Asus ROG GR8 II – test i recenzja. Piękny i bestia

738 0
Czasy, kiedy komputer był dużą, szarą skrzynką, bezpowrotnie minęły. Dziś producenci prześcigają się już nie tylko w jakości podzespołów i czystej mocy obliczeniowej. Starają się także wyróżnić obudową i dodatkami. Właśnie taką drogę obrał Asus, tworząc model ROG GR8 II – minikomputer, który zachwyca nie tylko nowoczesnymi komponentami, ale też oryginalnym wzornictwem i listwami LED.

 

Na potrzeby testów dostaliśmy jego najmocniejszą wersję, z procesorem Intel Core i7, 16 GB RAM raz GeForce 1060 3 GB na pokładzie. Czy zatem za ok. 5 500 zł otrzymujemy sprzęt marzeń dla gracza i dzieło sztuki w jednym?

Seria Republic Of Gamers (ROG) od lat cieszy się niesłabnącą popularnością wśród graczy za zachodnią granicą. Model GR8, który pojawił się w 2015 roku, zachwycał małymi rozmiarami, jednak jego wydajność pozostawiała wiele do życzenia. W prezentowanym teraz następcy Asus chciał uniknąć tego błędu, dlatego model GR8 II jest większy od poprzednika i bliżej mu do następcy GR20 niż GR8.

Design

Po otwarciu pudełka naszym oczom ukazuje się piękna dwukolorowa obudowa. Przy uwzględnieniu jej nieregularnych kształtów objętość bryły wynosi ok. 4,5 l. To mniej niż każda konsola obecnej generacji (np. PS4 Pro – 5,3 l)! Warto wspomnieć, że obudowy poprzedników (ROG G20, ROG GR8) projektowano m.in. z myślą o tzw. komputerach Steam Machines. Projekt umarł, design pozostał. Liczne załamania, ostre krawędzie i przetłoczenia nawiązujące do piramidy wyglądają naprawdę kapitalnie. Prawdziwe fajerwerki zostają jednak odpalone po podłączeniu sprzętu do prądu. W obudowie umieszczono bowiem kilka współpracujących z sobą listw LED, co pozwala na uzyskanie kapitalnych efektów na przednim panelu. Od podświetlania pojedynczych elementów po płynnie zmieniającą się tęczę przebiegającą przez front komputera. W załączonym programie AURA możemy dowolnie konfigurować zarówno kolory podświetlenia, ich intensywność, jak i wzory świetlne. Pierwsze wrażenie jest więc wyśmienite. Na froncie umieszczono oprócz przycisku zasilania również dwa złącza USB 3.0 (w tym jedno ze zwiększonym prądem ładowania), wejście mikrofonowe oraz wyjście słuchawkowe. Z tyłu z kolei znajdują się trzy porty USB, gniazdo USB typu C, wyjście audio na głośniki, złącze optyczne S/PDIF OUT, 2 x HDMI 2.0, Display Port 1.4, Ethernet oraz dioda informująca o aktywności nośnika danych.

Wady? Po pierwsze zasilacz o mocy 230 W nie jest wewnątrz obudowy. Ze względu na kompaktową budowę komputera został on umieszczony na zewnątrz, podobnie jak w przypadku laptopów. Po drugie zwarta budowa komputera powoduje ograniczone możliwości jego rozbudowy. Już samo dostanie się do wnętrza jest wyzwaniem. O wymianie karty graficznej możemy zapomnieć, natomiast RAM-u dołożyć już można, tyle że jest on w formacie SO-DIMM. Dokładnie takim samym jak w laptopach. Zabrakło również miejsca na czytnik Blu-Ray.

Bez najmniejszego problemu dodamy za to dodatkowy dysk 2,5” dzięki odsuwanej klapce. Ostatni minus – producent przewidział postawienie urządzenia tylko w pozycji pionowej. Tylko w takim układzie wykorzystamy gumowe nóżki. Jeśli chcemy komputer położyć, np. na półce pod telewizorem, to jest to, co prawda, możliwe, ale naprawdę nie wygląda to dobrze. Jakość zastosowanych materiałów jest jednak bardzo dobra i jeśli ukryjemy za biurkiem zasilacz, to urządzenie wygląda naprawdę zjawiskowo.

Wydajność

Najnowszy Intel Core i7-7700, 16 GB RAM i NVIDIA GeForce 1060 3 GB w testowanej, najmocniejszej wersji naszego komputera. Coś nam tu nie pasuje? No właśnie. Karta graficzna powinna być mocniejsza. Już 4 GB pamięci RAM karty mogą być wąskim gardłem przy uruchamianiu najnowszych gier w 4K na najwyższym poziomie detali. A co dopiero 3 GB… Częściowo należy to usprawiedliwić zwartą obudową komputera, do którego być może mocniejsze karty by się po prostu nie zmieściły z ich systemem chłodzenia.

