Honor 9 Lite: test i recenzja. Najlepszy smartfon do 1000 zł?

844 2
Płaska, lekka i atrakcyjnie wyglądająca obudowa ze szkła i aluminium, duży ekran FullView 5,65 cala, system Android 8.0 z interfejsem EMUI 8.0, ośmiordzeniowy procesor w technologii 16 nm, a przede wszystkim dwa podwójne aparaty – główny i do selfie. To są podstawowe atuty modelu Honor 9 Lite, który za cenę około 1000 zł stanowi ciekawą propozycję dla użytkownika poszukujących niedrogiego, ładnego i sprawnie działającego smartfonu.

Numeracja smartfonów marki Honor może być nieco myląca. Honor 9 Lite miał swoją premierę kilka miesięcy po Honorze 9 i chociaż nazwy obydwu modeli sugerują bliskie pokrewieństwo, są to całkiem inne konstrukcje, znacznie różniące się specyfikacją. Światowa premiera Honora 9 Lite zbiegła się z kolei z prezentacją modelu Honor 7X, który bazuje na tej samej architekturze, co 9 Lite, podobnie wygląda, ale jest większy. Głębsze analizowanie zależności w oznaczeniach tych smartfonów nie ma chyba sensu – spójrzmy więc na Honora 9 Lite jak na samodzielny, niezależny model.

Światowa premiera Honora 9 Lite odbyła się w grudniu 2017, do Polski ten model zawitał pod koniec lutego 208 roku. Od razu zwrócił uwagę atrakcyjną ceną  około 1 tys. zł. W tym segmencie cenowym panuje ostra konkurencja, ale Honor 9 Lite ma poważne atuty pozwalające mu walczyć o wysoką pozycję.

Wzornictwo i jakość wykonania

Honor 9 Lite zachwyca od pierwszego spojrzenia. Smartfon jest lekki (149 g), płaski (7,4 mm) i przyciąga wzrok dwoma szklanymi taflami, które rozdziela aluminiowa ramka, okalająca obudowę. Ekran przykryty jest szkłem 2,5D, natomiast tył, również lekko zaokrąglony na brzegach, powleczony został12 nanooptycznymi powłokami, które sprawiają, że smartfon lśni w efektowny sposób i przyciąga wzrok nie gorzej niż smartfony trzy razy droższe. Szczególnie zachwyca wersja niebieska, która wręcz hipnotyzuje, ale wariant srebrny, testowany przeze mnie, wygląda też bardzo ładnie i efektownie. Honor 9 Lite w czarnej obudowie jest najbardziej stonowany, chociaż również kusi połyskiem.

Lśniąca powłoka Honora 9 Lite nie jest typowym „lustrem”, promienie światła lekko się na niej załamują, a gdy się spojrzy na wprost widać zmatowienie. Odciski palców na takiej powierzchni osadzają się oczywiście bardzo szybko, ale nie są tak bardzo widoczne, jak w lustrzanych panelach. Niestety, z tyłu szybko pojawiają się drobne rysy.

Przed tymi problemami można się zabezpieczyć, wykorzystując przezroczyste etui dołączone do zestawu. Zmienia ono co prawda wygląd smartfonu na bardziej surowy, odbiera mu blask, ale jest świetnie dopasowane. Dzięki niemu Honor 9 Lite jeszcze lepiej leży w dłoni i jest dobrze zabezpieczony.

Obudowa Honora 9 Lite jest symetryczna, miło zaokrąglona na krawędziach i zapewnia wygodny uchwyt. Smartfon ma ergonomicznie rozmieszczone przyciski, klawisz zasilania idealnie trafia pod prawy kciuk, trochę  wyżej znajduje się regulacja głośności, wszystko jest przemyślane i praktyczne. Smartfon można także wzbudzać za pomocą doskonale działającego czytnika linii papilarnych. Płytka sensora umieszczona jest na pleckach, z dala od obiektywu aparatu, nie ma więc pomyłek podczas odblokowywania urządzenia.

Ekran

Boczne ramki Honora 9 Lite są bardzo wąskie, górna i dolna też są niezbyt duże, a w tej niewielkiej w sumie obudowie projektantom udało się zmieścić spory ekran IPS o przekątnej 5,65 cala. To kolejny model, w którym widać duże zalety wyświetlaczy FullView 18:9 – smartfon ma obudowę o rozmiarach zbliżonych do urządzeń z tradycyjnymi ekranami 16:9 o przekątnej 5,2 czy 5,3 cala. Rozdzielczość to popularne ostatnio Full HD+, czyli 1080 x 2160, przekładające się na gęstość pikseli 428 ppi. Takie połączenie sprawia, że Honor 9 Lite zapewnia świetnej jakości obraz, o dużej szczegółowości, a przy tym o wysokim poziomie jasności. Maksymalna luminancja bieli przekracza poziom 600 cd/m2, dzięki czemu ekran bardzo dobrze radzi sobie w jasnym otoczeniu. Biel ma lekko różowy odcień, ale nie rzuca się to w oczy w codziennym użytkowaniu, tylko dopiero po porównaniu z innym smartfonem. Kolory są żywe, mocno nasycone, jak na IPS ekran Honora 9 Lite jest więc dość intensywny. W nocy możemy skorzystać z filtra światła niebieskiego. Zastrzeżenia mam tylko do działania automatycznej regulacji jasności – zbyt często zdarzało się, że wyświetlacz był zbyt mocno ściemniany.

Procesor i pamięć

Honor 9 Lite pracuje pod kontrolą układu Kirin 659. Jest to jednostka ośmiordzeniowa złożona z czterech rdzeni Cortex-A53 2,36 GHz i czterech o niższym taktowaniu 1,7 GHz. Wykonany w technologii 16 nm układ Kirin 659 jest często przedstawiany jako odpowiedź Huawei na Snapdragona 625 (14 nm), który napędza kilka ciekawych modeli z przedziału 600 – 1000 zł. Która z tych jednostek jest bardziej wydajna, trudno rozstrzygnąć, na pewno smartfon z Kirinem 659 będzie lepszym wyborem niż też obecne w tym przedziale cenowym urządzenia z układami MediaTek, jak np. Helio X20 w technologii 20 nm.

Za grafikę odpowiada GPU Mali-T830 MP2, a całość wspierana jest przez 3 GB RAM. Na zapis plików otrzymujemy 32 GB pamięci wewnętrznej, z możliwością rozszerzenia o 256 GB za pomocą karty microSD. Jest to więc dość typowa dla średniej klasy smartfonów specyfikacja, która nie powinna budzić żadnych wątpliwości co do tego, jak smartfon będzie się  spisywał.

Honor 9 Lite zapewnia przyzwoitą wydajność, ale nie idealną. Już podczas przewijania pulpitów czy wywoływania listy ostatnich aplikacji niekiedy daje się zauważyć lekkie spowolnienie, zdarza się też, że niektóre programy uruchamiają się o kilka sekund za długo. Zapewne użytkownicy, do których adresowany jest ten model, nie zwrócą na to uwagi, jednak na tle modeli z wyższej półki różnica będzie zauważalna.

Wyniki Honora 9 Lite w benchmarkach są zróżnicowane. W AnTuTu 7 smartfon osiąga dość typowy dla średniej półki wynik ponad 88 tys. punktów, w Geebech 4 – 944 (single) i 3756 (multi).

Jednak w 3DMark poszło znacznie gorzej, widać, jak smartfon ma problemy z płynnym przetwarzaniem grafiki. Test Sling Shot Extreme zakończył się marnymi rezultatami 328 (Open GL ES 31) i 359 (Vulkan). Test Sling Shot kończy się podobnie skromnym wynikiem 253.

Mimo niezbyt zachwycających rezultatów testów syntetycznych, w praktyce nie jest tak źle i nie ma obaw, że dla gracza i miłośnika multimediów Honor 9 Lite będzie złym wyborem. Gry działają poprawnie i na przykład Asphalt 8 nawet na nowszych planszach pozwala na grę z pełną liczbą detali, chociaż trochę klatkuje i dla większego komfortu i płynności lepiej zmniejszyć szczegółowość grafiki.

Pomiary szybkości pamięci wewnętrznej również wypadają przeciętnie – w liniowym odczycie smartfon osiąga 260 MB/s, a w zapisie – 133 MB/s.

Komunikacja

W domu lub biurze smartfon zapewnia łączność Wi-Fi b/g/n 2,4 GHz. Osiągane szybkości nie są jednak oszałamiające. W sieci 120 Mbps w odległości metra od routera Honor 9 Lite osiąga tylko około 52 Mbps, co jest wynikiem zadziwiającym, bo najsłabszym spośród testowanych przeze mnie w ostatnich miesiącach smartfonów. W drugim punkcie kontrolnym – dwa pomieszczenia dalej, około 10 metrów od routera, prędkość spadała do 42 Mbps. Na plus trzeba jednak zaliczyć stabilność połączeń, nie zdarzały się nagłe wahania prędkości czy przypadki rozłączenia.

Nie do końca zadowalająco działała funkcja Wi-Fi+, która powinna samoczynnie przełączać się między siecią  Wi-Fi a LTE w zależności od szybkości połączenia. Objawiało się to tym, że po wyjściu z budynku, w którym znajdował się router, smartfon jeszcze w odległości około 60-70 metrów trzymał się sieci Wi-Fi, mimo że transfer spadł już w niej praktycznie do zera. Pomagało dopiero całkowite wyłączenie Wi-Fi.

Inne komunikacyjne funkcje Honora 9 Lite również wypadały przeciętnie. Smartfon obsługuje LTE kat. 6 o teoretycznej prędkości pobierania do 300 Mbps, jednak w rzeczywistości daleko mu było do tych prędkości. W warunkach dobrego zasięgu, w Warszawie, zazwyczaj udawało mi się osiągnąć Honorem 9 Lite rezultaty rzędu 20-40 Mbps, w miejscach, gdzie inne smartfony wyciągały dwa razy więcej. Maksymalna zanotowana przeze mnie prędkość LTE to ok. 52 Mbps. Oczywiście taka szybkość pobierania danych jest wystarczająca do płynnego odtwarzania muzyki czy wideo w streamingu, nie mówiąc już o przeglądaniu stron internetowych, więc nie można powiedzieć, że komunikacyjnie smartfon spisuje się słabo, ale trochę mu brakuje do najlepszych.

Honora 9 Lite testowałem także w 3G na terenach niezurbanizowanych i tam mimo niższych prędkości smartfon wciąż zapewniał stabilny transfer danych.

Żadnych problemów nie odnotowałem natomiast z połączeniami głosowymi i komunikacją Bluetooth 4.2. Odbiornik GPS (z A-GPS i GLONASS) sporadycznie wykazywał tendencje do „pływania”, robiąc duże skoki wokół właściwej pozycji, jednak nie zdarzało się to często i zauważalne było tylko w niektórych aplikacjach. Mapy Google zawsze błyskawicznie i precyzyjnie wskazywały właściwą pozycję.

Trochę szkoda, że w Honorze 9 Lite producent zastosował złącze microUSB 2.0, a nie USB C. Ten standard co prawda do niedawna kojarzony był z modelami z wyższej półki, ale dziś staje się na tyle popularny, że jego brak należy postrzegać jak wadę.

System

Honorem 9 Lite steruje Android 8.0 z interfejsem EMUI 8.0. Wygląd pulpitów, ikon i menu nie różni się prawie niczym od tego, co znamy z wcześniejszych modeli smartfonów Honor, a także smartfonów Huawei. Funkcjonalnie interfejs w tym modelu nie odbiega od flagowych urządzeń firmy-matki. Z ciekawych funkcji warto wymienić dzielenie ekranu na pół, możliwość zmniejszenia ekranu do trybu obsługi jedną ręką, tryb Ultrabateria dostępny z paska narzędziowego, wiszący przycisk (przejmuje funkcje dolnego paska funkcyjnego Androida), nagrywanie ekranu czy Google Feed, czyli panel z aktualnościami asystenta Google, dobrze znany z czystego Androida, ale nie zawsze sensownie zaimplementowany w producenckich interfejsach. W EMUI 8.0 wystarczy tylko przesunąć palcem w prawo od głównego pulpitu. Producent zapowiedział także, że wkrótce, wraz z aktualizacją systemu, pojawi się funkcja rozpoznawania twarzy, dzięki której odblokujemy telefon bez użycia rąk.

Honor 9 Lite został też wyposażony w szereg aplikacji, znanych ze smartfonów Huawei: Menedżer telefonu, Pogodę, Dyktafon, Lustro, Kopia zapasowa, Phone Clone, Huawei Health, Motywy, Notatnik, Pliki itd. W testowanym egzemplarzu zainstalowane były także nie każdemu potrzebne aplikacje (np. Booking.com, Ebay) i gry (np. Dragon Mania, Puzzle Pets), ale można je było odinstalować.

Muzyka

Honor 9 Lite do odtwarzania multimediów wykorzystuje tylko jeden głośnik, ulokowany na dolnej krawędzi obok portu USB. Jego brzmienie nie zachwyca – jest trochę zbyt płaskie, a po pogłośnieniu powyżej około 80% pojawiają się przesterowania.

Smartfon wyposażony jest w standardowe wyjście jack 3,5 mm, więc można bez problemu podłączyć własne ulubione słuchawki. Te z zestawu – bo znajdziemy w nim typowe, tanie „pchełki” – raczej nie usatysfakcjonują wymagających słuchaczy. Po włączeniu lepszych słuchawek i uaktywnieniu efektów dźwiękowych Huawei Histen brzmienie będzie już bardziej zadowalające. Poziom sygnału jest wysoki, przesterowań nie ma. Wrażeń szczególnych – też nie. Mimo efektów Histen np. dźwięku 3D, profili dla różnych trybów słuchawek, Honor 9 Lite brzmi zadowalająco, ale nic więcej. Smartfon sprawdzi się do słuchania muzyki podczas biegania czy na rowerze, ale by delektować się muzyką, lepiej wybrać inny model.

Wśród aplikacji multimedialnych Honora 9 Lite nie zabrakło radia FM z RDS, które jak w każdym innym smartfonie wymaga podpięcia słuchawek jako anteny.

 

Aparaty

Producent podkreśla, że jedną z największych zalet Honora 9 Lite jest zestaw aż czterech aparatów – dwóch z tyłu i dwóch z przodu. Główny aparat ma rozdzielczość 13 Mpix i optykę f/2,0 i wspierany go dodatkowy aparat 2 Mpix, którego zadaniem jest pomiar głębi ostrości. Pozwala to na uzyskanie efektu bokeh, czyli rozmycia tła. By skorzystać z tej funkcji, należy aktywować tryb małej przysłony i zmienić jej wartość za pomocą suwaka w zakresie od 0,95 do 16. Podobne działanie ma tryb portretowy, tyle że tu aparat dobiera parametry automatycznie – wykrywa twarz i rozmywa tło. Efekt bokeh można wyłączyć, a dodatkową opcją jest suwak „makijażu”, czyli funkcji upiększania twarzy osób uwiecznionych na zdjęciach. Poza tymi trybami aplikacja aparatu ma też tryb HDR czy Malowanie świtałem, Ruchome zdjęcie oraz tryb manualny, gdzie można dobrać wszystkie parametry ręcznie.

Taki sam zestaw aparatów, jak z tyłu, zamontowany został na przednim panelu – 13 Mpix, f/2,0 i dodatkowy aparat 2 Mpix do pomiaru głębi. Ten tandem przydaje się przede wszystkim do robienia efektownych selfie z rozmytym tłem. Zdjęcia możemy robić w trybie standardowym lub portretowym – w tym drugim poza rozmyciem tła otrzymujemy suwak upiększania. Jest też tryb ruchomego zdjęcia.

Fotografie z efektem bokeh wykonane zarówno tylnym, jak i przednim aparatem możemy poddać łatwej korekcie, otwierając obraz w aplikacji Galeria. Program pozwala na ręczne dostosowanie stopnia rozmycia.

 

A jak to wszystko działa w praktyce? Efekt rozmycia tła i zdjęcia portretowe – selfie lub innych osób – wychodzą całkiem fajnie i jest tu pewne pole do popisu.

Tryb portretowy z lekko rozmytym tłem. Niestety, opcji makijażu nie da się w tym przypadku wykorzystać… 🙂

Niekiedy tło wydaje się zbyt rozmyte, w sposób nienaturalny, jednak właśnie po to jest funkcja edycji, a na ogół cala kompozycja wygląda miło dla oka.

Zdjęcie z efektem bokeh – większe rozmycie tła
Zdjęcie z efektem bokeh – mniejsze rozmycie tła

Podczas fotografowania w normalnym trybie w aparatach Honora 9 Lite ujawnia się typowa wada wielu innych smartfonów – dobre zdjęcia uzyskamy tylko w optymalnie dobranym oświetleniu. Zdjęcia robione w jasny dzień wychodzą bardzo ładnie, mają nasycone kolory, duża rozpiętość tonalną, dobrze radzą  sobie z bielą, nie ma też problemu z nadmiernym rozjaśnianiem jednolitych powierzchni (np. nieba).

W jasny dzień zdjęcia wychodzą całkiem ładnie…

Sytuacja komplikuje się w słabszym świetle. Mimo przyzwoitej przysłony f/2,0 wystarczy, że będziemy fotografować w pochmurny dzień, a kontrast, szczegółowość czy rozpiętość tonalna zauważalnie spadną.

Zdjęcia robione w pochmurny dzień, w słabych warunkach oświetleniowych wychodzą bardzo przeciętnie…

Po zmroku jest jeszcze gorzej. Wieczorem można się pokusić o zrobienie w miarę wyraźnego zdjęcia głównej ulicy oświetlonej latarniami, ale trzeba się liczyć z dużymi szumami i brakiem ostrości. Gdy skręcimy w boczną uliczkę, gdzie jest ciemniej, nie ma już szans na dobre zdjęcie, podobnie będzie w słabo oświetlonych pomieszczeniach. Z kolei tryb Malowanie światłem, pozwalający uwiecznić nocą smugi świateł poruszających się samochodów, jest praktycznie bezużyteczny podczas prób wykonania fotografii z ręki.

Ciemniejące niebo, park z kilkoma latarniami i Honor 9 Lite już sobie nie radzi z ostrością…

 

Jeżeli uda się złapać jako taką ostrość, problemem są duże szumy…

Kamera pozwala na nagrywanie przyzwoitych jakościowo klipów wideo o maksymalnej rozdzielczości Full HD 30 kl./s, dodatkowo można skorzystać też z trybu profesjonalnego i nagrywania poklatkowego.

Bateria

Honor 9 Lite wyposażony jest w baterię o pojemności 3000 mAh. Wydaje się to całkiem przyzwoitą pojemnością, a producent obiecuje na przykład „oglądanie filmów przez 13 godzin w trybie offline na jednym ładowaniu”. Taki czas jest jak najbardziej do osiągnięcia, chociaż wiele zależy od jasności wyświetlacza. Po wybraniu maksymalnego poziomu jasności (bez automatycznej regulacji) i w połączeniu Wi-Fi test przeglądania internetu zakończył się po ok. 5 i pół godzinie (523 minuty), co jest wynikiem słabym. Jednak jasność 100% nie jest potrzebna do komfortowego korzystania ze smartfonu, wystarczy nawet 50%, by przeglądać strony WWW lub oglądać filmy. Po zmniejszeniu jasności o połowę zyskamy kilka dodatkowych godzin – tym razem ten sam test zakończył się po blisko 12 godzinach (702 minuty). To już jest całkiem dobry wynik i co najważniejsze – ma swoje pokrycie w realnym wykorzystaniu urządzenia.

W cyklu mieszanym smartfon jest w stanie przepracować do dwóch dni, jednak nie należy też popadać w euforię – zazwyczaj trzeba będzie jednak doładowywać Honora 9 Lite w połowie drugiego dnia.

Wbrew niektórym informacjom z Internetu, Honor 9 Lite nie obsługuje szybkiego ładowania. Pełne zasilenie ogniwa za pomocą dołączonej ładowarki trwa aż 3 godziny!

Mieszko Zagańczyk

  • 10/10
    Wzornictwo - 10/10
  • 9/10
    Jakość wykonania - 9/10
  • 9/10
    Ekran - 9/10
  • 6/10
    Wydajność - 6/10
  • 10/10
    Oprogramowanie - 10/10
  • 8/10
    Aparat - 8/10
  • 9/10
    Akumulator - 9/10
  • 10/10
    Opłacalność - 10/10
8.9/10

WERDYKT

Czy Honor 9 Lite to najlepszy smartfon, jaki można teraz kupić za kwotę do 1000 zł? Jeżeli nawet nie, to należy do ścisłej czołówki, rywalizując ze smartfonami Xiaomi, Motorola czy… Huawei. Na pewno na tej półce cenowej Honor 9 Lite wyróżnia się bardzo atrakcyjnym wyglądem i dużym, ładnym i jasnym ekranem FullView. A co w środku? W miarę sprawne komponenty, zapewniające przyzwoitą szybkość pracy, chociaż drobne zacięcia też się zdarzają. Funkcje komunikacyjne budzą pewien niedosyt, ale za tę cenę można przymknąć na to oko. Dwa podwójne aparaty robią dobre zdjęcia, stwarzają ciekawe możliwości operowania wartościami przysłony, chociaż trzeba pamiętać, że im ciemniej, tym fotki wychodzą słabiej. Plusem jest pełen ciekawych funkcji interfejs EMUI 8.0 na bazie Androida 8.0 – otrzymujemy system o możliwościach jak w droższych flagowcach Huawei. Czas pracy na baterii jest dobry, więc w sumie wrażenia z używania Honora 9 Lite są jak najbardziej pozytywne. Smartfon ma drobne wady, jednak żadna nie jest dyskwalifikująca.

WADY

  • Czasami lekko przycina
  • Przeciętne osiągi modułów komunikacyjnych
  • Aparat po zmroku nie radzi sobie zbyt dobrze

ZALETY

  • Atrakcyjny design
  • Solidne wykonanie
  • Jasny i ładny ekran FullView
  • Dwa podwójne aparaty w optymalnym świetle spisują się całkiem dobrze
  • Niezły czas pracy na baterii
  • Bogate oprogramowanie, sporo funkcji

Honor 9 Lite

  • System  Android 8 z EMUI 8.0
  • Procesor HiSilicon Kirin 659 (4 x Cortex-A53 2,36 GHz i 4 x Cortex-A53 1,7 GHz), GPU Mali-T830 MP2
  • Pamięć 3 GB RAM, 32 GB eMMC
  • Karta pamięci microSD do 256 GB
  • Ekran IPS 5,65 cala, Full HD+ (1080 x 2160), 18:9
  • Zakresy GSM. WCDMA, LTE
  • Transfer danych LTE kat. 6, 300 Mbps
  • Wi-Fi Wi-Fi b/g/n 2,4 GHz
  • Bluetooth v4.2, A2DP, LE
  • NFC
  • microUSB 2.0, OTG
  • GPS, A-GPS, GLONASS, BDS
  • Radio FM
  • Aparat fotograficzny dwa podwójne aparaty (przód i tył): 13 MPix + 2 Mpix, f/2,0, przedni PDAF, LED
  • Nagrywanie wideo Full HD 30 kl./s
  • Czytnik linii papilarnych
  • Akumulator 3000 mAh
  • Wymiary 151 x 71,9 x 7,6 mm
  • Waga 149
  • Cena 999 zł

Related Post

There are 2 comments

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *