie głośnomówiącym, ale o słuchaniu w ten sposób muzyki raczej zapomnijmy. Nie ma natomiast najmniejszego problemu, by poprzez Bluetooth w standardzie już 4.0 podłączyć zewnętrzny głośnik lub słuchawki. Bez problemu możemy również bezprzewodowo przesłać obraz do zewnętrznego monitora lub telewizora.

Screenshot_2016-07-01-07-46-23

Akumulator

To jedna z większych bolączek modelu C5. Skromne ogniwo o pojemności 2200mAh pozwala na jeden dzień niezbyt wzmożonego użytkowania. Przy kilku rozmowach dziennie i wysłaniu kilku sms-ów, z włączonym w tle Facebookiem można uzyskać 1,5-2 dni działania, ale zazwyczaj akumulator domaga się ładowania już wieczorem. Przy ocenie akumulatora należy pamiętać, że pomimo swojej prostoty testowany smartfon pracuje w trybie Dual SIM oraz w technologii LTE. Warto również włączyć czujnik oświetlenia, ponieważ zbyt duża jasność ekranu miała znaczący wpływ na czas pracy. TP-LINK Neffos C5 jest oferowany w cenie 599 zł

Tomasz Stokłosa

Werdykt

TP-LINK C5 to smartfon, który już pierwszą dużą aktualizacją pokazuje, że producent dba o klientów, którzy mu zaufali. Ciekawy wygląd, czterordzeniowy procesor i 2GB pamięci RAM, LTE w standardzie plus DualSIM, GPS, Bluetooth 4.0- to musi się podobać. Trochę rozczarowuje aplikacja aparatu i jakość głośnika, ale za to wyświetlacz pozytywnie zaskakuje. W ofercie za 1zł naprawdę warto.

ZALETY

  • Czytelny i jasny ekran
  • 2 GB RAM i 16 GB ROM
  • Ciekawy wygląd
  • Obsługa LTE i Dual SIM
  • Jakość wykonania i wymiary

WADY

  • Aplikacja aparatu
  • Monofoniczny głośniczek
  • Mała pojemność akumulatora

TP-LINK Neffos C5

  • Wyświetlacz IPS LCD 1280 x 720, 293,7 ppi
  • 16 GB ROM + microSDHC do 32 GB, 2 GB RAM
  • procesor: MTK MT6735 4x Cortex-A53 1,3 GHz
  • grafika: ARM Mali-T720 MP2 450 MHz
  • LTE FDD kat. 4 (pobieranie do 150Mb/s /wysyłanie do 50Mb/s)
  • HSPA+ (pobieranie do 42 Mb/s /wysyłanie do 11Mb/s)
  • Wi-Fi 802.11b/g/n, 2,4 GHz
  • Bluetooth: 4.0
  • Dwie karty microSIM (Dual SIM Dual Stanby)
  • GPS/AGPS+GLONASS
  • Aparat 8 Mpix, przedni 5 Mpix
  • Akumulator: 2200 mAh
  • Android 5.1 Lollipop
  • Wymiary: 144 x 72 x 8,8 mm
  • Waga: 141 g

Tomasz Stokłosa

Piechur, entuzjasta górskich wędrówek. Gadżeciarz-zbieracz i pedant-minimalista jednocześnie. Amator mobilnej fotografii wychodzący z założenia, że "nie jest ważne jaki masz sprzęt, tylko co potrafisz z nim zrobić, a najlepszy aparat fotograficzny to ten, który masz przy sobie".

Related Post

Koniec z rozładowaną baterią

Posted by - 25 sierpnia 2015 0
    TP-Link zaprezentował bank energii TP-LINK PB50 – niewielkie urządzenie, które naładuje smartfona, nawigację lub cokolwiek innego z łączem…

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *