Największe cyberataki i wycieki danych ostatnich lat

84 0
F-Secure zebrało i podsumowało największe cyberataki i utraty danych ostatnich lat. Najwyższe straty spowodowane przez cyberatak wyniosły 10 mld dolarów. W największym ataku skierowanym przeciwko jednej firmie skradziono dane miliarda użytkowników.

Zdaniem analityków F-Secure metody hakerów wciąż się zmieniają. Zakres jest szeroko – od ransomware, przez koparki kryptowalut (cryptojacking), do tzw. socjotechnik, czyli metod wyłudzania lub kradzieży danych. Natężenie i skala ataków nie słabnie. Na celowniku są już nie tylko komputery, ale też smartfony, telewizory, a nawet samochody.

Firma przypomniała też 7 przykładów cyberataków z ostatnich lat, które zostały szczególnie zapamiętane.

WannaCry

Ransomware o największej jak dotąd skali – odpowiadał za 9 na 10 wszystkich detekcji w 2017 roku. Sparaliżował systemy informatyczne instytucji na całym świecie, m.in. brytyjskiej służby zdrowia, rosyjskiego MSW, banku centralnego czy prasowej agencji informacyjnej. Koszty, które wygenerował WannaCry, szacowane są na około 4 miliardy dolarów. Hakerzy wykorzystali niechęć użytkowników systemu Windows do przeprowadzania aktualizacji. Odpowiednie łatki naprawiające podatność udostępniono dwa miesiące przed pierwszymi cyberatakami.

Petya/NotPetya

Petya to najdroższy w historii pojedynczy incydent z zakresu cyberbezpieczeństwa. W jego efekcie firmy na całym świecie straciły nawet 10 miliardów dolarów. Wirus działał podobnie do WannaCry, blokując zainfekowane urządzenia i żądając 300 dolarów w bitcoinach za ich odszyfrowanie. W ataku najbardziej ucierpiały instytucje rosyjskie i ukraińskie – m.in. Rada Ministrów Ukrainy i Ukraiński Bank Narodowy, rosyjski bank centralny, a nawet monitoring promieniowania nieczynnej elektrowni atomowej w Czarnobylu. W tym przypadku ogromnym stratom również można było zapobiec, dbając o aktualizację systemów.

Problemy z prywatnością Facebooka

W marcu 2018 r. świat obiegła informacja, że dane nawet 87 mln użytkowników Facebooka mogły zostać bezprawnie udostępnione firmie Cambridge Analytica. Firma wykorzystała Facebookowy quiz osobowości do pozyskania wrażliwych informacji o jego użytkownikach, tworząc na ich podstawie personalizowane reklamy i wpisy wyborcze. Aplikację z quizem pobrało około 270 tys. osób, ale luka w API8 Facebooka umożliwiła pozyskanie danych wszystkich ich znajomych. Niedługo potem hakerzy zyskali dostęp do cyfrowych kodów logowania. Wykorzystując lukę w kodzie opcji „Wyświetl jako”, wykradli dane 29 milionów osób. Dotyczyły one m.in. lokalizacji, kontaktów, statusów, historii wyszukiwania i urządzeń, z których się logowali.

Spectre/Meltdown

Luki wykryte w niemal wszystkich procesorach firmy Intel istniały od 1995 roku i miały charakter sprzętowy – ich przyczyną była sama konstrukcja procesorów. Umożliwiały one odczytywanie informacji zapisanych w pamięci podręcznej, np. danych logowania (tzw. plików cookies). Zostały one odkryte przez 4 niezależne zespoły prawie w tym samym czasie. Według analityków F-Secure ktoś dał wskazówkę, gdzie warto szukać.

Mirai

Tylko w 2016 roku w ataku wykorzystującym złośliwe oprogramowanie Mirai zainfekowano 2,5 miliona inteligentnych urządzeń. Były wsród nich kamerki internetowe, lodówki czy routery Wi-Fi. Mirai wykrywał i zarażał słabo zabezpieczone urządzenia z zakresu IoT, a następnie przekształcał je w botnety służące do przeprowadzania cyberataków. Według danych CERT w Polsce przejmowanych było nawet 14 tys. urządzeń dziennie. Tak szeroka skala infekcji to efekt m. in. upublicznienia kodu źródłowego Mirai w sieci. Ten rodzaj złośliwego oprogramowania był tak popularny, że tworzone botnety zaczęto sprzedawać po nawet 7500 dolarów za 100 tys. botów.

Skradzione rezerwacje Marriotta

W 2018 roku sieć hoteli Marriott poinformowała o zhakowaniu przez cyberprzestępców swojego systemu rezerwacji. W efekcie od 2014 do 2018 roku wyciekły dane 500 milionów klientów. W tym nazwiska, adresy e-mail, numery telefonu, adresy zamieszkania, numery paszportu, kart płatniczych czy daty urodzin.

Wyciek wszystkich kont Yahoo

We wrześniu 2016 r. Yahoo ujawniło, że dwa lata wcześniej doszło do kradzieży danych 500 mln użytkowników. W grudniu ogłoszono kolejny wyciek, tym razem miliarda rekordów – to jak dotąd największy atak wymierzony w jedną organizację. Hakerzy wykradli nazwy użytkowników, daty urodzenia, pomocnicze adresy e-mail, zaszyfrowane hasła czy numery telefonów. Przejęli też kontrolę nad wewnętrznym narzędziem Yahoo do zarządzania usługami, dzięki czemu mogli podszyć się pod wybrane konta – m.in. rosyjskich polityków i dziennikarzy, przedstawicieli zagranicznych wywiadów, pracowników firm inwestycyjnych, banków czy amerykańskich urzędników.

Jak przyznało Yahoo, łącznie wyciek dotyczył danych wszystkich użytkowników przeglądarki, czyli około 3 miliardów kont.

Related Post

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *