Sony Xperia XZ4 na pierwszych renderach z potrójnym aparatem głównym!

27 0
Sony Xperia XZ3 to świetny flagowiec, o czym możecie się przekonać czytając naszą recenzję. Sony jednak nie zdecydowało się na zastosowanie w nim aparatu z kilkoma obiektywami. Ogólnie portfolio producenta, pod tym względem, wygląda ubogo. W przeciwieństwie do konkurencji, Sony nie zdecydowało się na wypuszczenie urządzenia z np. potrójnym aparatem głównym. Okazuję się, że może się to zmienić przy okazji kolejnej flagowej konstrukcji – Xperii XZ4.

Do sieci trafiły pierwsze rendery smartfonu Sony Xperia XZ4, które powstały przy współpracy doświadczonego leakstera OnLeaks oraz serwisu MySmartPrice. Pierwsze na co zwrócimy uwagę, to potrójny aparat główny, wspierany przez diodę doświetlającą LED. Jeśli powyższe informacje się potwierdzą, to Xperia XZ4 byłaby oczywiście pierwszym tego typu smartfonem w historii japońskiego producenta.

sony xperia xz4

Na renderach widzimy jeszcze duży ekran (prawdopodobnie o przekątnej 6,5-cala) z minimalnymi ramkami bo bokach i nieco większymi przy górnej i dolnej krawędzi. Widać wyraźnie, że Sony chce pozostać wierne designowi modeli z serii XZ. Zastanawiać może również brak czytnika linii papilarnych na „pleckach” urządzenia. Być może japoński producent zdecyduje się na czytnik umieszczony w ekranie? Bardziej prawdopodobne wydaje się jednak umieszczenie go na bocznej krawędzi.

Sony Xperia XZ4

Czy takie zmiany wystarczą żeby flagowiec Sony mógł nawiązać „sprzedażową” rywalizację z konkurencją?

O tym przekonamy się najwcześniej po oficjalnej prezentacji Xperii XZ4, której możemy spodziewać się podczas targów MWC 2019 w Barcelonie (25 – 28 luty).

Maciej Persona

Dziennikarz, kulturoznawca, z zamiłowania gracz i znawca zombie. Fan polskiej fantastyki oraz cięższych brzmień. Od pracy za biurkiem odpoczywa na siłowni lub biegając.

Related Post

Ekstra zysk dla Action

Posted by - 21 września 2020 0
Action otrzyma 8,58 mln zł odszkodowania za prawo własności nieruchomości, które pójdą pod budowę drogi S-7 pod Warszawą. Chodzi o…

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *