Po aukcji LTE

163 0

Orange LTE

W aukcji LTE każdy z operatorów coś wylicytował, ale zapłaci za to słono. Rozpoczęta w połowie lutego aukcja 19 rezerwacji częstotliwości z pasma 800 MHz i 2,6 MHz, służących do świadczenia usług LTE, została zakończona w połowie października. W ostatniej rundzie zadeklarowano kwoty opiewające łącznie na ponad 9,2 mld zł. Bloki 800 MHz, o które toczyła się ostra walka, zostały ostatecznie podzielone między czterech licytujących.

Pięć bloków pasma 800 MHz osiągnęło w sumie wycenę nieco ponad 8,6 mld zł (1,72 mld zł za blok). Z kolei ostateczne oferty na 14 bloków pasma 2 600 MHz dały sumę blisko 611 mln zł (43,6 mln zł za blok). Wylicytowana w sumie na aukcji kwota 9,2 mld zł była ponad dwukrotnie wyższa niż prognozowana przed rozpoczęciem aukcji. Według analityków Erste Securities ceny częstotliwości 800 MHz wylicytowane Polsce są najwyższymi w całej Unii Europejskiej. „Przy tych cenach Polska pobiła rekord najdroższej częstotliwości 800 MHz w Unii Europejskiej i wśród wszystkich analizowanych przez nas krajów” – napisali w raporcie analitycy Erste.

 

Zadowolony regulator

Zadowolenia z wyników aukcji nie kryła szefowa UKE. – Ostateczny rozkład bloków pomiędzy uczestników aukcji jest bardzo efektywny i gwarantuje dalszy rozwój konkurencyjności, której efektem będą zadowoleni klienci – podkreśliła Magdalena Gaj, prezes UKE.

            Kilka dni po zakończeniu aukcji UKE poinformował, że dokonał rozdziału konkretnych częstotliwości dla podmiotów, które je wylicytowały. To dlatego, że były licytowane tzw. anonimowe bloki i trzeba było ustalić, kto i co konkretnie otrzyma. Regulator rynku tak porozdzielał licytowane bloki, że firmy z sobą współpracujące dostały bloki sąsiadujące. A więc Orange obok T-Mobile (operatorzy ci już wcześniej budowali wspólnie infrastrukturę jako NetWorks!), a w paśmie 800 MHz NetNet obok Sferii, która otrzymała częstotliwości już wcześniej. Te dwie ostatnie firmy są kojarzone Zygmuntem Solorzem-Żakiem. W środku, między T-Mobile a NetNetem, a w przypadku pasma 2,6 GHz, T-Mobile a Polkomtelem znalazł się Play. To stwarza w przyszłości operatorom możliwość łączenia posiadanych pasm, by poprawić jakość oferowanych usług LTE i zrealizowania się scenariusza powstania dwóch lub jednej sieci LTE.

            Magdalena Gaj przypomniała, że operatorzy, którzy wylicytowali pasma 800 MHz, będą zobowiązani do przeprowadzenia inwestycji na terenie 2 200 gmin (po ok. 450 gmin na jeden blok 800 MHz). – Ich lista była wyznacza na podstawie inwentaryzacji sprzed dwóch lat. Teraz jest ona weryfikowana – poinformowała. Kryterium ich wyznaczania jest próg dostępności Internetu mobilnego na terenie danej gminy w wysokości 80%.

 

Orange zadowolony, ale tnie dywidendę

            W opinii rynkowych analityków najwięcej powodów do zadowolenia po aukcji ma Orange Polska, który wylicytował na aukcji przeprowadzonej przez UKE dwa bloki po 5 MHz w paśmie 800 MHz i trzy bloki po 5 MHz w paśmie 2 600 MHz, za w sumie 3,168 mld zł, i podkreśla, że dzięki nim będzie mógł świadczyć usługi mobilnego Internetu, w technologii LTE, na terenie całej Polski.

            „Jesteśmy przekonani, że proces przyznawania częstotliwości przebiegnie bez zakłóceń. Jesteśmy gotowi do rozmów z innymi operatorami na temat ewentualnego współdzielenia częstotliwości w ramach obowiązujących regulacji” – deklarował po aukcji operator.

            – Wylicytowanie przez Orange Polska częstotliwości jest dobrą wiadomością dla firmy i jej klientów, zwłaszcza tych mieszkających na mniej zaludnionych terenach. Dzięki pasmu 800 MHz trafimy do nich z najszybszym, mobilnym Internetem w technologii LTE. Chcemy wykorzystywać przyznane pasmo jak najszybciej – powiedział Bruno Duthoit, prezes Orange Polska.

            Operator podkreśla, że cena za uzyskane częstotliwości 800 MHz jest wysoka, ale uzyskane zasoby częstotliwości mają dużą wartość dla firmy i umożliwiają jej dalszy rozwój. A ponieważ finansowo Orange Polska jest stabilną spółką, przygotowaną na taki wydatek, przyniesie on wymierne korzyści w przyszłości. Orange Polska jest też gotów do rozmów z innymi operatorami na temat ewentualnej współpracy.

 

Wnioski o rezerwacje złożone

            Po ogłoszeniu wyników aukcji T-Mobile podkreślał natomiast, że wysokie ceny pasma 800 MHz stanowią poważne obciążenie dla operatorów, którzy teraz muszą przeznaczyć znaczne środki finansowe na budowę infrastruktury.

            „Oczywiście, zamierzamy złożyć wnioski o wylicytowane częstotliwości, by jak najszybciej udostępnić polskim klientom możliwość korzystania z szybkiej transmisji danych, szczególnie w obszarach nieobjętych do tej pory zasięgiem sieci LTE. Analizujemy cały czas przebieg aukcji z uwagi na przyjęte, budzące wątpliwości rozwiązania prawne. W zależności od wyników tej analizy oraz dalszego przebiegu czynności w procesie rezerwacyjnym zastrzegamy możliwość podjęcia niezbędnych kroków prawnych” – zastrzegał operator.

            Firma P4 zakończenie aukcji LTE skomentowała następująco: „W wyniku aukcji częstotliwości Play (P4) wygrał jeden blok z pasma 800 MHz oraz 4 bloki z pasma 2 600 MHz. To zapewnia firmie utrzymanie konkurencyjnej pozycji na polskim rynku komórkowym w kolejnych latach. P4 zamierza złożyć wnioski na rezerwacje częstotliwości i odebrać decyzje rezerwacyjne zgodnie z odpowiednimi procedurami administracyjnymi. W opinii P4 błędy prawne zakończonego postępowania aukcyjnego mają swój finał w przypadkowej procedurze przetargowej, co może stanowić zagrożenie dla prawnej stabilności decyzji rezerwacyjnych. Dlatego apelujemy o współpracę pomiędzy rządem a uczestnikami aukcji w celu zapewnienia stabilnych i przyjaznych inwestycjom rozwiązań”.

            W ciągu siedmiu dni od zakończenia aukcji operatorzy złożyli w UKE wnioski na rezerwację wylicytowanych częstotliwości. Kiedy zostaną im one przydzielone, jeszcze nie wiadomo.

– Chcielibyśmy, aby zostały wydane jak najszybciej, ale jest to raczej kwestia miesięcy, a nie tygodni. Może to być jeszcze w tym roku, ale również w przyszłym – mówiła po zakończeniu aukcji Magdalena Gaj. Nie spodziewa się ona, że w Polsce wzrosną ceny Internetu LTE, mimo wysokich kwot, jakie operatorzy będą musieli zapłacić za wylicytowane częstotliwości. Jej zdaniem zrekompensują to sobie zdobyciem nowych klientów i poszerzeniem swego obszaru działania.

 

Marek Jaślan

 

Ile zapłacą operatorzy?

Bloki 800 MHz, o które toczyła się ostra walka, zostały ostatecznie podzielone między czterech licytujących: NetNet, związanego z grupą Zygmunta Solorza-Żaka, P4, Orange i T-Mobile. Przy czym Orange Polska wylicytował dwa bloki, NetNet natomiast będzie musiał zapłacić za wylicytowanie pasmo najwięcej, bo 2,05 mld zł.

            W paśmie 2,6 GHz po cztery bloki zdobyły P4 i Polkomtel, a po trzy – Orange i T-Mobile.

            W paśmie 800 MHz ostra licytacja dotyczyła bloków A1 (ostateczne oferty na niego złożyło czterech operatorów, NetNet wygrał minimalnie z T-Mobile Polska kwotą 2,053 mld zł) oraz A3 (ostateczne oferty trzech firm, najwyższa – 2,022 mld zł – od T-Mobile Polska). Orange Polska za jeden blok zapłaci 1,568 mld zł, a za drugi – 1,483 mld zł, natomiast P4 swój blok wylicytował za 1,496 mld zł.

            W paśmie 2600 MHz najdroższy jest blok B1, o który do końca starało się czterech operatorów, a wygrał P4 z kwotą 105 mln zł. Pozostałe bloki kosztowały od 38 mln zł do 41,1 mln zł.

            Za cztery bloki w paśmie 2600 MHz P4 zaoferował odpowiednio 105 mln zł, 37,97 mln zł, 38,71 mln zł i 40,674 mln zł, a Polkomtel – 38,328 mln zł, 37,971 mln zł, 41,465 mln zł i 37,971 mln zł. Orange wylicytował trzy bloki za 37,970 mln zł, 37,970 mln zł i 41,104 mln, a T-Mobile Polska – 37,948 mln zł, 39,869 mln zł i 37,97 mln zł.

 

 

Related Post

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *