Nokia 8 – pierwsze wrażenia

487 0
W czwartek 7 września miała miejsce oficjalna premiera tegorocznego flagowego smartfona Nokii – modelu oznaczonego numerem 8. To zaledwie 3 dni od momentu, w którym trafił do naszej redakcji testowy egzemplarz, więc trudno mówić o testach z prawdziwego zdarzenia. Ale opiszemy przynajmniej pierwsze wrażenia.

 

Ogólnie

Skoro na flagowca przystało, to urządzenie jest bardzo eleganckie. Jak podaje producent w oficjalnej specyfikacji: „Obudowa smartfona Nokia 8 została wykonana z precyzyjnie frezowanego kawałka aluminium (stop 6000), który został poddany 40-etapowej obróbce, anodowaniu oraz polerowaniu. Dzięki temu smartfon posiada jedynie 4,6 mm grubości na krawędziach oraz średnio 7,3 mm grubości. Modele z wykończeniem lustrzanym, zapewniającym wysoki połysk, poddano ponad 20-godzinnemu polerowaniu”. Brzmi ładnie, ale pomijając to już na pierwszy rzut oka widać, że nie jest to średnia półka.

Dual Sight

To główny gadżet urządzenia. Chodzi o możliwość robienia zdjęć przednim i tynym aparatem jednocześnie. Wchodząc w opcje foto klikamy „Dual” i ekran dzieli się nam na pół – w jednej części widzimy siebie w drugiej fotografowaną osobą, albo cokolwiek zechcemy. Zdjęcie robione jest na obie strony i nosi nazwę Bothie (w przeciwnieństwie do Selfie). Oczywiście na podobnej zasadzie można nagrywać filmiki, albo prowadzić transmisję na żywo. Bez dwóch zdań gadżet, ale też i przykład, że nie trzeba się wysilać, aby wymyślić coś niepowtarzalnego. Wystarczy proste rozwiązanie. Trudno powiedzieć, czy to jajogłowi z HDM Global na to wpadli, czy ktoś był wcześniej, ale odpowiednio nie rozreklaował rozwiązania. Jedno jest pewne – od teraz Bothie będzie kojarzyć się z Nokią.

Wyświetlacz

Bardzo dobry, nasycony barwami, czytelny. Ale też czuły, aż do przesady. Wystarczy trzymać Nokię 8 w dłoni ekranem do wewnątrz, aby nieświadomie wzbudzać jakieś funkcje w wylogowaniem się z sieci włącznie. Podobnie działają przyciski na bocznej stronie obudowy. I jeszcze jedno – pomimo, że na telefon uważaliśmy jak na zgniłe jajo, był chuchany, dmuchany, dopieszczany, a i tak ekran się zarysował. Nawet nie wiadomo kiedy. Delikatnie, bo delikatnie, ale zawsze. Nie jest więc wyświetlacz tak trwały, jak by się wydawało.

Bateria

Tu raz na wozie, raz pod wozem. Smartfon został naładowany zaraz po otrzymaniu do testów, ostatni rzut oka był ok. godziny 23, bateria była pełna w 96%. Rano ok. 7, gdy telefon całą noc przeleżał bateria miała poziom 63%, czyli wynik takie sobie. Po ponownym ładowaniu, zainstalowaniu Facebooka, Messengera, korzystaniu normalny sposób, czyli rozmowy, SMS-y, internet i wspomniane Facebook i Messenger Nokia 8 wytrzymała bez ładowania 48 godzin. Po raz pierwszy w życiu spotkałem się z sytuacją, gdzie telefon bez karty SIM i właściwie leżący bez wykorzystania szybciej zużywał baterię, niż standardowo używany. Ale może mało w życiu jeszcze widziałem.
A i zapomnijcie o możliwości wykorzystania innego kabla do ładowarki, niż ten w pudełku. Standardowy USB do Nokii N8 nie pasuje, model korzysta z technologii USB C.

Tyle na pierwszy raz, teraz przyszedł czas na solidne testy flagowca spod znaku reaktywowanej Nokii.

Więcej o premierze Nokii 8 pisaliśmy tutaj

Related Post

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *