Goclever City Rider 5 Carbon: test i recenzja elektrycznej hulajnogi

Posted on 28 sierpnia 2017 at 16:44 by Michał Zawada

2908 3

Firma Goclever prawie zawsze kojarzyła się z urządzeniami mobilnymi, choć portfolio ma dość obszerne i można w nim znaleźć produkty z różnych kategorii. W jej szerokim asortymencie prędzej czy później musiały się także pojawić hulajnogi elektryczne. Pojazdy te są dostępne w przystępnym segmencie cenowym, spójrzmy więc, czy warto się nimi zainteresować.

Do sprzedaży równocześnie trafiły dwa odrębne modele różniące się od siebie kilkoma istotnymi detalami, a także ceną. City Rider 5 (1 499 zł) to hulajnoga w wersji podstawowej, która względem swojego droższego odpowiednika City Rider 5 Carbon (1 999 zł) została pozbawiona amortyzatora, ma ponadto słabszy silnik, a także inną budowę kół. Inne różnice dotyczą pewnych detali konstrukcyjnych i wagi pojazdów.

Wykonanie

Goclever City Rider 5 Carbon to hulajnoga kompaktowa. Jej wysokość wynosi 100 cm, a szerokość nie przekracza 14 cm (po uprzednim demontażu rączek kierownicy), ponadto łączna waga to zaledwie 7,2 kg. To nie jest dużo. Ze względu na specyfikę produktu, kierownica jest pozbawiona regulacji wysokości i mierzy 85 cm. Jej rączki możemy łatwo i szybko odkręcić, a całość złożyć w pół, co się przydaje podczas transportu.

Kolejny elementem na plus jest materiał, z jakiego została wykonana hulajnoga. Producent zastosował wytrzymały stop aluminium i tworzywo sztuczne, a koła otula grube ogumienie. Całość stanowi zwartą i solidną konstrukcję o wysokiej prezencji.

Przy kierownicy na stałe umieszczono dwie manetki, z lewej – elektryczny hamulec, a z prawej – regulację prędkości. Nad nią zamontowano 1,57-calowy wyświetlacz informacyjny o jasnym diodowym podświetleniu zapewniający dobrą czytelność w niemal każdych warunkach pogodowych. Tuż obok ekranu znajdują się trzy przyciski funkcyjne odpowiadające za rozruch (włącznik) i trzystopniową pracę silnika. Ekran służy także do weryfikacji stanu baterii i na bieżąco pokazuje prędkość i inne parametry pokonywanej trasy, m.in. przebyty dystans, mierzony w kilometrach, czy czas jazdy.

Na przedzie kierownicy umieszczono ponadto podłużną, diodową lampę LED z manualnym włącznikiem, co zwiększa komfort jazdy wieczorem. Do kompletu zabrakło tylko sygnalizacji dźwiękowej. Za to dla większego bezpieczeństwa tylny błotnik zaopatrzono w standardowy, manualny hamulec.

Masywna rama kierownicy i lekko łukowata konstrukcja podestu, pokryta antypoślizgową fakturą, znacznie zwiększają stabilność jazdy. Producent szczyci się także zastosowaniem technologii silnika INSIDE ROLL, czyli umieszczeniem go wewnątrz przedniego kola. Ma to zapewniać bezawaryjność dzięki mniejszej liczbie zastosowanych części, a także zwiększać osiągi silnika, który bezpośrednio oddziałuje na koło, a nie za pomocą mechanizmów przeniesienia napędu. Takie rozwiązanie wymaga od kierowcy silnego uchwycenia kierownicy, bo momenty przyśpieszenia są wyraźnie wyczuwalne i powodują zrywy hulajnogi. Dlatego dla swojego bezpieczeństwa powinniśmy korzystać z ochraniaczy i kasku. Tutaj też producent zabezpiecza się na nieprzewidziane okoliczności, umieszczając na swojej stronie klauzulę sugerującą grupę wiekową użytkowników. Minimalny wiek to 8 lat, a docelowy – od 14 wzwyż. Oczywiście przy założeniu, że waga nie przekracza dopuszczalnego obciążenia 100 kg.

Komfort jazdy

Na bezpośredni komfort jazdy mają duży wpływ koła, a dokładnie – ich średnica. W modelu City Rider 5 Carbon zastosowano pięciocalowe (12,7 cm). W takiej konstrukcji bardziej sprawdziłyby się koła o nieco większej średnicy, np. 20 cm, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę uroki miejskich nawierzchni: wysokie krawężniki i dziury w chodniku. Częściowo sytuację ratują grube ogumienie przedniego koła, a także solidny amortyzator pochłaniający drgania. By jeszcze bardziej zwiększyć komfort jazdy w trudnych warunkach, konstruktorzy City Ridera 5 Carbon podnieśli podest i nadali jego zewnętrznej stronie łukowaty i opływowy kształt, co jeszcze bardziej zabezpiecza całość. Pomijając stosunkowo małe koła, komfort jazdy został zapewniony i trudno mieć zastrzeżenia do zastosowanych tu rozwiązań konstrukcyjnych.

Dopełnieniem całości jest wydajny silnik, który rozpędza hulajnogę nawet do 25 km/h. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że jego osiągi są uzależnione od obciążenia. Dla przykładu przy wadze 88 kg maksymalna prędkość, jaką udało się osiągnąć na najwyższych obrotach silnika, to 18 km/h. Istotną rolę odgrywa też nawierzchnia. Na płaskiej i równej drodze, a także przy mniejszym obciążeniu maksymalna prędkość będzie wyraźnie wyższa.

Obsługa hulajnogi jest intuicyjna i nie potrzeba zbyt dużo czasu na opanowanie tajników jazdy. Co więcej, zawsze możemy posiłkować się własną nogą, bo Goclever City Rider 5 Carbon przy wyłączonym silniku sprawdza się idealnie jako tradycyjna, nieelektryczna hulajnoga.

Akumulator

W konstrukcji hulajnogi najcięższy element stanowi kierownica, bo to właśnie w niej umieszczono pojemną baterię 8,8 Ah (29,4V). Producentem akumulatora jest LG, co Goclever mocno podkreśla. Tutaj także ważną rolę odgrywa obciążenie mające bezpośredni wpływ na zasięg i żywotność zainstalowanego ogniwa. Dla dorosłego o wadze 88 kg realny zasięg wyniósł ok. 13 km, po tym dystansie bateria spadła do zera. To o wiele mniej od deklarowanych 25 km, ale można przypuszczać, że lżejsze dziecko będzie w stanie tyle przejechać. W związku z tym trudno jednoznacznie określić maksymalny czas pracy hulajnogi. Częstą przypadłością ekranowych wskaźników baterii jest ich niedokładność, co niestety, ma miejsce i tutaj, zarówno w trakcie jazdy, jak i na postoju. Wydaje się to normalnym zjawiskiem przy dużych obciążeniach.

Ładowanie zainstalowanego ogniwa trwa ok. 4 godzin, przy wykorzystaniu fabrycznej ładowarki z kompletu, co odpowiada przybliżonej wartości podanej przez producenta.

Michał Zawada