Sony Xperia XZ2 – test i recenzja. Rewolucja czy ewolucja?

913 0
Kiedy kilka miesięcy temu opisywałem smartfon Sony Xperia XZ1, życzyłem sobie, by Sony wreszcie się przebudziło i dostosowało swoje flagowce do rynkowych trendów, bądź, nawet je kreowało. Recenzowany model był bowiem bardzo dobrym telefonem, ale w porównaniu z konkurencyjnymi smartfonami – wypadał słabiej. Zabrakło m.in. ekranu o proporcjach 18:9, odświeżenia skostniałego  designu oraz podwójnego aparatu. W tym roku, o okazji premiery modelu Xperia XZ2, Sony powaliło konkurencję na deski już w pierwszej rundzie, oferując smartfon w przedsprzedaży razem z konsolą PS4 Slim i trzema grami. Miłe złego początki czy początek rewolucji?

Zestaw przedsprzedażowy z konsolą, można było nabyć w cenie 3599 zł. Tyle też wynosi cena regularna telefonu, dlatego zdecydowanie korzystniej było nabyć go wcześniej.

W standardowym zestawie sprzedażowym, schowanym w kartonowym pudełku, znajdziemy poza samym smartfonem Xperia XZ2 jeszcze igłę, dokumentację, kabelek USB C, przejściówkę USB C – minijack oraz ładowarkę. Szału więc nie ma. W dodatku bardzo szybko, bo już w połowie kwietnia Sony zaprezentowało model Xperia XZ2 Premium. Ten jednak raczej nie trafi do sprzedaży w naszym kraju. Pozostaje nam więc sprawdzić, czy „zwykła” XZ dwójka jest warta swojej ceny.

Nowy design?

Tak, choć nie są to zmiany kolosalne. Charakterystyczna, prostokątna bryła z dość grubymi (na tle konkurencji) ramkami została zachowana. Różnica tkwi w tylnej klapce, która dużo bardziej przypomina tę z HTC U11, niż z poprzednich flagowców Sony. Została ona wykonana z zaokrąglonego na rogach szkła. Dodatkowo jest wypukła w środku, co powoduje pewniejsze osadzenie w dłoni. Niestety, powoduje też mniejszą stabilność smartfonu po ułożeniu na stole, więc o upadek nie trudno. Na dodatek śliska powierzchnia obudowy Xperii XZ2 łatwo zbiera odciski palców.

Sony Xperia XZ2 vs Sony Xperia XZ1
Sony Xperia XZ2 vs Sony Xperia XZ1

Z przodu ekran chroni szkło Conning Gorilla Glass 5 wykonane w technologii 2,5D, a całość przedziela aluminiowa ramka. Wygląda to wszystko bardzo dobrze, do jakości zastosowanych materiałów nie mam żadnych uwag. Na oficjalnej stronie Sony znajdziemy informację, że urządzenie spełnia normę IP65/IP68. Wychodzi na to, że smartfon, podobnie jak jego poprzednik, jest w teorii wodoszczelny do głębokości 1,5 metra na czas 30 minut (IP68), ale oczywiście producent nie zaleca topić go specjalnie. Co za tym idzie, wodoszczelność należy traktować jako praktyczny dodatek, umożliwiający korzystanie z telefonu np. w czasie deszczu (IP65).

Xperii XZ2 do najcieńszych smartfonów na rynku na pewno zakwalifikować nie można – w najgrubszym miejscu ma 11,1 mm. Z przodu nad i pod ekranem znajdziemy stereofoniczne głośniki. U góry zaś dodatkowo czujnik światła, diodę powiadomień oraz przednią kamerę do selfie.

Z tyłu znajduje się obiektyw aparatu głównego, dioda doświetlająca oraz czytnik linii papilarnych. Już teraz wspomnę, że sensor położony jest w trochę niefortunnym miejscu.


Lewa krawędź ramki jest pusta, u góry natomiast umieszczono mikrofon i tackę na karty nano SIM oraz microSD.

Na dolnej krawędzi razem z drugim mikrofonem znajduje się port USB C. Na ostatniej, prawej krawędzi producent zamontował przycisk on/off, klawisze regulacji głośności oraz fizyczny spust migawki, przydatny podczas robienia zdjęć. Smartfon dostępny jest w czterech wersjach kolorystycznych: płynna czerń, płynne srebro, głęboka zieleń oraz pudrowy róż. Jest więc w czym wybierać.

Nareszcie ekran 18:9

Po raz pierwszy w historii firmy, Sony zdecydowało się umieścić w swoim smartfonie ekran o proporcjach 18:9. Konkurencja zrobiła to już rok temu, tak więc najwyższy czas. Nie spodziewajcie się jednak typowego bezramkowca. Ramki naokoło wyświetlacza są aż nadto widoczne. Może za rok? Zobaczymy.

Zastosowana w Sony Xperia XZ2 matryca legitymuje się rozdzielczością 1080 na 2160 przy zagęszczeniu pikseli na cal 424 ppi, a wykonana została w technologii IPS. W porównaniu z zeszłorocznym modelem urosła – z 5,2 do 5,7 cala. W praktyce ekran spisuje się bardzo dobrze, choć do ideału trochę brakuje. Kąty widzenia są świetne, rozdzielczość w zupełności wystarczająca, a maksymalna jasność pozwala na swobodną pracę nawet w słoneczny, wiosenny dzień.

Podobnie jak przed rokiem, producent zaimplementował obsługę HDR, dzięki czemu możemy cieszyć się lepszym kontrastem podczas oglądania odpowiednich materiałów. A znajdziemy je be problemu np. na YouTube lub Netflixie.

Niestety, czerń ekranu Xperii XZ2 nie należy do głębokich. Jest raczej ciemnym odcieniem szarości. Ponadto, minimalna jasność nie jest satysfakcjonująca. Ekran na minimalnych ustawieniach powinien być zdecydowanie ciemniejszy. Sama matryca nie ma też rewelacyjnego czasu reakcji. Przy szybszym przewijaniu tekstu smużenie jest dostrzegalne.

Na pociechę należy zakomunikować o obecności filtra światła niebieskiego i to z regulacją siły działania. W menu ustawień znajdziemy ponadto całkiem dużo opcji, służących do optymalizacji wyświetlanego obrazu, na czele z regulacją kolorów i balansu bieli. Do czułości warstwy dotykowej nie mam zastrzeżeń, a warstwa oleofobowa na szkle powoduje, że poślizg palca na ekranie jest zdecydowanie bardzo dobry.

Najwyższa wydajność

Ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 845 o taktowaniu 2,7 GHz, wsparty układem graficznym Adreno 630 oraz 4 GB pamięci RAM. Są to podzespoły zdecydowanie z najwyższej półki. W testach syntetycznych t Xperia XZ2 prezentuje się równie dobrze, co najmocniejsze, tegoroczne flagowce konkurencji. W AnTuTu Bechmark 7.0.7 telefon uzyskał ponad 249 tys. pkt, z kolei w 3D Mark, w teście Sling Shot Extreme osiągnął odpowiednio 4410 pkt dla OpenGL ES 3.1 i 3476 pkt dla Vulcanu.

W praktyce jeszcze przez długie miesiące żadna gra ze sklepu Google Play nie powinna być dla niego wyzwaniem. Asphalt 8 działa obecnie bez zająknięcia na najwyższym poziomie detali. Ponarzekać można co prawda na tylko 4 GB pamięci RAM, ale pamiętajmy, że Samsung Galaxy S9 też tyle ma. W pamięć 6 GB wyposażona jest droższa Xperia XZ2 Premium. Cóż – jakieś różnice między modelami być muszą. 4 GB RAM wystarczą obecnie na uruchomienie nawet kilkunastu programów w tle, bez widocznej utraty płynności działania.

Z 64 GB pamięci wewnętrznej do dyspozycji użytkownika pozostaje ok. 47 GB. Mało! Konkurencja oferuje ponad 50 GB, przy tej samej pojemności nominalnej. Na szczęście, jest możliwość rozszerzenia dostępnej pamięci, przy użyciu kart microSD, aż do 400 GB.

Oprogramowanie

Niedługo po otrzymaniu Xperii XZ2 do testów dostaliśmy maila od Sony, żeby z ostateczną oceną działania oprogramowania wstrzymać się do 6 kwietnia, gdyż wtedy ma wyjść łatka likwidująca pewne bolączki. Łatka, ważąca ponad 413 MB wyszła co prawda z lekkim opóźnieniem, ale faktycznie poprawiła działanie telefonu w niektórych aspektach. Wcześniej bowiem, pomimo aktualizowania aplikacji, zmieniania ustawień itd., klatkował mi YouTube! Na szczęście problem ten i inne problemy zostały już zażegnane.

Jak więc prezentuje się działanie Androida 8.0 z nakładką Sony po aktualizacji? Otóż bardzo dobrze. Wszystko działa płynnie, a aplikacje uruchamiają się błyskawicznie. Interfejs i stylistyka nakładki nie zmieniły się zbytnio. Fani smartfonów japońskiego producenta poczują się od razu jak w domu. Mamy do wyboru oczywiście szerokie spektrum opcji personalizacji, takich jak motywy, wybór przejść, regulacja siatki ikon, czy ustawienia obrazu i dźwięku.

Ciekawą funkcją zaimplementowaną w modelu Xperia XZ2 są dynamiczne wibracje. Podczas grania w gry, przeglądania multimediów bądź słuchania muzyki, telefon może wibrować m.in. w rytm odtwarzanych dźwięków. Intensywność tego efektu możemy regulować. Ciekawe rozwiązanie, zwłaszcza, podczas grania w gry, kiedy wibracje reagują na to, co dzieje się na ekranie. Zupełnie jak w konsoli PS4, z którą zresztą smartfon współpracuje. Dość powiedzieć, że możemy „podpiąć” do niego kontroler DualShock 4.

Poza tym znowu nie zabrakło Kreatora 3D, którego działanie nadal pozostawia trochę do życzenia. Jego działanie z grubsza polega na możliwości zeskanowania dowolnych obiektów w 3D. Teraz – także przy użyciu przedniej kamerki.

Xperia XZ2 wyposażona jest w funkcję kopii lustrzanej, można wyświetlić zawartość ekranu smartfonu na TV przy pomocy Chromecast bądź Miracast. Dla posiadaczy starszych urządzeń z linii Xperia udogodnieniem będzie opcja Xperia Transfer Mobile, pozwalająca w łatwy sposób przesłać wszystkie dane do nowego telefonu.

Jak zwykle dobrze wypadają dedykowane aplikacje do odtwarzania multimediów, zwłaszcza odtwarzacz muzyczny. W połączeniu z bogatym zestawem ustawień audio program jest w stanie stworzyć naprawdę ciekawe efekty. Ponadto ma użyteczne opcje, takie jak szukanie słów piosenki, wideoklipów, informacji o wykonawcach oraz materiałów do karaoke w internecie.

Niektóre aplikacje producenta, jak np. szkicownik nie są zainstalowane na start, trzeba je pobrać samodzielnie.

Japońskie zaplecze komunikacyjne…

…doskonale sprawdza się w naszym kraju. Sony Xperia XZ2 obsługuje LTE kat.18, które umożliwia teoretyczny transfer na poziomie aż 1,2 Gbps w wypadku pobierania danych. W praktyce oczywiście będzie to trudne do osiągnięcia, niemniej strony internetowe otwierają się błyskawicznie, a ściąganie dużych plików to czysta przyjemność.

Podobnie sprawa wygląda przy korzystaniu z modułu Wi-Fi, obsługującego pasmo zarówno 2,4 GHz, jak i 5 GHz. Do jakości połączeń głosowych nie mogę mieć zastrzeżeń – dźwięk jest głośny i wyraźny.

Choć mój egzemplarz testowy obsługiwał tylko jedną kartę nanoSIM, to wersja sprzedawana na naszym rynku będzie hybrydowym Dual SIM-em. Co za tym idzie, po wyjęciu karty pamięci, będziemy mogli cieszyć się dwoma numerami w jednym telefonie.

Ponadto skorzystać możemy z Bluetooth 5.0, NFC i USB 3.1 typu C. Czytnik linii papilarnych działa poprawnie, ale trudno nie odnieść wrażenia, że w poprzedniku działał szybciej. W dodatku został umiejscowiony w mało ergonomicznym miejscu, bo w środkowej części tylnej klapki. Nie jest to wygodne, w czasie testów odruchowo kierowałem palec na wyższą cześć, brudząc obiektyw aparatu. Poza tym, jedynymi drobnymi uchybieniami w kwestii wyposażenia, są brak portu podczerwieni oraz radia FM. O kwestie związane z nawigacją, zadbają moduły GPS, GLONASS, Beidou oraz Galileo. Wszystkie funkcje lokalizacyjne działają bez zarzutu.

Jakość dźwięku

W menu ustawień Xperii XZ2 znalazło się nadspodziewanie dużo opcji usprawniających jakość dźwięku. Mamy więc DSEE HX, funkcję mająca poprawiać brzmienie skompresowanych plików, ClearAudio+, dynamiczny normalizator, który ma na celu zminimalizowanie różnic w głośności poszczególnych utworów, oraz tzw. efekty dźwiękowe. A w nich znajdziemy korektor graficzny z osobną regulacją efektu Clear Bass oraz rozmaite możliwości uprzestrzennienia dźwięku z S-force front surround na czele.

Jak jakość dźwięku z Xperii XZ2 prezentuje się w praktyce? To zależy. Zacznijmy od tego, że smartfon nie ma złącza minijack, tak więc w celu podpięcia naszych ulubionych słuchawek przewodowych, musimy skorzystać z przejściówki. Na szczęście znajdziemy ją w zestawie.

Następnym krokiem, sugerowanym przez producenta, jest włączenie opcji automatycznej optymalizacji dźwięku dla słuchawek. Jest to kilkunastosekundowy proces kalibracji, dostosowujący barwę dźwięku na podstawie analizy słuchawek. Ja sugeruję pominąć ten krok. Na żadnych z trzech par słuchawek, jakie podłączyłem, nie uzyskałem lepszego efektu, niż przed kalibracją.

 

Ogólnie jakość brzmienia jest dobra. Dźwięk jest prawidłowo wyważony, z dość bogatą sceną, niemniej trochę za cichy. Charakterystykę określiłbym jako lekko basową. W opcjach polecam włączyć jedynie S-force front surround, który w subtelny, wyważony sposób nadaje przestrzenności nagraniom. Również, kiedy odtwarzamy dźwięk na wbudowanych, stereofonicznych głośnikach. Te nie są co prawda jakieś cudowne, brakuje trochę niskich tonów, niemniej głośność maksymalna stoi na wysokim poziomie, a sumaryczną jakość dźwięku należy określić jako dobrą. W swojej klasie rzecz jasna.

Fotografia bez rewolucji

Niestety, w aspekcie fotograficznym Sony postanowiło nie rywalizować z najlepszymi. Xperia XZ2 nie została wyposażona w podwójny obiektyw aparatu głównego. Ten ma być zastosowany dopiero w wyższym modelu Xperia XZ2 Premium. Nie znajdziemy również optycznej stabilizacji obrazu. Mało tego, obiektyw ma jasność f/2,0, a więc do najjaśniejszych nie należy, a matryca 19 Mpix może budzić obawy o poziom szumów na zdjęciach i to pomimo fizycznej wielkości matrycy, jak w popularnych kompaktach, czyli 1/2,3 cala.

W rzeczywistości ujęcia wykonane tym smartfonem należy jednak uznać za satysfakcjonujące. Kolory odwzorowane są naturalnie, a przestrzeń tonalna więcej niż zadowalająca. I to w trybie automatycznym. Ponadto nie występuje efekt utraty szczegółów na brzegach kadru. Niestety, im ciemniej, tym więcej szumów na zdjęciach. Po zmierzchu aparat sobie nie radzi, ujęcia nocne są pozbawione szczegółów z uwagi na silne algorytmy odszumiające. Dodatkowo występuje tendencja do rozmywania zdjęć.

Na plus – skuteczna dioda LED, doświetlająca scenerię. Aplikacja aparatu jest prosta i przejrzysta, charakterystyczna dla telefonów Sony. Zawiera również tryb profesjonalny, ale okrojony. Nie da rady ustawić samodzielnie np. czasu naświetlania ujęcia.

Przednia aparat został wyposażony w matrycę 5 Mpix i jeszcze ciemniejszy, ale szerokokątny obiektyw f/2,2. Wykonane nim zdjęcia są często poruszone, zwłaszcza w gorszych warunkach oświetleniowych. Na szczęście, rzadko kiedy wychodzą prześwietlone w słoneczny dzień. Na portale społecznościowe – jak znalazł, do wydruku w większych formatach, już nie bardzo.

Flagową funkcją wideo w nowej Xperii jest tryb Super Slow Motion, umożliwiający nagrywanie pięciosekundowych ujęć w 960 kl./s. W tym roku – także w rozdzielczości 1080p. W tym wypadku musimy jednak się pogodzić z krótszym o połowę czasem rejestrowania. I właśnie z uwagi na bardzo krótkie czasy trwania, opcja ta niespecjalnie przypadła mi do gustu. W moim odczuciu dużo fajniejszą opcją jest tryb, w którym rejestrujemy nagrania tylko w 120 kl/s, bez limitu czasu.

Normalne nagrania możemy wykonywać w maksymalnej rozdzielczości 4K przy 30 kl./s. Obraz jest ostry, szczegółowy a cyfrowa stabilizacja obrazu radzi sobie całkiem nieźle. Jest również opcja nagrywania wideo HDR, niemniej obecnie nagrania takie potrafią momentami gubić płynność. Być może zostanie to poprawione w przyszłych aktualizacjach. Nakręcone filmy możemy zapisywać zarówno z użyciem kodeka H.264, jak i nowszego – H.265.

Pojemniejsze ogniwo

W porównaniu z zeszłorocznym poprzednikiem urosła nominalna pojemność baterii – z 2700 mAh do 3180 mAh, dodano również opcję ładowania bezprzewodowego. W testach syntetycznych progresu jednak nie widać, zapewne z powodu większego ekranu. Wyniki w teście ciągłego odtwarzania wideo w 720p przy najwyższej możliwej jasności ekranu są bardzo podobne i wynoszą 346 minut dla XZ1 oraz 337 minut dla XZ2. Szału nie ma.

W codziennym użytkowaniu, dzięki dobrej optymalizacji systemu, jesteśmy jednak w stanie uzyskać całkowicie satysfakcjonujący czas pracy. Dwa dni w cyklu mieszanym i pełna doba przy intensywnym użytkowaniu to wyniki jak najbardziej możliwe do osiągnięcia. Poza opcją ładowania bezprzewodowego (debiutującego w smartfonach Sony), mamy również wsparcie dla Quick Charge 3.0, za pośrednictwem kabla. Przy użyciu dołączonej do zestawu ładowarki, ładującej prądem 9 V / 1,8 A oraz 12 V / 1,35 A, proces ten trwa ok. 100 minut.

Ponadto, Sony stawia na adaptacyjne ładowanie (Qnovo Adaptive Charging), mające przedłużyć żywotność ogniwa. W ciągu nocy bateria jest ładowana do 90% i dopiero tuż przed aktywacją budzika jest doładowywana do 100%. Czy faktycznie wpłynie to na zauważalnie dłuższy czas żywotności ogniwa – czas pokaże.

Michał Nowakowski

  • 7/10
    Wzornictwo - 7/10
  • 8/10
    Jakość wykonania - 8/10
  • 8/10
    Ekran - 8/10
  • 9/10
    Wydajność - 9/10
  • 8/10
    Oprogramowanie - 8/10
  • 7/10
    Aparat - 7/10
  • 8/10
    Akumulator - 8/10
  • 6/10
    Opłacalność - 6/10
7.6/10

WERDYKT

Sony Xperia XZ2 to smartfon, który nie zmieni układu sił na rynku. Japońskiej firmie należą się brawa za ulepszenia oraz akcję przedsprzedażową z PS4 Slim w zestawie, niemniej patrząc obiektywnie, urządzenie jedynie stara się gonić konkurencję, nie ustanawiając nowych standardów. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że zmiany zostały wymuszone przez rynek. Jeśli jednak jesteście miłośnikami smartfonów Sony, cenicie sobie wodoszczelność, świetną wydajność i opcję Dual SIM, to jest to telefon dla Was. Pod warunkiem, że macie na zbyciu 3599 zł i pogodzicie się z myślą, że przegapiając pre-order, przegapiliście w gratisie konsolę PS4.

WADY

  • Brak optycznej stabilizacji obrazu
  • Nie najlepsze zdjęcia po zmroku
  • Obudowa łatwo zbiera odciski palców
  • Brak złącza minijack
  • Jedynie 4 GB RAM
  • Relatywnie grube ramki naokoło ekranu

ZALETY

  • Wyświetlacz nareszcie w 18:9
  • Delikatnie odświeżony design
  • Wodoszczelność (IP65/68)
  • Bardzo wysoka wydajność
  • Przyzwoite, stereofoniczne głośniki
  • Opcja ładowania indukcyjnego
  • Hybrydowy Dual SIM
  • Bogate ustawienia audio
  • Tryb Super Slow Motion 960 kl/s w 1080p (dla gadżeciarzy)

Sony Xperia XZ2

  • System Android 8.0
  • Procesor Qualcomm Snapdragon 845, ośmiordzenioiwy do  2,7 GHz, GPU Adreno 630
  • Pamięć ROM: 64 GB, RAM: 4 GB
  • Karta pamięci microSD do 400 GB
  • Ekran IPS Triluminos 5,7” 1080 x 2160 (18/9), HDR, Corning Gorilla Glass 5
  • Zakresy GSM 850, 900, 1800, 1900 MHz, WCDMA 850, 900, 1900, 2100 MHz, LTE 700, 800, 850, 900, 1800, 1900, 2100, 2600 MHz
  • Transfer danych LTE kat. 18 (1200 Mbps / 150 Mbps)
  • Hybrydowy Dual SIM
  • Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, Miracast, hotspot
  • Bluetooth v 5.0, LDAC
  • NFC
  • USB typ C 3.1, OTG
  • GPS, GLONASS, Beidou, Galileo
  • Aparat fotograficzny 19 Mpix f/2,0, AF, super slow-motion 1080p 960 kl/s, dioda doświetlająca + 5 Mpix f2,2 przedni
  • Nagrywanie wideo 2160p 30kl/s
  • Norma IP65/68
  • Czytnik linii papilarnych
  • Akumulator 3180 mAh z QuickCharge 3.0
  • Wymiary 153 × 72 × 11,1 mm
  • Waga 198 g
  • Cena 3599 zł

Michał Nowakowski

Z "Mobility" związany od lipca 2016 r. i nic nie wskazuje, by miało się to zmienić. Absolwent Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej, wcześniej przez kilka miesięcy współpracował w CD-Action. Telefony i mobilne technologie przenikają się w jego życiu od 1998 r., kiedy to w domu pojawiła się Nokia 3110. Do tego stopnia, że aktualnie pracuje na etat w autoryzowanym serwisie Samsunga, po godzinach testując sprzęty i pisząc artykuły do naszego pisma. W chwilach wolnych od elektroniki (nie ma ich zbyt wiele) grywa w snookera. Lubi też napić się dobrej whisky, oglądając m.in. "House of Cards".

Related Post

Biznesowe telefonowanie w chmurze

Posted by - 19 października 2021 2
Wraz z rozwojem firmy konieczny jest rozwój infrastruktury teleinformatycznej, w tym najważniejszego elementu biznesu, czyli komunikacji telefonicznej wewnątrz firmy oraz…

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *