Najpierw były przepychanki słowne z rzecznikiem Orange. Teraz doszedł mały konflikt z T-Mobile. Atmosfera zaczyna się robić gorąca.
We wczorajszym tweecie Konrad Mróz z T-Mobile poinformował, że operator otrzymał potwierdzenie „zastosowania przez Sąd zabezpieczenia procesowego w postaci zakazu rozpowszechniania materiałów reklamowych sieci Play z wykorzystaniem frazy 5G Ready”.
O co chodzi? T-Mobile zaskarżył nazwę stosowaną przez Play w przypadku nowej, ale nie uruchomionej jeszcze technologii. Madżentowy operator przekonywał, że stosowanie przez Play takiej nazwy w kampanii reklamowej godzi w jego interesy. Na ten wygląda na to, że Sąd Okręgowy podzielił zdanie T-Mobile i Play będzie musiał zaprzestać promowania hasła „5G Ready”. Czy tak zrobi to inna sprawa.
W odpowiedzi Play wydało oświadczenie. Zgodnie z nim sieć określana mianem 5G Ready to tak naprawdę LTE-A, a nazwa związana jest z tym, że przygotowuje swoje stacje bazowe z myślą o uruchomieniu 5G.
Na pewno nie była to ostatnia odsłona sporu.