Far Cry 5 – recenzja. Piękna i dzika Montana zaprasza

614 0
Premiera Far Cry 5 już za nami, jeszcze przed debiutem produkcji wywołała ona sporo zamieszania. Po raz pierwszy w historii serii miejscem akcji są Stany Zjednoczone Ameryki, co w połączeniu z drażliwymi tematami, jak np. fanatyzm religijny czy prawicowe grupy paramilitarne spowodowało, że o produkcji było głośno i nie potrzebie uwikłano ją w polityczną narrację. Na szczęście dla sympatyków dobrej, pełnokrwistej opowieści, Ubisoft został wierny serii i niczym Quentin Tarantino w „Bękartach Wojny” zaserwował nam „swoją rzeczywistość” z przymrużeniem oka.

Far Cry 5

Piekło na ziemi

Far Cry 5 to kolejna odsłona serii FPS’ów z otwartym światem, oferujących ogromną swobodę podczas rozgrywki. W odróżnieniu od egzotycznych miejscówek z poprzednich części, tym razem akcja gry przenosi nas do USA. Konkretnie do Hope County w Stanie Montana, które choć prezentuje się niebiańsko, to jest istnym piekłem na ziemi. Fanatyczna grupa – „Bramy Edenu”, pod dowództwem Josepha Seeda – „Ojca” i jego rodzeństwa, siłą i przemocą nawraca „grzeszników” na jedyną słuszną drogę. Ubisoft po raz kolejny zaserwował nam kampanię fabularną ze sporą dozą szaleństwa.

Nasza przygoda rozpoczyna się w dniu, w którym jako świeżo upieczony zastępca szeryfa mamy towarzyszyć mu podczas zatrzymania Josepha Seeda. Niestety, jak można się spodziewać, nie wszystko idzie po naszej myśli, a samozwańczy prorok uznaje, że nasze czyny naruszyły boży plan i rozpoczyna tzw. „kośbę”, w ramach której wszyscy „chętni” mają zostać nawróceni, a przeciwnicy ukarani.

Choć twórcy od pierwszych pokazów gry kreowali Josepha Seeda jako głównego nemezis naszego bohatera, to tak naprawdę znacznie bliżej będziemy mieli okazję poznać jego rodzeństwo (w pewnym sensie): Jacoba, Johna oraz Faith. Muszę przyznać, że każdy z nich zasługuje na uznanie, postacie napisane są ciekawie i wyraziście. Ich historie są wielowymiarowe i cieszy fakt, że Ubisoft zdecydował się na poszerzenie grona niegodziwców.

Far Cry 5 Joseph Seed

Obszar gry został podzielony na trzy główne regiony, każdy z nich jest pod wpływem jednego z rodzeństwa Seedów. Aby wyzwolić dany region z wpływu kultu, musimy zwiększać nasze poparcie u uciemiężonych mieszkańców Hope County. Na to składać się będzie m.in.: wykonywanie zadań głównych i pobocznych, ratowanie cywili z rąk członków kultu, jak również (znamienne dla serii) odbijanie posterunków. Nasze uczynki nie uchodzą uwadze schwarzcharakterów i w trakcie rozgrywki możemy spodziewać się ich reakcji. Co ważne, produkcja oferuje nam ogromną swobodę i sami możemy zdecydować czy najpierw zajmiemy się: Johnem – rekrutującym nowych członków kultu siłą i torturami, Jacobem – odpowiedzialnym za szkolenie i siłę militarną ugrupowania czy Faith – czuwającą nad produkcją specjalnego narkotyku o nazwie błogość. Nie zdradzając zbyt wiele na temat meandrów fabuły, dodam tylko, że mi osobiście najbardziej do gustu przypadł surrealistyczny rozdział i obszar poświęcony Faith.

Najbardziej podczas przygody brakowało mi „Ojca”. Choć w produkcji pojawia się on dość regularnie, to na krótko, a szkoda, bo Joseph to czarny charakter, który przeraża i intryguje zarazem. Nie jest to ogarnięty rządzą władzy szaleniec czy watażka zniszczony przez narkotyki. Stoicyzm i szczerość tej postaci wręcz poraża, a pod warstwą fanatyka kryje się niezwykle inteligenty i charyzmatyczny człowiek, który mógłby bez potrzeby uciekania się do przemocy porywać tłumy do działania. Na szczególną uwagę zasługują znakomicie wyreżyserowane i odegrane monologi Josepha, które pojawiają się w krytycznych momentach fabuły.

Far Cry 5

Zabawa solo i w duecie

Serię Far Cry charakteryzują wyraziste postacie, tym bardziej cieszy fakt, że tym razem również po naszej stronie spotkamy interesujących bohaterów. Tzw. „Spluwy lub kły do wynajęcia” to bohaterowie niezależni, których możemy zrekrutować. Warto to uczynić nie tylko dlatego, że zyskamy konkretne wsparcie w walce, ale poznamy również ich losy i historie, które nierozerwalnie łączą się z główną linią fabularną. Warto pamiętać o tym, że nasi towarzysze specjalizują się w różnego rodzaju broniach i walce, np. Nick Rye to pilot, który może nas wspomóc ostrzałem z powietrza, z kolei pies – Boomer, będzie nas ostrzegał przed niebezpieczeństwami, a jak trzeba, to rzuci się przeciwnikowi do gardła – dosłownie.

Na uwagę zasługuje również system rozwoju postaci, ten podzielony jest na pięć kategorii, każda po dziesięć zdolności. Za ich odblokowanie „płacimy” punktami umiejętności, które możemy zdobyć za wykonywanie wyzwań, np. zabij XY przeciwników dynamitem, lub w tzw. skrytkach prepperskich – trudno dostępnych magazynach. Chwała Ubisoftowi za to, że ten zrezygnował z typowych „drzewek” i zdolności możemy wybierać wedle swojego uznania. Oznacza to, że nie musimy wydawać punktów na nie interesujące nas talenty tylko, aby dotrzeć do pożądanego przez nas skilla.

Far Cry 5 Boomer

Jedną z największych nowości najnowszej odsłony serii Far Cry jest bez wątpienia możliwość przejścia niemal całej kampanii (z wyjątkiem krótkiego prologu) w towarzystwie znajomego. Ubisoft zdecydował, że kooperacja dotyczyć będzie tylko dwóch graczy, co więcej, dołączyć do nas może tylko osoba z naszej listy znajomych (gra nie dobierze nam losowych osób). Sama esencja rozgrywki sprawdza się znakomicie, zgrany duet może sobie pozwolić na wiele kreatywnych taktyk przy wykonywaniu zadań czy odbijaniu posterunków. Co ważne, gra nie staje się przez to łatwiejsza. Oczywiście w niektórych sytuacjach towarzystwo „żywego” gracza będzie stanowić nieocenione wsparcie, ale np. łatwiej jest się narazić na wykrycie (szczególnie jeśli nie do końca dogadaliście się co do taktyki – cicho vs głośno).

Nie wszystko zostało jednak wykonane idealnie. Podczas zabawy tylko gospodarz rozgrywki może liczyć na zapisanie wszystkich postępów, nasz towarzysz – gość, może już tylko liczyć na zatrzymanie zdobytych punktów umiejętności, broni i gotówki. Niestety niektóre zdolności wymagają postępów w fabule, a to oznacza, że choć nasz partner spędził z nami kilkadziesiąt godzin w grze, nie otrzyma możliwości ich wykupienia, podobnie rzecz się ma z nowym rodzajami broni, pojazdami czy wyzwaniami. Aby nasz gość mógł cieszyć się tymi samymi możliwościami co my, musi przejść całą kampanię jeszcze raz. Niestety ten zabieg kładzie się cieniem na kooperacyjnej kampanii.

Far Cry 5

„Najbogatszy arsenał w historii serii”

Wszyscy to wiemy: Ubisoft uwielbia się przechwalać, zresztą, który producent nie? Warto jednak czasem o trochę skromności, bowiem hasło „najbogatszy arsenał w historii serii”, powtarzane wielokrotnie przez różnych przedstawiciel francuskiego producenta, jest stosowane trochę na wyrost. Ubisoft obiecywał nam najbogatszy arsenał w historii serii i być może jest to prawda, jednak „najbogatszy w serii” nie oznacza bogaty. Nie chcę narzekać, bo do naszej dyspozycji oddano całkiem pokaźny zbiór narzędzi mordu: strzelby, karabiny maszynowe, karabiny snajperskie, LKM-y, wyrzutnie rakiet, łuki, a nawet proce! Do tego doliczyć należy też broń do walki w zwarciu jak np. kije bejsbolowe. Problem w tym, że twórcy poszli trochę na skróty i spora część broni nie różni się od siebie statystykami, dodatkami, feelingiem czy animacjami. Jedyne co je wyróżnia to nieco inny model lub kolor „skórki”. Dla przykładu, w kategorii karabiny znajdziemy 12 produktów, niestety unikalnych egzemplarzy jest już tylko 4, myślę, że to najlepiej obrazuje „najbogatszy arsenał w historii serii”.

Piękna Montana

Teatrem działań Far Cry 5 jest stan Montana, znajdujący się północno-zachodniej części USA (przy granicy z Kanadą). Jego ogromny obszar i wyjątkowo niskie zaludnienie idealnie wpasowało się w historię, którą zaserwował na Ubisoft. Twórcy przyłożyli się do oddania ducha tego miejsca i dzięki temu otrzymaliśmy piękny i żyjący świat. Montana to bez wątpienia jeden z głównych aktorów Far Cry 5, teren jest niezwykle zróżnicowany, od górzystych obszarów, przez gęste lasy, po rozciągające się po horyzont równiny. Nie zabraknie też licznych jezior, rzek czy strumyków. Te piękne, dziewicze tereny zamieszkałe są przez liczne dzikie zwierzęta. Na naszej drodze nie raz stanie wilk, niedźwiedź czy puma. Urzekające są też wszystkie detale wypełniające świat jak dzikie zwierzęta napadające na trzodę czy padlinożercy zbierający się przy zwłokach przeciwników. Pływając w rzece, musicie też wziąć pod uwagę kierunek i siłę nurtu, bowiem może się zdarzyć, że ten będzie tak silny, iż nie będziecie w stanie go pokonać. Smaczków i detali w świecie wykreowanym na potrzeby Far Cry 5 jest znacznie więcej, warto odkrywać je samemu i zatracać się w dziele Ubisoftu.

Far Cry 5

Mapa Hope County jest ogromna, podróż po niej może zająć sporo czasu, szczególnie że teren jest mocno zróżnicowany. Warto wtedy usiąść za kierownicą samochodu lub sterami samolotu albo helikoptera. Poruszanie się po bezdrożach Montany jest naprawdę przyjemne, a każdy pojazd prowadzi się nieco inaczej. Oczywiście nie szykujcie się na żadną symulację, ale model jazdy jest przyjemny i pojedynki na szosie mogą sprawić sporo frajdy. Szczególnie że możemy usiąść za sterami muscle carów, ciężarówek czy samochodów terenowych, co ważne pojazdy możemy personalizować (choć w bardzo ograniczony sposób). Podobnie rzecz ma się z motorówkami i samolotami.

W przerwach pomiędzy odbijaniem posterunków a ratowaniem mieszkańców Hope County, możemy się trochę zrelaksować z wędką w ręce. Samo łowienie ogranicza się do prostej mini-gierki, ale sprawia sporo frajdy, dodatkowo ryby możemy sprzedać za pokaźną ilość gotówki. Podobnie wygląda sprawa z polowaniami, skóry zwierząt są niezwykle drogocenne i jeśli chcemy mieć pewność, że ich nie zniszczymy, to musimy używać łuku, co znacznie utrudnia zabicie niektórych przedstawicieli ekosystemu Montany, jak np. cieszące się złą sławą – niedźwiedzie Grizzly.

Far Cry 5

Rewolucja jest nam nie potrzebna

Ubisoft jest na fali wschodzącej, zeszłoroczny udany powrót serii Assassin’s Creed, a teraz Far Cry, zwiastują znakomite czasy dla francuskiego producenta. Fani serii dostrzegą całą masę podobieństw do poprzednich odsłon, ale to w żaden sposób nie psuje odbioru produkcji. Jeśli natomiast pierwszy raz spotykacie się z serią, to czeka was znakomicie napisana, szalona i brutalna przygoda wypełniona charyzmatycznymi postaciami. Far Cry 5 to najlepsza odsłona serii i basta.

Far Cry 5

PLUSY:

  • Rewelacyjna kampania

  • Joseph Seed to najlepszy „czarny charakter” serii…

  • … chociaż jego rodzeństwo mu wiele nie ustępuje

  • Montana – piękna, żywa, urzekająca

  • Spora liczba dostępnych pojazdów

  • Mnogość aktywności pobocznych

  • Kampania w kooperacji

MINUSY:

  • Kooperacja mogła zostać lepiej dopracowana

  • Trochę za mało Josepha Seed’a w całej historii

  • Liczba dostępnych broni nie imponuje

Far Cry 5:

  • Wydawca: Ubisoft

  • Wydawca PL: Ubisoft Polska

  • Producent: Ubisoft

  • Platformy: PS4, Xbox One, PC

  • Cena: około 190 zł (PC) / 220 zł (PS4/Xbox One)

Maciej Persona

Dziennikarz, kulturoznawca, z zamiłowania gracz i znawca zombie. Fan polskiej fantastyki oraz cięższych brzmień. Od pracy za biurkiem odpoczywa na siłowni lub biegając.

Related Post

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *