RuggedPAD T71 V2: test i recenzja

940 2
Tablet RuggedPAD T71 w pierwszej wersji zadebiutował w 2015 roku. Teraz producent przedstawił odnowiony wariant V2, z lepszymi komponentami i nowszym systemem. Urządzenie to ciekawa propozycja dla tych, którzy z tabletu korzystają zawodowo, w trudnych warunkach terenowych i atmosferycznych. Pancerna obudowa zapewni to, że sprzęt nie zniszczy się, nawet gdy upadnie na kamienie lub w błoto.

Rynek pancernych tabletów jest bardziej hermetyczny niż rynek wzmocnionych smartfonów, które są kupowane często jako drugi telefon na wakacje. Tablety to już nieco inna kategoria, bo po nie sięgną raczej tylko osoby korzystające z takich urządzeń zawodowo. RuggedPAD T71 to urządzenie stworzone z myślą o zastosowaniach profesjonalnych, chociaż nie ma przeciwwskazań, by wykorzystać je do celów wakacyjnych.

Superpancernik

RuggedPAD T71 jest sprzedawany wraz z praktycznym pokrowcem, w którym można przenosić nie tylko sam tablet, ale także ładowarkę, kable i… rysik. Jest to dodatkowy element wyposażenia, który ułatwia obsługę tabletu i korzystanie ze specjalistycznych aplikacji. Rysik ma własną baterię, więc do prawidłowego działania należy go naładować. Wadą rysika jest jego niezbyt wytrzymała konstrukcja. Gdy tablet jest używany w warunkach terenowych, rysik jest narażony na uszkodzenia, z którymi nie poradzi sobie tak, jak RuggedPAD. I niestety po jakimś czasie rysik po prostu się połamał.

Tablet robi wrażenie swoją wagą i rozmiarami. Waży blisko 700 g, a jego grubość wynosi 23 mm. Ramę z żółtego, solidnego plastiku osłaniają na bokach, rogach i pleckach elementy z twardej gumy, co w sumie stanowi świetne zabezpieczenie przed upadkami i wstrząsami.

Jak trzymać w ręku takiego potwora? Jest to bardzo niewygodne, więc producent od razu pomyślał o rozwiązaniu tego problemu. Z tyłu obudowy znajdują się dwa metalowe zaczepy. Na nie jest założona opaska o regulowanej długości, z gąbką zapewniającą większy komfort trzymania. To świetny pomysł, dzięki któremu z tabletu można bez obaw korzystać w najtrudniejszych nawet warunkach, np. pracując na wysokości czy też na pokładzie łodzi.

 

Obudowa ma konstrukcję unibody, co zapewnia większą szczelność. Wszystkie porty i przyciski są umieszczone na krawędziach. Jest tego sporo, dzięki czemu wiele czynności można wykonać bez dotykania ekranu. Poza standardowymi przyciskami zasilania i głośności na boku tabletu znalazł się reset, a z drugiej strony – wyzwalacz aparatu i przycisk SOS. Wszystkie gniazda – karty SIM, microSD, USC C, ładowania DC i słuchawek – zostały zabezpieczone gumowymi zaślepkami. Na obudowie znalazł się także dodatkowy slot do podłączenia zewnętrznego modułu GPS bardziej precyzyjnego niż ten wbudowany. Z tego rozwiązania mogą skorzystać np. geodeci, którym jest potrzebna dokładność do 1 m. Na obudowie jest umiejscowione także gniazdo na opcjonalne złącze RS232/TTL. Ponadto tablet może zostać wyposażony w czytnik NFC i RFID.

Obudowa RuggedPAD-a T71 zapewnia odporność zgodną ze standardem IP67 (odporność na pyły i zanurzenie w wodzie na 1 m przez ponad 30 min). Tablet przeszedł również testy na upadek z 1 m, wstrząsy i wibracje zgodnie z militarną normą MIL-STD-810G. Zakres temperatury pracy wynosi do od -20°C do +60°C.

O tym, że RuggedPAD-a T71 sprawdzi się w naprawdę trudnych warunkach, miałem okazję przekonać się na rejsie do Norwegii, na trasie Trondheim – Narvik. Na jachcie standardowym wyposażeniem był ploter Raymarine C80 z oprogramowaniem i mapami Navionics. Na tablecie zainstalowany został z kolei program Boating z takimi samymi mapami Navionics. Początkowo RuggedPAD służył jako dodatkowe wsparcie plotera, z czasem jednak całkowicie przejął funkcję głównego narzędzia nawigacyjnego – pozwalał łatwiej niż ploter wytyczyć trasę, sprawdzić głębokość, dowiedzieć się więcej o podwodnych skałach, a do tego, dzięki dostępowi do Internetu, aktualizował dane pogodowe i informacje o pływach. Tablet spędził kilka ciężkich dni przy kole sterowym (zabezpieczony linką) i doskonale się sprawdził mimo deszczu, morskiej bryzy, niekiedy też niskiej temperatury. Bez niego ten rejs byłby o wiele trudniejszy.

Ekran

Pancerna obudowa otacza ekran IPS o przekątnej 7 cali i rozdzielczości HD 720p. Kolorystyka wyświetlacza nie odbiega od tego, co oferują dobre matryce IPS, więc tu żadnych niespodzianek nie ma. Biel jest czysta i bez barwnych nutek, barwy żywe, czerń lekko szklista, ale wciąż zadowalająca. Uwagę zwraca wysoka jasność ekranu, dzięki której z tabletu można bez problemu korzystać w jasny dzień pod otwartym niebem.

Niestety, czułość ekranu zawodzi. Producent zastosował Gorilla Glass (nieznanej generacji), jednak zapewne jego grubość dla zapewnienia podwyższonej odporności jest znacznie większa niż w smartfonach, co tłumaczyłoby to, że wprowadzanie tekstu palcem wiąże się z częstymi błędami. Częściowym rozwiązaniem tego problemu jest dołączony do zestawu rysik, który zapewnia już o wiele większą dokładność i za jego pomocą treści są wprowadzane bezbłędnie.

Procesor

Za pracę tabletu odpowiada układ MediaTek MT6735 składający się z czterech rdzeni Cortex-A53 1,5 GHz i grafiki Mali-T720. Ponadto otrzymujemy 3 GB pamięci RAM i 32 GB pamięci wewnętrznej. Procesor, niestety, nie należy do najbardziej wydajnych, to typowa jednostka budżetowa wykonana w procesie 28 nm. Płynność pracy jest zadowalająca, ale niekiedy trzeba wykazać się cierpliwością, bo nie wszystko działa tak szybko, jak byśmy chcieli. Lekkie spowolnienia można zauważyć podczas przeglądania stron internetowych czy np. wczytywania zapisanych w pamięci map nawigacji. Nie na tyle, by poważnie utrudniało to korzystanie ze związanych z tym funkci.

W benchmarku AnTuTu 6 tablet uzyskał dość słaby wynik (31 tys. punktów), a w 3DMark Sling Shot Extreme – wręcz katastrofalny (125 punktów). Zdecydowanie nie jest to sprzęt do zastosowań multimedialnych i gier, ale nie takie jest przecież jego przeznaczenie.

Komunikacja

Jedną z ciekawych funkcji tabletu jest możliwość zamontowania w nim karty SIM nie tylko do połączenia z Internetem, ale także do prowadzenia zwykłych rozmów telefonicznych. Z pewnymi jednak zastrzeżeniami. RuggedPAD T71 jest pozbawiony standardowego głośniczka telefonicznego, więc rozmowa po przyłożeniu urządzenia do ucha jest niemożliwa. To zresztą byłoby mało wygodne, zważywszy na rozmiary i ciężar tabletu. Dlatego pozostają dwie opcje: wykorzystanie trybu głośnomówiącego lub słuchawek Bluetooth.

Szybki dostęp do sieci zapewnia model LTE kat. 4 o teoretycznej prędkości pobierania do 150 Mbps. W praktyce tablet bez problemu osiągał transfery rzędu 30 Mbps podczas pobierania i 23 Mbps (nawet do 30) podczas wysyłania. Są to niezłe osiągi zapewniające swobodny dostęp do usług on-line, np. pobierania map. Natomiast w domu lub w biurze możemy skorzystać z dwuzakresowego (2,4 i 5 GHz) Wi-Fi.

System

Pierwsza wersja T71 pracowała pod kontrolą Androida 4.4.2. W nowej edycji tabletu system jest już nowszy, co nie znaczy, że nowy – to Android 5.1.Trudno chyba liczyć, że producent udostępni aktualizację.

Czysty Android został tutaj rozbudowany o stosunkowo słabo znany launcher Smart Launcher Pro. W sklepie Google program zbiera dosyć dobre opinie, chociaż jego ergonomia wydaje się nieco wątpliwa. Problemem jest jednak, że co jakiś czas pojawia się monit o aktualizację launchera, która jest już płatna (ponad 40 zł). W tej sytuacji najprościej chyba zainstalować jakiś inny pulpit, darmowy i wygodniejszy w obsłudze.

Poza Smart Launcherem Pro w pamięci tabletu znajdziemy tylko podstawowe aplikacje Androida, a do tego dodatkowy notatnik i menedżer plików.

Aparaty

Tablet został wyposażony w dwa aparaty – główny, o rozdzielczości 13 Mpix, i przedni 5 Mpix. Jakość zdjęć jest całkiem przyzwoita, więc do zastosowań technicznych, czyli fotografii dokumentacyjnej, będzie jak znalazł. Tu jednak znów pojawia się problem słabej czułości ekranu – trudno zrobić zdjęcie, bo przycisk na wizjerze nie zawsze reaguje. Na szczęście z pomocą przychodzi spust migawki na obudowie.

Bateria

Tablet jest zasilany przez baterię o pojemności aż 9 650 mAh. Tak duży akumulator w połączeniu z ekranem o niewielkiej rozdzielczości i niezbyt wymagającymi komponentami powinien zapewnić niezwykle długi czas pracy. I w dużym stopniu tak jest, chociaż nie brakuje kilku niespodzianek.

W teście ciągłego przeglądania stron internetowych przy 100-procentowej jasności ekranu tablet uzyskał niezły wynik – ok. 9 godzin. Gdy jest używany nieco bardziej intensywnie, w cyklu mieszanym z wykorzystaniem kilku aplikacji naraz, ładowarkę trzeba będzie podłączyć po ok. 6 – 7 godzinach. Te czasy można wydłużyć o kilka godzin, zmniejszając jasność ekranu. Biorąc pod uwagę gigantyczny rozmiar baterii, można było oczekiwać nieco więcej, ale w sumie nie jest źle.

Testowany egzemplarz miał pewną przypadłość, która nieco utrudniała szybkie oszacowanie spodziewanego czasu pracy. Otóż przy poziomie około 25% wskaźnik baterii dość  szybko, w kilka-kilkanaście minut, spadał do 5%. To powodowało moją natychmiastową reakcję – podłączenie ładowarki. Z czasem się jednak okazało, że z tymi 5% tablet jest w stanie przepracować jeszcze kilka godzin, a procentowy stan naładowania pozostawał na takim samym poziomie. Co więcej, tablet odłożony na półkę na dwa tygodnie (przez przeoczenie, bo wyglądał, jak wyłączony) z baterią na 5% wciąż działał. Błędne wskazania akumulatora to dość częsty problem w urządzeniach z Androidem, chociaż pierwszy raz miałem do czynienia z tak skrajnym przypadkiem. To najprawdopodobniej wada programowa, zapewne możliwa do naprawienia wraz z aktualizacją systemu – nie wiadomo jednak, jakie plany w tej sprawie ma producent.

Mieszko Zagańczyk

.

WADY

  • Niska czułość ekranu
  • Niezbyt wysoka wydajność
  • Nieprawidłowe informacje o stanie baterii

 

ZALETY

  • Bardzo wytrzymała obudowa
  • Jasny ekran
  • Dodatkowa opaska na obudowie
  • Sprawne funkcje komunikacyjne
  • Etui i rysik w zestawie

RuggedPAD T71 V2

  • System operacyjny Android 5.1
  • Procesor MediaTek MT6735, Cortex-A53 4 x 1,5 GHz, GPU Mali-T720
  • Pamięć 3 GB RAM, 32 GM eMMC
  • Karta pamięci microSD
  • Ekran IPS, 7 cali, 720 x 1280
  • Transfer danych LTE kat. 4, 150 Mbps
  • Wi-Fi WLAN 802.11 b/g/n, 2,4 i 5 GHz
  • Złącze SIM, funkcja telefonu
  • Bluetooth v4.0
  • USB typu C
  • Lokalizacja GPS, A-GPS
  • Aparat fotograficzny 13 Mpix, podwójny flesz LED, przedni 5 Mpix
  • Nagrywanie wideo Full HD 30 kl./s, 3GP
  • Wytrzymałość IP67 i MIL-STD-810G,
  • Akumulator 9 650 mAh
  • Czas pracy średnio 7,5 godz, maksymalnie 9 godz.
  • Wymiary 216 x 136 x 23 mm
  • Waga 690 g
RuggedPAD T71 V2: ocena końcowa
  • 10/10
    Wygląd - 10/10
  • 9/10
    Wykonanie - 9/10
  • 7/10
    Ekran - 7/10
  • 4/10
    Wydajność - 4/10
  • 6/10
    Oprogramowanie - 6/10
  • 8/10
    Akumulator - 8/10
  • 6/10
    Opłacalność - 6/10
7.1/10

WERDYKT

RuggedPAD T71 to tablet zaprojektowany do specyficznych zastosowań – do pracy w trudnym terenie, na budowie, w lesie czy w transporcie. W takich rolach urządzenie będzie niezawodne, co jest zasługą przede wszystkim bardzo wytrzymałej obudowy. Jako tablet domowy do gier i multimediów już nie będzie najlepszym wyborem, ale nie po to przecież powstał. Mankamentem, który dotyczy każdego typu zastosowań, jest nieprecyzyjny pomiar stanu naładowania baterii, jednak trudno określić, czy jest to wada tylko programowa i czy dotyczy tylko wybranych egzemplarzy. Możliwe, że to przypadłość tylko tego, który trafił do naszych testów.
Niezależnie od tych wad, tablet broni się mocnymi atutami i myślę, że specjaliści działający w trudnych warunkach docenią ten sprzęt

Related Post

There are 2 comments

  1. Bogusław Foszmanowicz |

    Dla mnie idealny na wakacje. Można obejrzeć film, zagrać, zrobić zdjęcie, film lub wykorzystać jako nawigację a nawet telefon. Co najważniejsze bez ryzyka uszkodzenia. Jednym zdaniem na wyjeździe „odporne na uszkodzenie centrum rozrywki i nie tylko”

    Reply

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *