Marzec upłynął nam pod dyktando chińskich producentów. Tym razem to oni mieli największą liczbę najbardziej interesujących premier. Wydarzeniem numer jeden był debiut flagowców od Huawei – P30 i P30 Pro, ale również Xiaomi i Vivo mieli sporo do powiedzenia. Ci pierwsi zaprezentowali trzecią generację smartfona dla graczy Black Shark. Vivo zdecydowało się na to odpowiedzieć pierwszym smartfonem nowej submarki iQOO. Jednak nie samym sprzętem człowiek żyje, podobnego zdania jest Apple, którego konferencja „It’s Show Time” została zdominowana przez zapowiedzi nowych usług, w tym platformy streamingowej, która w przyszłości ma zdetronizować samego Netflixa. Na nowe wody zdecydowało się wkroczyć również Google, które zaprezentowało swoją konsolę do gier, a właściwie usługę streamingową dla graczy – Google Stadia. Sporo działo się również w Polsce, gdzie doczekaliśmy się kilku atrakcyjnych premier. Zainteresowani? Zapraszam do lektury.
Najważniejsze wydarzenia miesiąca
Premiera Huawei P30 i P30 Pro
Nie da się zaprzeczyć, że jednym z najważniejszych wydarzeń marca była premiera nowych flagowców Huawei – P30 i P30 Pro. Po raz kolejny producent skupił się na fotografii i dostarczył nam smartfon z prawdopodobnie najlepszymi aparatami na rynku. Mocniejszy Huawei P30 Pro otrzymał poczwórny aparat (40 Mpix z f/1.6 + 20 Mpix z f/2.2 + 8 Mpix teleobiektyw z f/2.4 + ToF) z z pięciokrotnym, bezstratnym zoomem optycznym, 10-krotny zoomem hybrydowym oraz 50-krotnym zoomem cyfrowym. Dodatkowo, nowy aparat w P30 Pro może się pochwalić maksymalnym ISO na poziomie 409600, co pozwoli na wykonywanie znakomitych zdjęć nawet w kompletnych ciemnościach. P30 może się pochwalić potrójnym aparatem głównym (40 Mpix z f/1.6 + 16 Mpix z f/2.2 + 8 Mpix teleobiektyw z f/2.4) z 3-krotny przybliżeniem optycznym (5-krotny zoom hybrydowy oraz 30-krotny zoom cyfrowy). Aparaty to nie jedyne różnice jakie dzielą P30 i P30 Pro. Wersja Pro może się pochwalić 6,47-calowy wyświetlaczem OLED o rozdzielczości FullHD+ (2340 x 1080 pikseli) z niewielkim wycięciem notch i delikatnie zakrzywionym bocznymi ramkami. Huawei P30 otrzymał natomiast płaski ekran OLED o przekątnej 6,1-cala i rozdzielczości FullHD+, oczywiście również tutaj nie zabrakło malutkiego notcha. Zarówno Huawei P30, jak i P30 Pro napędzane są przez procesor Kirin 980 (znany choćby z serii Mate 20), dodatkowo smartfony mogą liczyć na wsparcie 6GB bądź 8 GB pamięci RAM. Jeśli chodzi o przestrzeń na dane to P30 będzie dostępny w wariantach z 64 GB, 128 GB i 256 GB, natomiast P30 Pro z 128, 256 i 512 GB. Huawei P30 wyposażono w akumulator o pojemności 3650 mAh z funkcją szybkiego ładowania (22,5W). Jeszcze lepiej pod tym względem prezentuje się model P30 Pro, który otrzymał baterię o pojemności 4200 mAh z funkcją bezprzewodowego (15W) oraz szybkiego ładowania (40W). Huawei P30 (6/128 GB) wyceniono w Polsce na 2999 zł. Huawei P30 Pro to już wydatek 3799 zł (6/128 GB) lub 4299 zł (8/256 GB).
Vivo iQOO – kolejny smartfon dla graczy debiutuje na rynku
Nisza gamingowych smartfonów ciągle się rozrasta. Do rywalizacji o nasze portfele dołączyło Vivo ze swoją nową submarką i smartfonem – iQOO. Smartfon, jak przystało na urządzenie dedykowane graczom, oferuje nam topową wydajność, którą gwarantować będzie procesor Snapdragon 855, a także 12 GB pamięci RAM (dostępne są również warianty z 6 GB i 8 GB RAM). Do tego możemy liczyć ma sporo usprawnień dzięki funkcji „Multi-Turbo”. Jak twierdzi producent, jest ona w stanie przyspieszyć uruchamianie aplikacji o 30%, oraz zwiększyć ogólną wydajność podczas grania o 70%. Ciekawie zapowiadają się również dwa dodatkowe, dotykowe przyciski na bocznej krawędzi urządzenia, z których możemy korzystać jak z „triggerów” w klasycznym padzie. Producent zadbał również o ulepszony system chłodzenia komorą parową oraz akumulator o pojemności 4000 mAh z funkcją szybkiego ładowania (44W), która pozwoli nam naładować 50% baterii w zaledwie 15 minut. Specyfikację urządzenia uzupełniają: 6,41-calowy ekran AMOLED potrójny aparat główny (12 Mpix + 13 Mpix + 2 Mpix) oraz 12 Mpix kamerka do selfie. Smartfon trafił już do sprzedaży w Chnach gdzie wyceniono go na:
-
6GB RAM +128GB – 2998 Juan (~ 1650zł)
-
8GB RAM + 128GB – 3298 Juan (~ 1820 zł)
-
8GB RAM + 256GB – 3598 Juan (~ 1980 zł)
-
12GB RAM +256GB – 4298 Juan (~ 2370 zł)
Nowości od Apple – Apple TV+ oraz Apple Arcade
W minionym miesiąc Apple zorganizowało konferencję „It’s Show Time”, podczas której zapowiedziano masę nowości, tym razem jednak związanych głównie z usługami. Największe zainteresowanie wzbudziła nowa platforma VOD – Apple TV+, która w przyszłości ma zagrozić samemu Netflixowi. Włodarze „giganta z Cupertino” pochwalili się, że przeznaczyli ponad miliard dolarów na oryginalne produkcje. Wśród nich znajdziemy m.in. serial „Amazing Stories”, przygotowywany przez Stevena Spielberga oraz „The Morning Show”, w którego obsadzie znajdą się Jennifer Aniston, Reese Witherspoon i Steve Carell. To jednak nie wszystko, wśród osób zaangażowanych w tworzenie zawartości Apple TV+ przewinęły się również takie nazwiska jak: J.J. Abrams, M. Night Shyamalan, Ron Howard czy Oprah Winfrey. Apple TV+ będzie pozbawione reklam i umożliwi nam pobieranie zawartości i korzystanie z niej poza siecią. Usługa, podobnie jak w ofertach konkurencji, opierać się będzie o abonament, niestety jego ceny nie ujawniono. Apple TV+ ma zadebiutować jesienią tego roku, co ciekawe usługa będzie dostępna nie tylko na sprzęcie Apple, ale również na Smart TV innych producentów. Jest szansa, że Apple TV+ zawita do również do Polski bowiem usługa już w dniu premiery będzie dostępna w ponad 100 krajach. Kolejną zapowiedzią podczas „It’s Show Time” było Apple Arcade – usługa abonamentowa dedykowana graczom. W ramach abonamentu otrzymamy dostęp do setek tytułów, w tym wielu tworzonych wyłącznie z myślą o usłudze amerykańskiego producenta. Wszystkie gry w Apple Arcade będą pozbawione reklam, jak również mikropłatności, co więcej nic nie będzie stało na przeszkodzie, aby ulubiony tytuł pobrać na dysk urządzenia i cieszyć się rozgrywką offline. Apple udało się przekonać do współpracy wielu utalentowanych twórców, w tym Hironobu Sakaguchi’ego – wybitnego projektanta gier, twórcy m.in. serii Final Fantasy. Apple Arcade, podobnie jak Apple TV+, ma zadebiutować na jesieni bieżącego roku. Dokładne ceny abonamentu nie zostały jeszcze ujawnione. Usługa w dniu premiery trafi do 150 państw.
Google oficjalnie wchodzi na rynek gier
Również Google postanowiło zaskoczyć i w ubiegłym miesiącu zapowiedziało platformę streamingową – Google Stadia. Stadia pozwoli nam grać w ulubione gry bez potrzeby kupna drogiego sprzętu. Jak podkreślają przedstawiciele firmy, Google Stadia będzie można uruchamiać na dowolnym urządzeniu wspierającym przeglądarkę Chrome i podłączonym do sieci. W grę wchodzą tutaj oczywiście smartfony, tablety, laptopy, a nawet telewizory. Google Stadia już w dniu premiery ma pozwolić na rozgrywkę w rozdzielczości 4K (ze wsparciem HDR) oraz 60 klatkach na sekundę, w przyszłości wydajność usługi ma wzrosnąć do nawet 8K i 120 kl./s! Producent zdążył się pochwalić, że Google Stadia już dzisiaj oferuje znacznie większą moc obliczeniową niż konsole stacjonarne od Sony czy Microsoftu. Stadia oferuje 10,7 teraflopa, gdzie Xbox One X – 6, a PlayStation 4 Pro – 4,2 teraflopa. Choć Google Stadia nie wymaga od nas kupowania żadnego dodatkowego sprzętu, to twórcy przygotowali specjalny, dedykowany kontroler ze wsparciem Asystenta Google, który pozwoli nam na wygodną zabawę na dowolnym urządzeniu. Na jakie produkcje możemy liczyć? Na konferencji wspomniano m.in. o: Assassin’s Creed Odyssey, Shadow of the Tomb Raider, NBA 2K19, Trials Rising czy DOOM Eternal. Potwierdzono, że ta ostatnia produkcja działać będzie na Google Stadia w rozdzielczości 4K (z HDR) i 60 klatkach na sekundę. To jednak nie wszystko, Google ujawniło otwarcie wewnętrznego zespołu, który zajmować się będzie tworzeniem tytułów na wyłączność Google Stadia, na jego czele stanęła Jade Raymond – twórczyni serii Assassin’s Creed. Google Stadia wystartuje jeszcze w tym roku w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Wielkiej Brytanii oraz niektórych krajach Europy. Na razie nie ujawniono ceny usługi.
Xiaomi prezentuje trzecią generację smartfonu dla graczy Black Shark
Marzec przyniósł nam również trzecią generacją gaminowego smartfonu od Xiaomi. Po Black Shark i Black Shark Helo, przyszła pora na Black Shark 2. Smartfon wyposażono w: 6,39-calowy ekran AMOLED z obsługą HDR o rozdzielczości FullHD+, procesor Qualcomm Snapdragon 855 z GPU Adreno 640, podwójny aparat główny (48 Mpix z f/1,75 + 12 Mpix f/2,2), kamerkę do selfie o rozdzielczości 20 Mpix (f/2.0) oraz akumulator o pojemności 4000 mAh z funkcją szybkiego ładowania (27 W). Przestrzeni na dane otrzymamy 128 GB lub 256 GB. Oczywiście, jak przystało na smartfon dla graczy, nie mogło zabraknąć funkcji usprawniających rozrywkę. Wśród najważniejszych warto wymienić funkcję „Magic Press”, która pozwoli nam samodzielnie dostosować przyciski na ekranie dotykowym. Co więcej ekran urządzenia jest wrażliwy na siłę docisku, co w połączeniu z „Magic Press” ma użytkownikom oferować dodatkowe możliwości kontroli w grach. Warto wspomnieć również o systemie chłodzenia cieczą – Liquid Cool 3.0, który, w krytycznych momentach, jest wstanie obniżyć temperaturę procesora o nawet 14ºC. Black Shark 2 dostępny jest w dwóch wariantach: 8 GB RAM + 128 GB oraz 12 GB RAM + 256 GB, które wyceniono odpowiednio na 549 i 649 euro.
Sony Mobile przestało istnieć
Sony dość nieoczekiwanie oznajmiło, że oddział mobilny firmy przestaje istnieć w formie w jakiej funkcjonował dotychczas. Sony Mobile przestaje być samodzielnym bytem, oddział jako taki przestaje istnieć i zostaje scalony z działem odpowiedzialnym do tej pory za telewizory, sprzęt audio i kamery/aparaty. Nowy twór nosić będzie nazwę Electronics Products and Solutions. Oddział mobilny japońskiego producent od lat przynosi straty, więc taka decyzja nie specjalnie nas dziwi. Szczególnie, że ostatnie podsumowanie finansów wykazało, że Sony Mobile w przeciągu ostatnich czterech kwartałów przyniosło straty rzędu 940 milionów dolarów! Co dalej ze smartfonami Sony? Te na pewno prędko z rynku nie znikną. Włodarze Sony uważają, że dzięki reorganizacji działów będą wstanie efektywniej tworzyć i zarządzać nowymi produktami i technologiami.
Samsung Galaxy A50 zadebiutował w Polsce
Pora na garść informacji z naszego podwórka. W marcu doczekaliśmy się w Polsce kilku ciekawych premier. Na początek Samsung Galaxy A50, ten ciekawy średnio-budżetowiec zawitał do nas bez większego rozgłosu. Szkoda, bo zarówno specyfikacją urządzenia, jak i polska cena zachęca do sięgnięcia po produkt koreańskiego producenta. Przypomnijmy, Galaxy A50 wyposażono w: 6,4-calowy wyświetlacz Super AMOLED o rozdzielczości FullHD+ (2340 x 1080 pikseli), ośmiordzeniowy procesor Exynos 7 9610 z grafiką Mali-G72 MP3, 4 GB lub 6GB RAM oraz 64 GB lub 128 GB pamięci wewnętrznej (z możliwością rozszerzenia za pomocą kart microSD). Samsung Galaxy A50 otrzymał również potrójny aparat główny. W jego skład wchodzą „oczka” o rozdzielczości: 25 Mpix (standardowy obiektyw, f/1.7), 5 Mpix (czujnik głębi, f/2.2) oraz 8 Mpix (obiektyw ultra szerokokątny). Specyfikację Galaxy A50 uzupełniają: akumulator o pojemności 4000 mAh z funkcją szybkiego ładowania, czytnik linii papilarnych umieszczony pod ekranem oraz 25 Mpix kamerka do selfie. Smartfon jest na razie dostępny w przedsprzedaży, ale powinien on trafić do klientów już w przyszłym tygodniu. Cena w polskich sklepach? 1599 złotych.
Honor Watch Magic – najnowszy smartwatch producenta trafia do sprzedaży w Polsce
Dość niespodziewanie na naszym rynku zadebiutował również najnowszy smartwatch marki Honor – Watch Magic. Smart zegarek chińskiego producenta otrzymał 1,2-calowy, okrągły wyświetlacz AMOLED (390×390 pikseli). Producent zdecydował się na zastosowanie autorskiego systemu LiteOS, dobrze znanego użytkownikom Huawei Watch GT. Przekłada się to bezpośrednio na niezwykle długi czas pracy urządzenia, który przy normalnym użytkowaniu wynosi nawet tydzień. Producent zapewnia, że wystarczą zaledwie dwie godziny ładowania, aby zegarek był gotowy do pracy przez kolejny tydzień. Jeśli chodzi o możliwości, to Honor Watch Magic oferuje nam wszytko czego moglibyśmy wymagać od tego typu urządzenia. Do dyspozycji użytkownika oddano zatem: GPS (GLONASS + Galileo), NFC, pulsometr, system powiadomień, monitorowanie aktywności, licznik spalonych kalorii czy monitor pracy snu. Na uwagę zasługują również gabaryty urządzenia, Watch Magic waży zaledwie 33 gramy, a jego grubość wynosi 9,8 mm. Honor Watch Magic trafił do polskich sklepów w atrakcyjniej cenie wynoszącej 699 złotych.
Redmi Note 7 debiutuje w Polsce w rewelacyjnej cenie
Redmi Note 7 to obecnie jeden z najciekawszych smartfonów na rynku w relacji cena – jakość. Smartfon pierwotnie zadebiutował w styczniu, a od niedawno dostępny jest również w Polsce i to w rewelacyjnej cenie. Redmi Note 7 kosztuje 799 zł za wersję 3GB+32GB, 899 zł za wersję 4GB+64GB oraz 999 zł za wersję 4GB+128GB (trafi do sprzedaży nieco później). Smartfon jest dostępny w Polsce w kolorze czarnym (Space Black) i niebieskim (Neptune Blue). W późniejszym terminie dostępny będzie również wariant czerwony (Nebula Red). Czy warto sięgnąć po Redmi Note 7? Zdecydowanie tak, szczególnie, że w tej cenie próżno szukać tak hojnie obdarzonego urządzenia. Dla przypomnienia smartfon chińskiego producenta oferuje nam: 6,3-calowy wyświetlacz FullHD+, procesor Snapdragon 660, podwójny aparat główny (48 Mpix – Samsung ISOCELL GM1 + 5 Mpix), 13 Mpix aparat do selfie, akumulator o pojemności 4000 mAh z funkcją szybkiego ładowania Quick Charge 4.0, czytnik linii papilarnych oraz złącze słuchawkowe jack 3,5 mm. Prawda, że warto?
Jakby tego było mało, to w marcu pisaliśmy jeszcze o:
- Honor 10i oficjalnie – Honor 10 Lite na sterydach
- Samsung przedstawia Galaxy A20, ciekawego budżetowca w znakomitej cenie
- Oculus Rift S – zaprezentowano nowe gogle VR
- Apple prezentuje nowe iPady – iPad Air 3 i iPad Mini 5
- Flagowiec Xiaomi – Mi 9, dostępny w Polsce
- Vivo X27 debiutuje na rynku
- Huawei Watch GT otrzymał dwie nowe edycje – Active oraz Elegant
