Za nami wyjątkowo gorący październik, w którym byliśmy światkami wielu znakomitych premier, swoje flagowe konstrukcje pokazali m.in.: Huawei, LG, Xiaomi czy Google. Nie zabrakło też wielu ciekawych modeli ze średniej półki, jak choćby pierwszy na świecie smartfon z poczwórnym aparatem głównym – Samsung Galaxy A9. Popularnym trendem wśród producentów sprzętu mobilnego (choć nie tylko) pozostaje gaming. Razer zaprezentował drugą generację swojego smartfonu dla graczy – Razer Phone, podobnie uczyniło Xiaomi ujawniając Black Shark Helo. Do głosu doszedł również Microsoft zapowiadając niezwykle ciekawą usługę o nazwie Project xCloud. W niedalekiej przyszłości pozwoli nam on ogrywać gry z konsol na naszych smartfonach za pomocą „chmury”. Październik przyniósł nam również kilka ciekawych smartwachy, w tym Mobvoi Ticwatch C2 oraz najpotężniejszy tablet na rynku Apple iPad Pro.
Oczywiście we wrześniu działo się o wiele więcej, oto przed wami przegląd najważniejszych wydarzeń miesiąca – październik 2018.
Samsung Galaxy A9 to pierwszy na świecie smartfon z poczwórnym aparatem głównym
Przedstawiciele koreańskiego producenta obiecali niedawno, że nowości technologiczne będą trafiać nie tylko do flagowych konstrukcji. Na potwierdzenie tych słów Samsung zaprezentował pierwszy na świecie smartfon z poczwórnym aparatem głównym – Galaxy A9. W skład poczwórnego aparat głównego Galaxy A9 wchodzą: obiektyw główny, z matrycą o rozdzielczości 24 Mpix (f/1.7), obiektyw szerokokątny (120°), z matrycą 8 Mpix (f/2.4), teleobiektyw obiektyw z podwójnym zoomem optycznym (10 Mpix , f/2.4) oraz obiektyw pomocniczy, odpowiadający za głębię ostrości (5 Mpix z f/2.2). Sympatycy selfie mogą dodatkowo liczyć na 24 Mpix aparat (f/2.) na froncie smartfonu. „Sercem” smartfonu został ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 660 o częstotliwości taktowania 2,2 GHz, który może liczyć na wsparcie 6 GB lub 8 GB RAM. Do dyspozycji użytkowników oddano również: 6,3-calowy ekran Super AMOLED o rozdzielczości 2220 x 1080 pikseli, 128 GB pamięci wewnętrznej oraz akumulator o pojemności 3800 mAh. Całość działa pod kontrolą systemu Android 8.0 Oreo. W Polsce smartfon wyceniono na niecałe 2500 złotych.
Microsoft Project xCloud to usługa w „chmurze”, która przeniesie gry z konsol na smartfony
Rewolucja staje się faktem – Microsoft zapowiedział Project xCloud czyli granie w chmurze, które pozwoli nam uruchomić wysokobudżetowe produkcje z konsoli Xbox One czy PC-tów na naszych smartfonach, tabletach itd. Usługa nie jest jeszcze gotowa, ale wchodzi pomału w kluczową fazę. Docelowo ma ona zapewnić użytkownikom łatwość w dostępie do swoich ulubionych produkcji z konsoli Xbox One bądź PC na dowolnym urządzeniu, np. smartfonie lub tablecie. Do zabawy będziemy mogli wykorzystać kontrolery Xbox, które za pomocą łączności Bluetooth połączymy z wybranym przez nas sprzętem. Obecnie usługa działa na łączach o prędkości 10 megabitów na sekundę. Microsoft zapewnia jednak, że firma wciąż pracuje aby dostarczyć odpowiednią jakość również na wolniejszych łączach. Producent zapewnia, że „wszystkie obecne, jak również przyszłe produkcje na Xboxa” będą dostępne dla użytkowników Project xCloud. Choć nie podano konkretnych tytułów, to śmiało możemy założyć, że na naszym smartfonie zagramy w takie produkcje jak: Sea of Thieves, Forza Horizon 4, Halo czy Gears of War. Publiczne test Project xCloud rozpoczną się w 2019 roku.
LG zaprezentowało nowości – flagowca V40 ThinQ oraz hybrydowy smartwatch LG Watch W7
LG postanowiło zawalczyć o nasze portfele ujawniając swój najnowszy flagowiec – V40 ThinQ oraz pierwszy hybrydowy smartwatch – LG Watch W7. Na początek nowy smartfon – LG V40 ThinQ, wyposażony w: 6,4-calowy wyświetlacz OLED FullVision o rozdzielczości QuadHD+, procesor Snapdragon 845, 6 GB RAM oraz 64 lub 128 GB pamięci wewnętrznej (z możliwością rozszerzenia za pomocą kart microSD). Bez wątpienia kluczowym elementem specyfikacji LG V40 ThinQ są jego aparaty, których otrzymał aż pięć – trzy z tyłu (12 Mpix + 16 Mpix + 12 Mpix) i dwa z przodu (8 Mpix + 5 Mpix). LG nie byłoby sobą gdyby nie zadbało o wysokiej jakości audio. Smartfon wyposażono w specjalny głośnik Boombox, który do wzmocnienia dźwięku wykorzystuje wnętrze smartfonu, najlepsze efekty mamy uzyskać gdy smartfon leżeć będzie na płaskiej, twardej powierzchni. Dodatkowo możemy liczyć na 32-bitowy przetwornik Hi-Fi Quad DAC oraz dźwięk przestrzenny DTS:X 3D. Całość została dostrojona przez specjalistów z firmy Meridian. Warto też wspomnieć, że LG na przekór panującym trendom postanowiło zachować wejście słuchawkowe jack 3,5 mm. Specyfikacje uzupełnia akumulator o pojemności 3300 mAh z funkcją bezprzewodowego lub szybkiego ładowania Quick Charge 3.0. Całość działa pod kontrolą systemu Android 8.1 Oreo. Niestety producent wciąż nie ujawnił europejskiej (a co za tym idzie również polskiej) ceny urządzenia.
Oprócz nowego flagowca LG pokazało również swój pierwszy hybrydowy smartwatch – LG Watch W7. Jak przystało na hybrydę, zegarek LG Watch W7 może się pochwalić klasycznym designem z okrągłą kopertą i 1,2-calowy ekranem dotykowym (360 x 360 pikseli). W trybie mechanicznym, kiedy jego inteligentne funkcje pozostają wyłączone, zegarek może działać do 100 dni bez podłączania do ładowarki. W trybie pełnej pracy na jednym ładowaniu, LG Watch W7 może działać do dwóch dni, a następnie przez dodatkowe 3-4 dni w trybie analogowym. Ekran zegarka, oprócz godziny, może wyświetlać również dodatkowe informacje, takie jak: wskazania wysokościomierza, barometru, stopera, timera i kierunki kompasu. Niestety zabrakło w nim funkcji związanych z aktywnością jak: GPS czy czujnik tętna. Nie ma również co liczyć na LTE czy NFC. Do łączności LG Watch W7 wykorzysta Wi-Fi, Bluetooth 4.2 oraz USB Type-C 2.0 LG Watch W7 napędzany jest przez wysłużony już procesor Qualcomm Snapdragon Wear 2100 wspierany przez 768MB pamięci RAM. Możemy również liczyć na 4GB przestrzeni na dane i wsparcie systemu operacyjnego Wear OS. Podobnie jak w przypadku smartfonu LG V40 ThinQ, na oficjalną polską cenę zegarka musimy jeszcze poczekać.
Razer Phone 2 – najlepszy gamingowy smartfon na rynku?
Razer Phone rozpoczął trend na smartfony dla graczy, nic zatem dziwnego, że producent zaprezentował drugą generację urządzenia. Razer Phone wyposażono w 5,7-calowy ekran IGZO LCD o rozdzielczości QHD (2560 x 1440 pikseli) i proporcjach 16:9. Wielokrotnie zachwalana 120 Hz częstotliwość odświeżania ekranu również zawitała do Razer Phone 2, oprócz tego możemy liczyć na wsparcie HDR i DCI-P3. Za wydajną pracę urządzenia odpowiada ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 845 oraz 8 GB pamięci RAM. Razer zadbał dodatkowo o nowy system chłodzenia komorą parową, co ma zapewnić nie tylko większy komfort użytkowania smartfonu, ale również większą ochronę przed przegrzaniem. Troszkę rozczarowuje ilość pamięci wewnętrznej, która wynosi zaledwie 64GB, na szczęście możemy ją powiększyć za pomocą karty micro SD. Choć Razer Phone 2 to smartfon skierowany głównie do graczy, to producent postanowił zadbać również o ulepszenie aparatów. Nowa generacja urządzenia może liczyć na podwójny aparat główny (12 Mpix z f/1.75 + 12 Mpix z f/2.6) z Dual Pixel AF oraz OIS. Aparat umożliwi nam nagrywanie filmów w jakości 4K w 60 kl./s oraz slow-mo (120 kl./s w FullHD). Na frontowym panelu znalazło się miejsce dla 8 Mpix kamerki do selfie. Specyfikację Razer Phone 2 uzupełniają: frontowe głośniki stereofoniczne Dolby Atmos oraz akumulator o pojemności 4000 mAh, który wspiera technologię szybkiego ładowania Qualcomm QuickCharge 4.0 oraz szybkie bezprzewodowe ładowanie (15W). Całość działa pod kontrolą systemu Android 8.1 Oreo. Razer Phone 2 jest już dostępny w przedsprzedaży gdzie wyceniono go na 799 dolarów.
Google pokazało trzecią generacją smartfonów Pixel
Trzecia generacja smartfonów Pixel stała się faktem, Google nie zdecydowało się zaryzykować i postawiło na sprawdzone rozwiązania. Czy to była decyzja? O tym przekonamy się najwcześniej za kilka miesięcy przy podsumowaniu wyników sprzedaży. Google Pixel 3 XL otrzymał 6,3-calowy wyświetlacz OLED o rozdzielczości 2960 x 1440 pikseli z dość dużym wycięciem notch. Mniejszy z zaprezentowanych dzisiaj modeli – Pixel 3, to tak naprawdę nieco unowocześniona kopia modelu Pixel 2. Smartfon otrzymał ekran o przekątnej 5,5-cala i rozdzielczości 2160 x 1080 pikseli. Cała obudowa smartfonów wykonana została ze szła i jest chroniona przez Gorilla Glass 5 (zarówno z przodu, jak i z tyłu urządzenia). Jeśli chodzi o wydajność, to obydwa modele mogą pochwalić się procesorem Qualcomm Snapdragon 845 o nieco obniżonej częstotliwości taktowania – do 2,5 GHz dla „dużych rdzeni” i 1,6 GHz, dla rdzeni „małych”. Nieco rozczarowuje również dostępna ilość pamięci RAM, która wynosi 4GB, co jak na dzisiejsze standardy nie prezentuje się zbyt imponująco. Do naszej dyspozycji otrzymamy również 64 lub 128 GB przestrzeni na dane, niestety bez możliwości rozszerzenia. Pixel 3 XL i Pixel 3 wyposażono w pojedynczy aparat główny o rozdzielczości 12,2 Mpix i f/1.8 z optyczną stabilizacją obrazu, HDR+, wsparciem SI oraz możliwością nagrywania filmów w 4K i 30 kl./s. Na przednim panelu znajdziemy natomiast podwójny aparat do selfie, w którego skład wchodzi szerokokątny (97°) obiektyw z matrycą o rozdzielczości 8 Mpix oraz standardowy obiektyw również z sensorem o rozdzielczości 8 Mpix. Jedną z najciekawszych funkcji nowych Pixelów jest możliwość bezprzewodowego ładowania (10W). Pixel XL otrzymał akumulator o pojemności 3430 mAh natomiast jego mniejszy brat – 2915 mAh. Nowa generacja smartfonów Google Pixel trafiła do Europy na początku listopada. Za Google Pixel 3 XL przyjdzie nam zapłacić co najmniej 960 Euro, natomiast za Pixel 3 – 860 Euro
Huawei z nowym flagowcem – Mate 20 Pro
Huawei to obecnie jeden z trzech największych producentów smartfonów na świecie. Nic zatem dziwnego, że każda premiera nowych urządzeń chińskiego producenta wzbudzał wiele emocji. Bezsprzecznie jednym z najważniejszych wydarzeń października była właśnie prezentacja aż trzech nowych smartfonów z rodziny Mate – Mate 20, Mate 20 Pro oraz Mate 20 X. Właściwym flagowcem wydaje się być Mate 20 Pro, Mate 20 to jego nieco okrojona wersja, natomiast Mate 20 X to smartfon dedykowany graczom. Huawei Mate 20 Pro został wyposażony w zakrzywiony ekran OLED o przekątnej 6,4”, rozdzielczości 3120 x 1440 pikseli oraz proporcjach 19,5:9. Za wydajność urządzenia odpowiada nowy SoC producenta – Kirin 980, wykonany w 7-nanometrowym procesie litograficznym. Oprócz tego możemy liczyć na 6GB RAM, 128 GB pamięci wewnętrznej oraz akumulator o pojemności 4200 mAh z funkcją szybkiego i bezprzewodowego ładowania. Huawei nie byłoby sobą gdyby nie zadbało o wysokiej jakości aparaty. Na tylnym panelu Mate 20 Pro znajduje się potrójny aparat główny (40 Mpix + 20 Mpix + 8Mpix). Natomiast do selfie wykorzystamy 24 Mpix aparat na froncie. Warto też wspomnieć o wbudowanym modemie LTE, który umożliwia transfer danych z prędkością do 1,4 Gb/s. Maksymalna przepustowość przy korzystaniu z sieci wi-fi wynosi z kolei 1,7 Gb/s. Nowy smartfon Huawei Mate 20 Pro wyceniono w Polsce na 4299 zł. Smartfon będzie dostępny w trzech kolorach: czarnym, niebieskim i twilight.
Nokia X7 oficjalnie – nowy smartfon Finów może namieszać na rynku
Również Nokia postanowił zaprezentować w październiku swój nowy smartfon, a jest nim Nokia X7. Nokia X7 otrzymała ekran z wycięciem notch o przekątnej 6,18-cala i rozdzielczości FullHD+ (2246 x 1080 pikseli). Wyświetlacz pokrywa 86,5% przedniego panelu i otrzymał wsparcie dla DCI-P3 oraz HDR. Za wydajność smartfonu odpowiada procesor Qualcomm Snapdragon 710 (2.2 GHz), który może liczyć na wsparcie 4 GB lub 6 GB pamięci RAM. Przestrzeni na dane otrzymamy 64 GB lub 128 GB. Na „pleckach” urządzenia oprócz czytnika linii papilarnych znajdziemy również podwójny aparat główny (12 Mpix + 13 Mpix) z optyką marki Zeiss. Duet ten wyposażono dodatkowo w autofokus, optyczną stabilizację obrazu oraz wsparcie SI. W wycięciu notch ukryto 20 Mpix kamerkę do selfie. Specyfikację Nokii X7 uzupełnia akumulator o pojemności 3500 mAh ze wsparcie dla technologii szybkiego ładowania Quick Charge 3.0. Nokia X7 działa pod kontrolą systemu Android 8.1 Oreo, ale producent zapowiedział już aktualizację do Androida 9.0 Pie. Ceny smartfonu wahają się w Chinach od 1699 juanów (~ 935 zł) za model z 4GB RAM/64GB do 2499 juanów (~ 1375 zł) za wariant z 6GB/128GB. Wielce prawdopodobne, że Nokia X7 zawita do Europy jako Nokia 7.1 Plus.
Xiaomi Mi Mix 3 – flagowiec z wysuwanym modułem aparatu
Październik był również miesiącem debiutu flagowca Xiaomi – Mi Mix 3. Smartfon otrzymał topową specyfikację i kilka ciekawych, dodatkowych funkcji. Xiaomi Mi Mix 3 wyposażono w 6,4-calowy wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości FullHD+. Jak twierdzi producent, ekran pokrywa 93,4% przedniego panelu. Wynik ten udało się osiągnąć m.in. dzięki wysuwanemu modułowi, w którym ukryto podwójny aparat do selfie (24 Mpix + 2 Mpix). Moduł ten osadzono na magnetycznym „suwaku”, który może nam posłużyć nie tylko do robienia zdjęć, za jego pomocą możemy np. odbierać połączenia czy uzyskać szybki dostęp do naszych ulubionych aplikacji. Drugi podwójny zestaw aparatów znajduje się na tylnym panelu, w jego skład wchodzi główny sensor Sony IMX363 o rozdzielczości 12 Mpix z f/1.8 oraz sensor pomocniczy (12 Mpix z f/2.4) pełniący funkcję teleobiektywu. Jeśli chodzi o podzespoły odpowiedzialne za wydajność, to nie ma większego zaskoczenia. Xiaomi Mi Mix 3 otrzymał procesor Snapdragon 845 oraz 6GB, 8GB lub nawet 10 GB RAM (tylko limitowana edycja „Forbidden City”). Przestrzeni na dane użytkownika otrzymamy 128 GB lub 256 GB, niestety bez możliwości rozszerzenia. Co ciekawe, Xiaomi Mi Mix 3 otrzyma również moduł 5G, jednak model ten zadebiutuje dopiero w pierwszym kwartale 2019 roku. Przedstawiciele Xiaomi potwierdzili, że Mi Mix 3 trafi do Europy (również wersja 5G), choć nie podali jeszcze dokładnej daty premiery. Podstawowy model flagowca, wyposażony w 6GB RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej wyceniono na 3299 juanów (~ 1814 zł)
Xiaomi Black Shark Helo – gamingowy smartfon z 10 GB RAM
Również submarka Xioami – Black Shark, postanowiła pokazać w październiku swoje nowe urządzenie. Gdy wszyscy wyczekiwali modelu Black Shark 2, producent postanowił zaskoczyć nazewnictwem i przedstawił Black Shark Helo. Jak przystało na gamingowy smartfon producent zadbał o topową specyfikację. Smartfon otrzymał: procesor Qualcomm Snapdragon 845, do 10 GB pamięci RAM, 256 GB przestrzeni na dane (niestety bez możliwości rozszerzenia), 6,01-calowy ekran AMOLED o rozdzielczości FullHD+ oraz akumulator o pojemności 4000mAh z funkcją szybkiego ładowania. Do naszej dyspozycji otrzymamy również podwójny aparat główny (20 Mpix + 12 Mpix) oraz 20 Mpix kamerkę do selfie ze wsparciem SI. Xiaomi Black Shark Helo wyposażono dodatkowo w specjalny przycisk na lewej stronie obudowy, który pozwoli nam w łatwy sposób zwiększyć wydajność urządzenia poprzez ograniczenie wykorzystania zasobów systemowych. Producent zadbał również o układ chłodzenia cieczą oraz zestaw głośników stereo na froncie smartfonu. Black Shark Helo dostępny będzie w kilku wariantach, najtańszych z nich (6 GB + 128 GB) wyceniono na 3199 juanów (~ 1760 zł). Wielce prawdopodobne, że smartfon trafi również do Europy.
OnePlus 6T – mocny flagowiec bez efektu wow
W zaledwie pięć miesięcy od premiery OnePlus 6 chiński producent zaprezentował jego następcę – OnePlus 6T. Niestety pośród tak silnej konkurencji nowy flagowiec OnePlus po prostu ginie. Smartfon otrzymał 6,41-calowy ekran AMOLED o rozdzielczości 2340 x 1080 pikseli i proporcjach 19,5:9. Wyświetlacz został dodatkowo pokryty najnowszą – szóstą, generacją szkła Gorilla Glass. Na uwagę zasługuje czytnik linii papilarnych umieszczony pod ekranem. Zdaniem producent jest to najszybszy tego typu czujnik na świecie i pozwala on odblokować smartfon w zaledwie 0,34 sekundy. „Sercem” smartfonu jest procesor Snapdragon 845 z GPU Adreno 630, który może liczyć na wsparcie 6GB lub 8GB pamięci RAM. Przestrzeni na dane otrzymamy 128GB lub 256GB. Jeśli chodzi o fotografię, to OnePlus 6T otrzymał dokładnie ten sam zestaw co poprzednik. Podwójny aparat główny (16 Mpix f/1.7 + 20 Mpix f/1.7) z OIS i EIS umożliwi nam nagrywanie filmów wideo w jakości 4K i 60 klatkach na sekundę oraz w trybie slow-mo (480 kl/s) przy rozdzielczości 720p. Chiński producent chce, aby OnePlus 6T oferował swoim użytkownikom możliwość wykonania znakomitych zdjęć bez potrzeby „gmerania” w ustawieniach. Pomóc nam w tym ma NightScape – nowy tryb fotografowania przy słabym oświetleniu. Zdaniem producent potrzebuje on zaledwie 2 sekund, aby zrobić zdjęcie przy słabym świetle, gdy w wypadku produktów konkurencji może to zająć nawet 5 sekund. Co ciekawe, tryb NightScape trafi również, w ramach aktualizacji, do OnePlus 6. Na przednim panelu znajdziemy 16 Mpix aparat do selfie. Niestety, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami OnePlus 6T pożegnał się ze złączem słuchawkowym jack 3,5 mm. Energię smartfonowi dostarcza akumulator o pojemności 3700 mAh z funkcją szybkiego ładowania. OnePlus 6T już po wyjęciu z pudełka działać będzie pod kontrolą systemu Android 9 Pie z autorską nakładką Oxygen OS. OnePlus 6T jest dostępny w Europie od 6 listopada w Europie. Smartfon będzie dostępny w trzech wariantach, najdroższy z nich (8GB RAM + 256GB) wyceniono na 629 Euro.
Mobvoi Ticwatch C2 – ciekawy smartwatch z WearOS
Dopiero wchodząca na polski rynek marka – Mobvoi, słynie z tworzenie urządzeń ubieralnych. Najnowszym urządzeniem w portfolio producenta jest smartwatch – Mobvoi Ticwatch C2, który może się pochwalić klasycznym designem z okrągłą kopertą wykonaną ze stali nierdzewnej. Wymienne paski wykonane są ze skóry naturalnej, a zegarek jest dostępny w trzech kolorach – Onyx, Rose Gold i Platinum. Smartwatch wyposażono w 1,3-calowy ekran AMOLED o rozdzielczości 360 x 360 pikseli. Oprócz dotykowego wyświetlacza do zarządzania zegarkiem wykorzystamy również dwa fizyczne przycisk umieszczone z boku koperty. Nieco rozczarowuje fakt, że Ticwatch C2 napędzany jest przez procesor Snapdragon Wear 2100, a nie jego najnowszą wersję – 3100. Jeśli chodzi o możliwości to smartwatch marki Mobvoi oferuje nam niemal wszystko czego możemy spodziewać się po współczesnym smart zegarku – krokomierz, licznik spalonych kalorii, monitor pracy serca, GPS czy system powiadomień. Do tego, konstrukcja urządzenia jest zgodna z IP68, co oznacza, że bez problemu wytrzyma działanie pyłu czy wody. Producent wyposażył swój sprzęt w baterię o pojemności 400 mAh, która powinna wystarczyć na około 36 godzin ciągłej pracy bez potrzeby ładowania. Mobvoi Ticwatch C2 działa pod kontrolą systemu Wear OS i jest kompatybilny zarówno z urządzeniami z Androidem, jak i iOS-em. Smartwatch wyceniono na niecałe 200 dolarów (~ 760 zł).
Honor Magic 2 – Topowa specyfikacja, wysuwany moduł aparatu i atrakcyjna cena
Jedna z najważniejszych premier końcówki października należała do submarki Huawei – Honor, która zaprezentowała swoją flagową konstrukcję – Honor Magic 2. Smartfon wyposażono w 6,39-calowy ekran AMOLED o rozdzielczości 2340 x 1080 pikseli, który pokrywa 91,5% przedniego panelu. Dodatkowo, pod taflą szkła ekranu ukryto czytnik linii papilarnych. Za wydajność smartfonu odpowiada procesor Kirin 980. Pod „maską” urządzenia znajdziemy również 6 lub 8GB pamięci RAM oraz 128 GB lub 256 GB przestrzeni na dane. Akumulator o pojemności 3400 mAh, w który wyposażony jest Honor Magic 2 wspiera funkcję szybkiego ładowania (40W). Honor Magic 2 wyposażono w aż sześć aparatów (trzy tylne oraz trzy przednie schowane w wysuwanym module). W skład potrójnego aparatu głównego wchodzą „oczka” o rozdzielczości 16 Mpix + 24 Mpix + 16 Mpix. Wysuwany moduł kryje w sobie kolejne trzy aparaty – 16 Mpix (f/2.0) + 2 Mpix (f/2.4) + 2 Mpix (f/2.4), oraz czujnik podczerwieni, który możemy wykorzystać do odblokowania smartfonu za pomocą rozpoznawania twarzy. Najnowszy flagowiec chińskiego producenta otrzyma również wsparcie inteligentnego asystenta YOYO, który ułatwi nam korzystanie z urządzenia. Honor Magic 2 to również jeden z pierwszych smartfonów na świecie, który będziemy mogli bezprzewodowo podłączyć do PC-ta i korzystać z niego w trybie desktopu. Producent wykorzystał do tego standard Miracast, dzięki czemu nie potrzebne nam będą stacje dokujące, ani żadne dodatkowe okablowanie. Magic 2 działać będzie pod kontrolą systemu Android 9 Pie z nakładką Magic UI. Smartfon w pierwszej kolejności trafi do sprzedaży w rodzimym kraju producenta. Za najtańszy model (6GB RAM + 128GB) przyjdzie nam zapłacić 3799 juanów (~2090 zł).
Apple iPad Pro (2018) – Nowy design, nowe możliwości
Apple postanowiło zakończyć miesiąc prawdziwą bombą prezentując nowego iPada Pro o potężnej specyfikacji i zupełnie nowym designie. Amerykański producent zdecydował się na dość odważny krok i zrezygnował z przycisku „home”, co w połączeniu z węższymi ramkami pozwoliło na powiększenie wyświetlacz przy jednoczesnym pomniejszeniu całkowitych rozmiarów tegorocznych iPadów Pro. Nowe tablety Apple dostępne będą z ekranem o przekątnej 11-cali oraz 12,9-cala. Przycisk „home” zostanie poniekąd zastąpiony przez funkcję Face ID, która umożliwi nam nie tylko błyskawiczne odblokowanie urządzenia, ale również szybszy dostęp do ulubionych aplikacji. Apple iPad Pro napędzany jest przez procesor A12X Bionic, oparty na tej samej 7-nanometrowej technologii co SoC z iPhone’a XS. W jego skład chodzi ośmiordzeniowy procesor oraz siedmiordzeniowy układ graficzny. Jak twierdzi Apple, w porównaniu do zeszłorocznego modelu możemy liczyć na 35% wzrost wydajności w wypadku pracy pojedynczego rdzenia oraz 90% gdy mamy do czynienia z pracą wielu rdzeni na raz. Tegoroczny iPad Pro będziemy mogli obsługiwać również za pomocą nowej (drugiej) generacji rysika Apple Pencil, który doczekał się licznych zmian i usprawnień, jak m.in. bezprzewodowe ładowanie czy nową funkcję „stukania” zapewniającą bardziej intuicyjną obsługę. Sporym zaskoczeniem jest pożegnanie złącza Lightning, zastąpi je USB Typu-C. Najnowsza odsłona tabletu Apple będzie, po raz pierwszy w historii, dostępna w wersji z 1TB przestrzeni na dane. Oprócz tego wciąż możemy liczyć na bardziej standardowe pojemności – 64 GB, 256 GB oraz 512 GB. Nowy Apple iPad Pro jest dostępny w sprzedaży od 7 listopada, w zależności od wybranego modelu, jego ceny wahają się od 3799 do nawet 9399 złotych.