 

W praktyce jednak… jest bardzo dobrze. W bardzo popularnym dodatku do Wiedźmina 3 – Krew i wino, w 1080p na poziomie grafiki „ultra” udało się uzyskać niespełna 70 kl./s (rynek w Novigradzie). Niewiele mniej, bo 62 kl./s, uzyskujemy na podobnych ustawieniach w Battlefield 1 (Avanti Savoia). Jeśli zaś najdzie nas na rozgrywkę w Far Cry 4, to w 1080p na „ultra” uzyskamy średnio dokładnie tyle samo klatek, co w Battlefield 1. Jeśli jednak najdzie nas na rozgrywkę w 4K, to już przestaje być tak różowo. W GTA V na „ultra” uzyskamy raptem ok. 29 kl./s, a w Wiedźminie 3 na „uber” – niespełna 19 kl./s. Najnowsze tytuły z pewnością obciążą nasz sprzęt jeszcze bardziej.

W benchmarkach z kolei sytuacja przedstawia się następująco: Cinebench R15 – 872 pkt, 3D Mark 11 Performance 1.0 – 13 728 Pkt. Jako ciekawostkę nadmienię, że bardzo popularny 15 lat temu 3D Mark 2001 SE nie tylko się uruchomił, ale i wykręcił 83 987 pkt na naszym sprzęcie. Reasumując, karta graficzna faktycznie jest wąskim gardłem przy rozdzielczości 4K, jednak do grania w Full HD w zupełności wystarczy.

Kultura pracy

Preinstalowany system Windows 10 Home 64-bit uruchamia się w ciągu 17 s, co jest zasługą zastosowania szybkiego dysku SSD o pojemności 256 GB firmy Sandisk. W czasie testów nie wystąpiły żadne opóźnienia interfejsu czy zawieszenia systemu. Podczas przeglądaniu Internetu czy odtwarzania filmów urządzenie pracuje bardzo cicho. Dopiero przy benchmarkach czy wymagających grach uruchamiają się wentylatory, które co prawda, trochę hałasują, ale nie są to uciążliwe poziomy głośności. Czasami jednak z niezrozumiałych przyczyn włączają się one, kiedy urządzenie jest bezczynne, a jest wyświetlany tylko pulpit. Być może zostanie to naprawione wraz z kolejną wersją sterowników. Z kolei maksymalna zmierzona przeze mnie temperatura CPU (OCCT 4.5) wyniosła 69°, a GPU – 76°C.

Warto?

Jeśli zależy Wam na niebanalnym wyglądzie i małych wymiarach połączonych z relatywnie dużą wydajnością – jak najbardziej warto. W cenie 5 499 zł można, co prawda, znaleźć wydajniejsze jednostki centralne, niemniej nie tak efektowne i sporo większe. Asus ROG GR8 II nie pretenduje jednak do miana najwydajniejszego komputera na rynku, tylko do kategorii sprzętu łączącego efektowny wygląd z niezłą wydajnością. Co producentowi zdecydowanie się udało.

Michał Nowakowski

WERDYKT
Asus ROG GR8 II to udany sprzęt, który łączy w sobie zalety poprzedników GR8 i GR20. Jeśli dysponujecie kwotą 5 499 zł i chcecie, by wasz komputer łączył wysoką wydajność z obudową pretendującą do miana dzieła sztuki, to gorąco polecam.

WADY

  • Ograniczone możliwości rozbudowy
  • Brak czytnika DVD/Blu – Ray
  • Zewnętrzny zasilacz

ZALETY

  • Efektowny wygląd
  • Małe wymiary
  • Aura Sync
  • Świetna wydajność w Full HD
  • Spełnia wymagania do VR

 

Michał Nowakowski

Z "Mobility" związany od lipca 2016 r. i nic nie wskazuje, by miało się to zmienić. Absolwent Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej, wcześniej przez kilka miesięcy współpracował w CD-Action. Telefony i mobilne technologie przenikają się w jego życiu od 1998 r., kiedy to w domu pojawiła się Nokia 3110. Do tego stopnia, że aktualnie pracuje na etat w autoryzowanym serwisie Samsunga, po godzinach testując sprzęty i pisząc artykuły do naszego pisma. W chwilach wolnych od elektroniki (nie ma ich zbyt wiele) grywa w snookera. Lubi też napić się dobrej whisky, oglądając m.in. "House of Cards".

Related Post

LG G6: test i recenzja

Posted by - 1 czerwca 2017 0
Po kilku eksperymentalnych smartfonach, jak zeszłoroczny, modułowy G5, tym razem firma LG zaprezentowała model o bardziej klasycznych cechach. Dopracowano design,…

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *