Można krytykować Elona Muska za to, że działa niekonwencjonalnie, miewa szalone pomysły, jest „drogi w utrzymaniu”. Bo pomimo dobrej sprzedaży Tesla przynosi gigantyczne straty. Jedno trzeba przyznać – gdyby nie on rozwój pojazdów z napędem elektrycznym nie byłby teraz na tym etapie, na którym jest.
W czasie, w którym konkurenci coraz bardziej depczący Tesli po piętach informują o zasięgach do 450 km bez doładowania (Audi e-Tron lub Hyundai e-Kona z silnikiem w mocniejszej wersji) Tesla pracuje nad pojazdem, który może zostawić konkurencję daleko w tyle. Według serwisu Elektrowoz.pl chodzi o nowe modele Tesli: S i Roadster. Ten pierwszy bez doładowania ma przejechać do 600 km, a drugi do 1000 km, a nawet więcej.
Konkretnie to model S Long Range z baterią o pojemności 100 kWh, choć specjaliści twierdzą, że do pokonania takiego dystansu powinno to być 160 kWh. Pojemność baterii Roadstera miałaby osiągnąć poziom 200 kWh i przyspieszać do 97 km/h w 1,9 sekundy. Według zapewnień Elona Muska przy takich parametrach Rooadster przejedzie spokojnie 1000 km, a przy średniej prędkości 160 km/h minimum 500. Oczywiście bez doładowania.
Jednak Elektrowoz.pl zwrócił uwagę na pewną nieścisłość. Chodzi o to, że jeśli akumulatory Tesli 3 o pojemności 80 kWh ważą 0,5 tony, to 200 kWh miałoby masę 1,2-1,3 tony. Na tę chwilę byłyby co najmniej 2 razy grubsze. Do sportowego auta, jakim jest Roadster, zwyczajnie by nie pasowały.
Elon Musk nie raz składał obietnice, które wydawały się być nierealne. O tym ile razy minął się z prawdą nie ma sensu wspominać, ale niemniej nie raz słowa dotrzymał. Może i tym razem okaże się, że wiedział co mówi.
Tesla 3 lokomotywą sprzedaży
Póki co Tesla S i Roadster to pieśń przyszłości. Na razie w sprzedaży jest wspomniany model 3, który w I kwartale tego roku sprzedawał się całkiem nieźle. Tesla Klub Polska przytoczył dane Teslarati o sprzedaży samochodów z napędem elektrycznym za pierwsze 3 miesiące tego roku w Europie.
Rankingowi Tesla 3 z 20 tys. sprzedanych sztuk (do sprzedaży trafiła w lutym). Kolejny model to Renault Zoe z 11 tys., Nissan Leaf z 10 tys., Jaguar I-Pace (3,5 tys.) i Audi e-Tron (2,5 tys.). Widać zatem, że szef Tesli ma powody do zadowolenia.
zdjęcie otwarcia: Tesla Roadster
wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony producenta
