LG G4: test i recenzja

263 0

LG_G4_TEST_000
Prezentując G4, firma LG akcentowała przede wszystkim skórzane elementy obudowy, jako designerską rewolucję w świecie smartfonów. Na nas ten materiał nie zrobił oszałamiającego wrażenia, za to G4 zachwycił nas swoim wnętrzem: szybką pracą podzespołów, dopracowanym systemem i przede wszystkim genialnym aparatem.

Firma LG przez ostatnie dwa lata starała się dogonić swojego największego – lokalnego i globalnego – rywala, Samsunga. O ile z ubiegłym roku, gdy premierę miał LG G3 i Galaxy S5, układ sił pozostawał wyrównany, to w 2015 roku, po prezentacji szóstej generacji tzw. galaktyk, LG stanęło przed dylematem. Dalej ścigać rywala czy podążać własną drogą? Premiera G4 pokazała, że koreański producent wybrał ten drugi wariant. Nowy flagowiec LG nie wpasowuje się w modę na szklano-metalowe obudowy, za to kusi klapką wykonaną z użyciem prawdziwej skóry, bodaj najlepszym aparatem w świecie Androida i dopracowanym systemem.

LG_G4_TEST_06

Skóra i plastik

Skóra jako element wykończeniowy smartfonów stanowiła inspirację już dla kilku producentów, od BlackBerry po Samsunga. O ile ten ostatni był krytykowany za nieco zbyt plastikową imitację tego szlachetnego materiału, to firma LG poszła na całość – przedstawiła obudowę z klapką stworzoną z garbowanej roślinnie skóry licowej. Produkcja tego elementu ma trwać aż 12 tygodni. Brzmi obiecująco, a jak jest w rzeczywistości? Przede wszystkim należy zauważyć, że ze skóry jest wykonana tylko bardzo cienka, zewnętrzna warstwa. Natomiast spód to już zwykły plastik. Nic w tym dziwnego – sama skóra nie zapewniłaby odpowiedniej sztywności. Zewnętrzna warstwa prezentuje się niezwykle elegancko, chociaż idące przez środek obudowy przeszycie, łączące dwa płaty skóry, to detal nieco zbyt kontrowersyjny. Z drugiej strony pokazuje to, nie pozostawiając wątpliwości, jaki materiał został wykorzystany. Można też przypuszczać, że z czasem na szwie pojawią się delikatne przetarcia, które prawdziwej skórze przydają szlachetności, w przeciwieństwie do plastikowej imitacji.

LG_G4_TEST_05

Klapka wykonana w taki sposób spodoba się użytkownikom statecznym i dojrzałym. Smartfon dobrze będzie wyglądał w dłoni prezesa dużej firmy, chociaż może nie przypaść do gustu młodzieży. Na szczęście producent pomyślał i o tym, tworząc kilka wariantów obudowy. Na polskim rynku będą dostępne trzy odmiany klapek skórzanych (brązowa, czarna i czerwona), a poza nimi pojawią się warianty: ceramiczny biały, metaliczny szary i błyszczący złoty. Na innych rynkach będą sprzedawane także warianty ze skóry beżowej, niebieskiej, a nawet żółtej. Każdy może więc dobrać odpowiednią dla siebie wersję. Co więcej, pokrywy baterii są wymienne, więc z czasem można wybrać coś nowego.

LG G4_1

Na niebanalnych klapkach nie kończą się zalety G4. Chociaż smartfon od przodu nie wyróżnia się szczególnie wyglądem, to jednak bliższe spojrzenie ujawnia równe smaczki. Po pierwsze obudowa i ekran są delikatnie wygięte do środka, co zapewnia wygodny uchwyt, a także – jak zapewnia producent – minimalizuje ryzyko pęknięcia ekranu po upadku telefonu. I rzeczywiście – po ułożeniu na płaskiej powierzchni wyświetlacz nie przylega w całości, lecz tylko na dolnej i górnej krawędzi.LG_G4_TEST_03

Na uwagę zasługują także stosunkowo niewielkie ramki boczne oraz tradycyjne już dla serii G przeniesienie przycisków na tylną klapkę. Klawisze sprawiają bardzo dobre wrażenie, zapewniając przy tym dużą wygodę obsługi – całość jest dopracowana i nie można mieć żadnych zastrzeżeń.

Smartfon o tak bogatym wyposażeniu jak G4, trudno byłoby zmieścić w zgrabnej obudowie. Grubość flagowca LG sięga miejscami nawet 9,8 mm, chociaż w najwęższym miejscu ma zaledwie 6,8 mm. Ciężar 155 g i szerokość 76,1 mm to także nie jest coś, co można zignorować. LG G4 jest duży i nie ma co tego ukrywać, jednak producent zrobił wszystko, by zapewnić odpowiednią ergonomię. Gwarantują ją wygięcie ekranu, wyprofilowanie obudowy i takie rozmieszczenie przycisków, że palec wskazujący zawsze trafia tam, gdzie trzeba, a obsługa smartfonu nie sprawia wielkiego problemu. Kłopotliwe może być jedynie umieszczenie G4 w kieszeniach lekkich, letnich ubrań.

LG_G4_TEST_04

 

Ekran

Kontynuując trend zapoczątkowany przez ubiegłoroczny model G3, producent także i w nowym modelu zastosował ekran o rozdzielczości Quad HD (1 440 x 2 560 pikseli). Przy przekątnej 5,5 cala daje to gęstość pikseli 538 ppi. O zaletach takich proporcji nie ma się co rozwodzić – chociaż Quad HD wciąż budzi kontrowersje jako zbędna rozrzutność energetyczna, to trzeba przyznać, że szczegółowość obrazu jest perfekcyjna.

Te wrażenia idą w parze z doskonałą kolorystyką obrazu. Jak podaje producent, zastosowana tu matryca IPS Quantum odzwierciedla o 20% szerszą paletę barw niż ekran poprzednika. To z kolei przekłada się obraz jaśniejszy o 25% i o 50% wyższy kontrast (1 500:1) w porównaniu z ekranami wcześniejszej generacji. Zaletą tej matrycy jest także zużycie energii mniejsze o 11%.

Co w praktyce wynika z tej wyliczanki? Obraz o żywych, ale realistycznych barwach. Kolory są nasycone, ale zachowują naturalne proporcje, świetnie prezentuje się też biel. Wysoki poziom luminacji (ok. 500 cd/m2) sprawia, że ze smartfonu dobrze korzysta się w jasny dzień. Wiąże się to też z pewnym mankamentem. Kąty widzenia ekranu są bez zarzutu, bo po ustawieniu maksymalnej jasności widać, że wyjątkiem od tej reguły jest czerń. W widoku na wprost głębia czerni jest akceptowalna, jednak po obróceniu smartfonu wpada w typową, szklistą szarość. Efekt ten zmniejsza się wraz z pomniejszeniem jasności ekranu.

 

Wydajność

Sercem smartfonu LG jest układ Snapdragon 808. Jest to jednostka ARMv8 stworzona w architekturze big.LITTLE, czytająca 64-bitowy zestaw instrukcji, wykonana w technologii 20 nm. Układ ten składa się z sześciu rdzeni – czterech słabszych (Cortex-A53) i dwóch mocniejszych (Cortex-A57). Te pierwsze pracują z maksymalnym taktowaniem 1,44 GHz, a bardziej wydajna para rozpędza się do 1,82 GHz. Za grafikę odpowiada procesor Adreno 418, całość wspiera 3 GB pamięci RAM.

Snapdragon 808 to słabszy krewniak popularnego układu Snapdragon 810, który został wykorzystany w wielu tegorocznych smartfonach z najwyższej półki. Różnica między tymi układami jest dość spora i w przypadku grafiki może sięgać nawet 80%. Czy to stawia LG G4 w gorszym świetle? Absolutnie nie. Smartfon odznacza się rewelacyjną płynnością pracy, co widać zwłaszcza na tle modelu ubiegłorocznego, który miał pewne problemy z wydajnością. Zacięcia i zawieszenia, nawet po zainstalowaniu wielu aplikacji, nie zdarzają się, co jest także efektem zastosowania szybkiej pamięci wewnętrznej. Według zapewnień przedstawicieli LG inżynierowie producenta pracowali wspólnie z Qualcommem podczas konstruowania Snapdragona 808, właśnie z myślą o kolejnej generacji flagowych smartfonów. Zaletą tego układu ma być m.in. większa oszczędność energii w porównaniu ze Snapdragonem 810.

Kilka dni intensywnego używania G4 pozwalają także wskazać jeszcze jedną zaletę słabszego układu – nie nagrzewa się, o co bywa posądzany (niezbyt słusznie) Snapdragon 810. O ile w przypadku osiemsetdziesiątki problem wysokiej temperatury pojawił się głównie w obiegu medialnym, to wobec modelu 808 trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia. Oczywiście bywają momenty, gdy LG G4 osiąga temperaturę wyższą, niż byśmy chcieli – np. podczas ładowania i równoczesnego grania w gry 3D – ale są to wartości na akceptowalnym poziomie. Maksymalna zaobserwowana temperatura w czasie testów wyniosła 43°C. Testy benchmarkowe wykazały przy tym niewielki spadek wydajności, ale są to wartości niezauważalne przez użytkownika. Nie ma mowy o agresywnym throttlingu, który był wyraźnym problemem w LG G3 – w poprzednim flagowcu spadek mocy po nagrzaniu się sięgał nawet 25%, w G4 jest to najwyżej 5%.

Mniej wydajny procesor sprawia, że LG G4 nie może się ścigać z najszybszymi flagowcami z 2015 roku. W najpopularniejszym benchmarku AnTuTu wynik oscylował wokół 47 000 punktów, czyli mniej więcej na poziomie Meizu MX4 lub Galaxy Note 4, za to wyraźnie niżej niż to, co osiąga Galaxy S6, przekraczający poziom 60 tys. punktów.

Wewnętrzna pamięć ma 32 GB, z czego jednak dla użytkownika zostaje znacznie mniej – ok. 22 GB tuż po pierwszym włączeniu smartfonu. Można na szczęście posłużyć się kartami microSD do 128 GB, jednak nie ma możliwości instalowania tam aplikacji. W LG G4 zastosowano szybszy typ pamięci flash, która podczas sekwencyjnego zapisu osiągała przepustowość ok. 245 MB/s, a odczytu – 101 MB/s. W testach zapisu i odczytu losowego wyniki sięgały 28 MB/s i 14,5 MB/s. Pomiary były robione z pamięcią wypełnioną do połowy, po dwóch tygodniach intensywnych testów. Są to świetne wyniki, które nieznacznie, jeżeli w ogóle, ustępują najlepszym osiągom konkurencji.

Wyniki benchmarków:

  • AnTuTu 4.7 64 bit – 47 392
  • 3DMark Ice Storm Unlimited – 18 542
  • PCMark for Android – 4 575
  • AndroBench – SEQ RD 245,65 MB/s, SEQ WR 100,99 MB/s, RND RD 28,11 MB/s, RND WR 14,51 MB/s

System

Smartfon LG pracuje pod kontrolą Androida 5.1 wzbogaconego o najnowszą wersję interfejsu UX 4.0. O ile wcześniejsze warianty nakładki LG nie zawsze zachwycały spójnością wizualną, to tym razem trzeba przyznać, że projektanci z Korei się postarali. UX 4.0 zachowuje najważniejsze cechy oprogramowania LG, zbliżając się dość blisko stylistyki Material Design. Systemowe ikony i widżety są płaskie i minimalistyczne, łączą biel z wyraźnymi kolorami, podobnie rzecz się ma z aplikacjami (dialer, kontakty, wiadomości, skrzynka e-mail) itp. Miejscami UX 4.0 bardzo przypomina czystego Androida z nexusów, niektóre aplikacje mają nawet charakterystyczne przyciski w kształcie kółka z plusem, jak w oryginalnym Androidzie Google. Całość jest miła dla oka i wygodnie się z niej korzysta.

Interfejs LG zawsze wyróżniał się wielością ciekawych dodatków i zaawansowanych opcji konfiguracyjnych i nie inaczej jest tym razem. Z najciekawszych należy wymienić panel Smart Bulletin wysuwany z lewej strony głównego ekranu. Jest to rozwiązanie przypominające HTC BlinkFeed, Moje Czasopismo w smartfonach Samsunga czy panel Google Now w czystym Androidzie. Smart Bulletin pozwala na wyświetlanie treści z sześciu modułów: LG Health (aplikacja monitorująca aktywność fizyczną), kalendarza, odtwarzacza muzyki, pilota QuickRemote (do sterowania TV), a także szybkich ustawień Smart Settings i porad Smart Tips. Do pełni szczęścia zabrakło tylko modułu, który prezentowałby wiadomości z serwisów informacyjnych lub wybranych kanałów RSS.

Smart Settings to przydatna opcja dla osób, które w różny sposób korzystają ze smartfonu, w zależności od miejsca pobytu. Aplikacja pozwala określić miejsce definiowane jako „dom” i tu można zautomatyzować włączenie lub wyłączenie Wi-Fi i Bluetooth, a także aktywację wybranego profilu dźwięków i powiadomień.

Wśród ciekawych rozszerzeń jest przydatny także tryb podwójnego okna, który pozwala na jednoczesne wyświetlanie dwóch aplikacji w oknie o regulowanym rozmiarze. Co prawda można tam umieścić tylko preinstalowane programy, ale i tak stwarza to duże pole do popisu, np. w górnym oknie można wyświetlać mapę, a w dolnym – przeglądarkę internetową. Tę ostatnią można też wyświetlić w inny sposób – w pływającym okienku.

Jak na LG przystało, nie mogło zabraknąć funkcji QuickMemo+, która pozwala na rysowanie na ekranie w warstwie nad inną aplikacją. To prosty i szybki sposób na dodanie odręcznych notatek do mapy, zdjęcia albo dokumentu.

Aparat

Bez wątpienia jedną z największych zalet LG G4 jest aparat. Producent rozwinął pomysł, który opracował w modelu G3 – czyli laserowy autofocus. Ponadto dostajemy tym razem garść ciekawych nowości.

Matryca głównego aparatu ma rozmiar 1/2,6” i rozdzielczość 16 Mpix (5 312 x 2 988). Pojedyncze piksele mają rozmiar 1,30 µm, czyli są o ok. 40% większe niż w ubiegłorocznym flagowcu. Ogniskowa soczewki wynosi 28 mm, a przesłona to f/1.8, co oznacza niespotykaną dotąd w smartfonach jasność (o 80% większą niż w G3), gwarantującą dobrą pracę w niekorzystnych warunkach oświetleniowych.

LG_G4_TEST_02

Laserowy autofocus w G4 został przyspieszony o 30% w porównaniu do tego z G3. Ulepszeniu uległa również optyczna stabilizacja obrazu, określana przez producenta mianem OIS 2.0. W OIS 2.0 zwiększono kąt stabilizacji, dzięki czemu łatwiej jest zrobić wyraźne zdjęcia obiektów w ruchu, jednocześnie stabilizacja w G4 kompensuje dwukrotnie silniejsze poruszenia.

Na tym jednak nie koniec ciekawych rozwiązań, jakie zastosował producent. W G4 znalazł się sensor widma kolorów (CSS – Color Spectrum Sensor), który określa zawartość barw podstawowych RGB fotografowanej sceny i rejestruje odbijane od obiektów promieniowanie podczerwone. Czujnik ten jest umieszczony pod lampą LED i wygląda jak drugi flesz, z którym bywa mylony. Dzięki sensorowi CSS kolorystyka fotografii jest nasycona, a przy tym bliższa rzeczywistości – czujnik odpowiednio dostraja balans bieli, a także, w razie potrzeby, steruje właściwym poziomem nasycenia barw pojedynczego diodowego flesza, dawkując odpowiednio żółte (ciepłe) i białe (zimne) światło.

LG_G4_TEST_07

Z tych wszystkich sprzętowych rozwiązań trudno byłoby w pełni skorzystać, gdyby nie odpowiednie oprogramowanie. Aplikacja aparat w G4 to kolejny krok w przód. Użytkownik może skorzystać z trzech trybów pracy. Pierwszy to „prosty”, który ukrywa wszystkie opcje, a zdjęcia są robione w pełni automatycznie po stuknięciu w ekran. Tryb ten bazuje jednak na ustawieniach wybieranych w trybie drugim – „podstawowym”, gdzie można określić podstawowe parametry, np. włączyć flesz, zmienić proporcje obrazu lub aktywować HDR. Tu również w dużej mierze aparat sam ustawia jakość obrazu.

Jednak prawdziwą perłą jest tryb „ręczny”, gdzie do naszej dyspozycji jest oddany spory arsenał funkcji kojarzonych dotąd z lustrzankami, a wśród smartfonów podobnym zakresem opcji manualnych mogły się pochwalić jedynie lumie. Korzystając z trybu ręcznego, użytkownik może za pomocą wygodnych suwaków ekranowych ustawić takie opcje, jak: balans bieli w zakresie 2 400–7 400 K, czas otwarcia migawki od 1/6 000 s do 30 s, czułość matrycy ISO od 50 do 2 700, a także ekspozycję. Niezwykle przydatny jest też manualny focus, dzięki któremu fotograf ma możliwość wskazania za pomocą suwaka, czy ostrość ma być skupiona na najbliższym obiekcie w trybie makro, czy na odległym podczas fotografii krajobrazowej.

Uzupełnieniem tych funkcji jest możliwość zapisu zdjęć w bezstratnym formacie DNG, czyli tzw. cyfrowym negatywie, który zawiera nieprzetworzone dane z matrycy. Dane te pozwalają na późniejszą obróbkę obrazu bez utraty jakości.

Podczas dobierania kadru w trybie ręcznym każda zmiana parametrów natychmiast jest odzwierciedlana na ekranie podglądu, a także na histogramie, co pozwala dość precyzyjnie dobrać wszystkie ustawienia.

Jakie to wszystko ma przełożenie na jakość zdjęć? Wysiłek inżynierów LG nie poszedł na marne – zdjęcia wychodzą rewelacyjnie, nawet w trybie automatycznym, bez dobierania parametrów. Szczególne wrażenie robi kolorystyka zdjęć – nawet w bardzo jasne dni, gdy ostro świeci słońce, zdjęcia mają odpowiednią równowagę tonalną, kolory są nasycone, a sceny odpowiednio doświetlone. W G4 nie ma problemu, który często dotyka smartfony z jasnymi obiektywami – czyli prześwietlenia zdjęć. Na zdjęciach robionych flagowcem LG niebo jest zawsze niebieskie, a trawa zielona. Tak żywa kolorystyka może nawet sprawiać wrażenie zastosowania HDR, ale nawet po całkowitym wyłączeniu tej opcji (domyślna to tryb auto), nasycenie barw jest wyśmienite.

Aparat świetnie sobie też radzi o zmroku i w pomieszczeniach, chociaż tu niekiedy pojawiają się nieuchronne szumy. Świetnie wychodzą zdjęcia makro, a po przełączeniu się na tryb manualny można w sposób wręcz artystyczny tworzyć obrazy, odpowiednio dawkując światło i punkt skupienia soczewki.

Mimo zastosowania focusu laserowego nie zawsze jest możliwe szybkie uchwycenie kadru, co dotyczy zwłaszcza obiektów w ruchu. To chyba jedyne rozczarowanie, które wiąże się z aparatem w G4, chociaż i tak na tle konkurencji smartfon radzi sobie świetnie. Ratunkiem są zdjęcia seryjne z możliwością wyboru najlepszych ujęć, ale te nie zawsze zadowalają.

By przełączyć się na przedni aparat, wystarczy przesunąć palcem po ekranie. Zyskujemy wtedy możliwość robienia zdjęć o rozdzielczości 8 Mpix przez obiektyw o jasności f/2.0. Tutaj rzecz jasna trybu manualnego nie ma, za to użytkownik może skorzystać z funkcji upiększania twarzy oraz aktywować migawkę, wypowiadając jedno z kilku zdefiniowanych słów – np. angielskie „cheese”. Pozwala to robić autoportrety bez konieczności dotykania ekranu smartfonu. Selfiki robione za pomocą G4 powinny zadowolić wszystkich, którzy nie mogą żyć bez autoportretów – zdjęcia z przedniego aparatu wychodzą doskonale.

LG G4 pozwala na rejestrowanie wideo Full HD (domyślny format), a także opcjonalnie w wysokiej rozdzielczości UHD (4K), niższej HD lub wideo w zwolnionym tempie. Podczas nagrywania UHD smartfon wyraźnie, choć nie krytycznie się nagrzewa – maksymalna zanotowana temperatura (43°C) to właśnie efekt działania kamery 4K. Z tego powodu producent z góry narzucił limit 5 min nagrywania filmów w wysokiej rozdzielczości. Takich ograniczeń nie ma oczywiście w przypadku wideo Full HD, które jest nagrywane w 30 fps i z bitrate 17 Mbps. Jakość wideo nie odstaje od tego, co oferuje aparat. Kolory są nasycone, szczegółowość – bez zarzutu. Dźwięk na ogół jest rejestrowany bez nadmiernych zakłóceń.

LG G4 idealnie sprawdzi się jako poręczny zamiennik kompaktowej cyfrówki lub kamery wideo, można go zabrać z sobą na wakacyjne wyprawy, bez obaw, że utracimy jakieś ciekawe sceny.

Dźwięk

O ile jako aparat flagowiec LG wypada ponadprzeciętnie, to już jako odtwarzacz muzyczny nie zaskakuje niczym szczególnym. Umieszczony z tyłu pojedynczy głośnik brzmi przyzwoicie i nawet można na nim awaryjnie posłuchać muzyki, ale do systemu BoomSound i głośników stereo w smartfonach HTC bardzo mu daleko.

Po podłączeniu słuchawek sytuacja oczywiście zmienia się. Przetwornik audio zapewnia wysoką dynamikę, niewielkie szumy i wysoki poziom głośności. Subiektywnie oceniając, brzmienie G4 odstaje jednak od tego, co oferują smartfony Samsunga i HTC. Sytuację poprawia prosty equalizer z kilkoma gotowymi profilami brzmień – m.in. podbicie basu, podbicie wokali i podbicie tonowe wysokich. Dla tych, którym to nie wystarcza, przewidziano tryb niestandardowy, w którym można skorzystać z siedmiozakresowego equalizera graficznego. Szkoda jednak, że korektor działa tylko z systemowym odtwarzaczem i nie użyjemy go w zewnętrznych aplikacjach, jak Spotify czy Deezer.

Czas pracy

LG G4 jest wyposażony w akumulator Li-Ion o pojemności 3 000 mAh. Smartfony z ekranami Quad HD są oskarżane o nadmierne zużywanie energii, jednak w tym przypadku nie ma takich obaw. Urządzenie odznacza się dobrym czasem pracy, zważywszy na jego zaawansowane wnętrze. Bez obaw można liczyć na półtora dnia pracy, nawet do dwóch dni. Taki czas pracy jest możliwy przy umiarkowanym wykorzystaniu – odbiór poczty, rozmowy telefoniczne, serwisy społecznościowe, przeglądanie Internetu, słuchanie muzyki.

Oczywiście bardziej wymagające aplikacje nie pozwolą tak długo unikać ładowarki. Po zwiększeniu jasności ekranu do maksimum i włączeniu nawigacji GPS smartfon odmówił współpracy po ok. 3 godzinach. Lepiej było z przeglądaniem Internetu – przy jasności 100% czas pracy wyniósł ok. 8 godzin, po zmniejszeniu do 50% osiągnął aż 14 godzin. To niezły rezultat.

Dla kogo LG G4?

W ostatnich latach oczekiwania najbardziej wymagających użytkowników zostały wyraźnie sprecyzowane – oni chcą flagowców do granic możliwości wypakowanych najnowszymi technologiami, umieszczonych w metalowych lub szklanych, koniecznie płaskich obudowach o wysmakowanym designie. W pogodni za tym ideałem coraz częściej gubi się gdzieś funkcjonalność sprzętu. LG, konstruując G4, idzie swoją drogą. Mimo akcentowanego w przekazie marketingowym ekskluzywnego charakteru skórzanej obudowy nowy flagowiec najciekawsze kryje wewnątrz. To nie jest smartfon, który się lubi za wygląd, niezbyt w sumie rewolucyjny. LG G4 ceni się za świetny ekran, sprawne komponenty, doskonały aparat bijący na głowę konkurencję oraz dopracowany system z wieloma smaczkami, a przy tym bliski stylistyce Material Design. Na plus liczy się też długi czas pracy. Wybierając G4, możemy być pewni, że będzie to smartfon, który spełni praktyczne, codzienne oczekiwania wymagającego użytkownika, chociaż pod względem stylistyki model ten dał się nieznacznie wyprzedzić konkurencji.

LG_G4_TEST_01

WERDYKT

LG G4 to jeden z najciekawszych flagowców tego roku. Smartfon nie przynosi rewolucji, ale jest solidny, szybki, ma świetny ekran, doskonały aparat i ciekawy system. Skórzana klapka nie wszystkich przekonuje, ale zaletom wnętrza tego modelu trudno zaprzeczyć. Do pełni szczęścia brakuje chyba tylko zwiększonej odporności obudowy na zalania, co staje się już standardem. Mimo to zdecydowanie polecamy.

WADY

  • Obudowa nie jest wodo- i pyłoszczelna
  • Przeciętne brzmienie audio

ZALETY

  • Piękny ekran o wysokim kontraście
  • Szybka praca podzespołów
  • Dopracowany system
  • Ciekawe dodatki programowe
  • Rewelacyjny aparat
  • Duża ergonomia mimo sporych rozmiarów

LG G4

  • System Android 5.1 (Lollipop), LG UX 4.0
  • Procesor Qualcomm Snapdragon 808, 2 x 1,82 GHz Cortex-A57, 4 x 1,44 GHz Cortex-A53, GPU Adreno 418, modem LTE X10
  • Pamięć 32 GB eMMC ROM, 3 GB LPDDR3 RAM
  • Karta pamięci microSD 128 GB
  • Ekran IPS Quantum, 5,5 cala, Quad HD (2560 x 1440 pikseli, 538ppi)
  • Zakresy GSM 850/900/1800/1900, WCDMA 850/900/1900/2100, LTE
  • Transfer danych LTE kat. 6 300 Mb/s, HSPA+ 42 Mb/s
  • Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, dual-band, Wi-Fi Direct, DLNA, hotspot
  • Bluetooth v4.1, A2DP, LE, apt-X
  • NFC
  • microUSB v2.0, USB Host
  • GPS, A-GPS, GLONASS
  • Radio FM z RDS
  • Wyjście wideo SlimPort 4K
  • Aparat fotograficzny 16 Mpix, 1/2,6”, f1,8, OIS 2.0, laserowy autofokus, color spectrum sensor (CSS), LED, przedni aparat 8 MPix f2.0
  • Nagrywanie wideo UHD do 5 minut, Full HD 30 fps
  • Odtwarzacz muzyki MP4, DviX, XviD, H.264, WMV
  • Odtwarzacz wideo MP3, WAV, FLAC, eAAC+, WMA
  • Akumulator Li-Ion 3000 mAh
  • Czas czuwania do 440 h
  • Czas rozmowy do 20 h
  • Wymiary 148,9 x 76,7 x 9,8 mm
  • Waga 155 g
  • Cena 2599 zł

Related Post

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *