Acer Predator 17 – Mobilni gracze potrzebują właśnie takich maszyn

240 0

Acer Predator 17 to sprzęt, który może znaleźć się na biurku lub w plecaku (solidnym) niejednego fana gier komputerowych. Nie chodzi tu tylko o wzornictwo, które jest niezwykle ciekawe i agresywne, ale i o podzespoły, które zamontowano w wersjach podstawowych, a także o możliwości rozbudowy, które są doprawdy imponujące.

predator4

Acer Predator 17 G9-791 SKL to maszyna, którą dane mi było testować przez kilkanaście dni. Z powodów, które opiszę w dalszej części tekstu, oddając sprzęt, odczułem boleśnie rozstanie, a jednocześnie odczułem małą ulgę. Jednakże od razu muszę napisać, że wielu graczy byłoby bardzo szczęśliwych, gdyby dane im było korzystać z tej maszyny.

Międzygalaktyczny krążownik

Obudowa notebooka Acer Predator 17, jak twierdzi producent, jest inspirowana wizją międzygalaktycznych krążowników. Może to brzmi nieco dziwnie, ale biorąc pod uwagę to, co widzieliśmy w wielu filmach i serialach SF, można przyznać, że nawiązań do elementów tych pojazdów laptop ma sporo. Solidna konstrukcja jest wykonana z tworzywa pokrytego gumopodobnym materiałem, który czasem spotyka się na myszkach dla graczy. Kolory to głównie czerń i czerwień. Całość, prócz obwódki wokół ekranu, jest matowa. Ma to sens, gdyż po ułożeniu dłoni na pulpicie pod klawiaturą, nawet gdy skóra się poci, nie ma dużego ryzyka, że omsknie się ręka i nie trafimy w klawisz w momencie, w którym gracz najmniej by sobie tego życzył. Ponadto matowe tworzywo pozwala na pewniejszy chwyt dość ciężkiej maszyny, bo jest to – bądź co bądź – komputer przenośny.

W wersji, którą testowałem, zamontowano matową matrycę o przekątnej 17,3” i rozdzielczości 3 840 x 2 160 punktów, określonej jako 4K.

Ponad ekranem umieszczono obiektyw kamery, którą można wykorzystać do rozmów wideo.

Klapę z monitorem połączono z podstawą solidnymi zawiasami.

Czerwono mi i muzycznie

Jak wspomniałem wcześniej, w obudowie znalazły się czerwone elementy. Tą barwą zaznaczono m.in. wyloty gorącego powietrza, które dodatkowo okraszono stosownymi napisami – chodzi o to, by przy dużym obciążeniu uważać, gdyż miejsca te dość mocno się rozgrzewają. Ponadto czerwienią zaznaczono grille głośników w przedniej i na spodniej części obudowy. Zamontowano tu aż cztery głośniki odpowiedzialne za średnie i wysokie tony, a dodatkowo zamontowano na spodzie dwa reprodukujące niskie tony. Nazwano to rozwiązanie SoundPound 4.2. Całość jest sterowana z aplikacji opracowanej we współpracy firmy Realtek z laboratoriami Dolby.

Gracze zazwyczaj preferują słuchawki, jednakże w tym przypadku można bez obaw posłuchać, jak gra ten zestaw, a szczególnie dobrze sprawdza się w przypadku filmów. Aplikacja sterująca ma kilka trybów pracy, w tym Dynamiczny – analiza i korekta automatyczna toru audio, Filmy – nadaje przestrzeń i uwydatniania dialogi, Muzyka – wzbogaca dźwięk koncertów lub nagrań muzycznych, Gry – nadaje przestrzenności, aby lepiej oddać wrażenia z wirtualnego świata, Głos – poprawa głosu ludzkiego, aby nic nie umknęło podczas rozmowy z rodziną lub znajomymi, a także tryb Spersonalizuj, gdzie oddano użytkownikowi bogaty korektor graficzny i pozwolono na samodzielny wybór wirtualizacji, uwydatnianie dialogów i normalizację głośności.

predator5

Kolorowy zawrót… palców

O klawiaturze nie można tylko wspomnieć, bo mimo że jest to układ niemal standardowy, to trzeba o niej napisać nieco więcej. Bardzo duży prawy Shift i Enter, a także backspace mogą zaskoczyć. Nietypowe klawisze WASD i kursorów pozwalają na pewniejsze sterowanie postaciami z gier. Ich nietypowość polega na innym kształcie, gdyż mają one wokół górnych krawędzi wyraźny rant, by palce się nie zsuwały, ale też by łatwo było w nie trafić. Dodatkowo są one oznaczone czerwonymi napisami, gdzie reszta klawiszy ma je białe.

Po lewej stronie umieszczono pięć programowalnych przycisków, do których można przypisać zdefiniowane w specjalnej aplikacji PredatorSense makra. Ponad klawiaturą znajduje się stylizowany na futurystyczny gadżet przycisk zasilania. Wydzielony blok numeryczny dopełnia całości. Niemal standardem jest w klawiaturach dla graczy, że przyciski są podświetlane. W Predatorze także nie zapomniano o tym udogodnieniu, co więcej, bloki klawiszy mogą być podświetlone różnymi kolorami.

Trackpad jest bardzo duży i ma oddzielone od jego powierzchni przyciski. Jego powierzchnia jest matowa, a całość umieszczono kilka milimetrów poniżej powierzchni pulpitu, dzięki czemu bardzo łatwo trafić w niego palcami i czuć ograniczenie, co pozwala na bezwzrokowe operowanie kursorem. Grać za jego pomocą nie da się zbyt efektywnie, ale do pracy nadaje się on wzorowo. Bez problemu też odczytuje gesty wykonywane kilkoma palcami – przeciąganie i upuszczanie elementów pulpitu w systemie operacyjnym także nie pozostawia wiele do życzenia.

Bogate wnętrze

Testowany notebook Acer Predator 17 G9-791 SKL kryje w swym wnętrzu sporo ciekawostek, które ucieszyłyby nie tylko graczy, ale także profesjonalnych grafików. O grafikach wspominam nieprzypadkowo, gdyż dla nich liczy się często nie tylko dobry monitor, a tu mamy przecież matową matrycę o rozdzielczości 4K, ale także nieco mocnej elektroniki. Zastosowano tu procesor Intel Core i7 6700HQ Skylake pracujący z prędkością 2,6 GHz, a w trybie Turbo osiągający zawrotne 3,5 GHz. Za grafikę w trybie 2D odpowiada układ Intel HD Graphics 530, a za trójwymiarową akcelerację układ NVIDIA GTX 980M z 4 GB pamięci GDDR3. W testowej wersji było zamontowane 32 GB pamięci operacyjnej. Prawdziwą moc okazała pamięć masowa, gdyż oprócz niemal terabajtowego dysku na dane 64-bitowy system operacyjny Windows 10 Home startował z macierzy RAID 0 stworzonej z dwóch półterabajtowych dysków SSD Samsunga. W gnieździe multimedialnym znalazł się napęd Blu-Ray, który można wymienić na dodatkowy zestaw chłodzący poprawiający wentylację w laptopie o kilka procent.

Portów też jest całe bogactwo. Cztery złącza USB 3.0, jeden port USB 3.1 Type-C, złącze HDMI i DisplayPort, RJ-45, czytnik kart pamięci i gniazda audio.

Akumulator, który znajduje się w laptopie, może zgromadzić 90 Wh energii, a zasilacz, który dostarcza energii temu komputerowi, ma rozmiary niemal takie jak zasilacze stosowane w komputerach stacjonarnych. Wraz z długim i grubym przewodem wygląda tak jak kiścień, czyli broń obuchowa, używana w niejednej grze komputerowej, szczególnie z rodzaju fantasy.

predator2

W sieci… Killera

Gracze od dawna już nie bawią się tylko w gry na własnym komputerze, ale najczęściej wybierają grę sieciową. Aby jednak móc wykorzystać moc komputera, zestaw powinien mieć dobrą kartę sieciową. W tym przypadku są dwa moduły, jeden odpowiedzialny za połączenie przewodowe i jeden za Wi-Fi. Acer zastosował dwa moduły Killer n/a/ac 1535 Wireless Adapter i Killer E2400 Gigabit Ethernet, które noszą wspólne miano Killer DoubleShot Pro. Dzięki oprogramowaniu Killer Network Manager można tak dobrać parametry pracy tych modułów, aby najlepiej sprawowały się podczas rozgrywek sieciowych albo normalnej pracy. Można też dobrać indywidualne parametry do pracy z dowolną aplikacją lub grą.

Możliwości i użytkowanie

Laptop Acer Predator 17 w wersji, którą dane mi było testować, okazał się prawdziwym centrum dla mobilnego gracza. Nie dość, że parametry jak na laptop mogą oszołomić, to wszystko razem współgra naprawdę nieźle. Zastosowanie ekranu 4K mogłoby sugerować, że maszyna pociągnie gry w tak dobrej jakości obrazu. Faktycznie da się to osiągnąć, ale tylko w starszych tytułach, które pozwalają na ustawienie takiej rozdzielczości. Nowe pozycje jednak są na tyle obciążające, że superpłynną zabawą można cieszyć się tylko w rozdzielczości 1 920 x 1 080 punktów. Wyższe rozdzielczości powodują już zadyszkę sprzętu. Można oczywiście schodzić z jakością elementów obrazu, precyzją cieniowania etc., ale chyba nie to chodzi w zabawie.

Wspomniane przeze mnie wcześniej możliwości mogą zaciekawić grafików. Po analizie specyfikacji można by przyjąć, że dobra matryca, duża pojemność i niesamowita szybkość dysków twardych, ogromna ilość pamięci operacyjnej, mocna grafika to idealne środowisko do obróbki zdjęć, projektowania 3D etc. Przyznam, że gdyby taką maszynę wykorzystywać jedynie do pracy biurowej lub przeglądania Internetu, byłoby to po prostu karygodne zachowanie.

Wydajność zestawu zachwyca, choć za podobną kwotę można by złożyć dużo bardziej wydajny komputer stacjonarny. Pamiętajcie jednak, że Acer Predator 17 to maszyna przenośna. Można ją spakować do plecaka i zanieść do znajomych na Lan Party.

Benchmarki osiągają na tym sprzęcie całkiem niezłe wyniki. Gry działały bez zarzutu, a system chłodzący radził sobie z energią cieplną wydzielaną przez podzespoły bezproblemowo, choć dość głośno. Szkoda, że nie miałem kamery termowizyjnej, bo można by nakręcić ciekawy filmik, na którym widać byłoby gorące powietrze, które wydobywa się z „wydechu” kosmicznego krążownika – wtedy inspiracje projektantów Acera byłyby potwierdzone.

Komputer, oprócz sterowników i oprogramowania pozwalającego na kontrolowanie systemu audio i połączeń sieciowych, daje użytkownikowi dodatkowe możliwości. Acer Care Center to program, który prócz wyświetlania informacji o stanie komputera pozwala na dokonanie aktualizacji sterowników i programów, resetowanie oprogramowania komputera do stanu początkowego i wykonanie kopii zapasowej, kontakt z pomocą techniczną, kontrolę autostartujących aplikacji, a także usuwanie niepotrzebnych plików, oczyszczanie i defragmentację dysków twardych.

Bardzo się zdziwiłem, gdy kończyłem testy działania tego laptopa na zasilaniu akumulatorem. Przy obciążeniu procesora i grafiki działał prawie 80 min, a w teście odtwarzania filmu 1080p wytrzymał ponad 280 min! To naprawdę robi wrażenie!

Przyznam, że jedyną rzeczą, której brakowało mi w tym kosztującym kilkanaście tysięcy laptopie (ceny Acera Predator 17 standardowo zaczynają się od ok. 8 000 zł), jest możliwość instalacji choćby jednej bezpłatnej gry, wybieranej z puli kilku różnych pozycji. Oferują takie akcje producenci kart graficznych, procesorów etc., a sprzęt ten kosztuje ułamek kwoty, którą trzeba wysupłać za taki notebook. Mogłoby to być naprawdę ciekawym dopełnieniem całości.

Maciej Lewczuk

predator1

WERDYKT

Laptop z serii Acer Predator 17 będzie dobrym wyborem dla każdego, kto potrzebuje szybkiej maszyny do gier lub obróbki grafiki. Niebanalny wygląd zwróci uwagę większości osób przechodzących obok gracza, który wyjmie go i uruchomi w kawiarni lub na Lan Party. Świetna wydajność graficzna, obliczeniowa i długi czas pracy na akumulatorze sprawiają, że mógłby to być sprzęt idealny. Niestety, całość jest ciężka i raczej nadaje się na zastępstwo desktopu.

WADY

  • Waga
  • Głośne chłodzenie przy pełnym obciążeniu
  • Bardzo wysoka cena

ZALETY

  • Świetna wydajność w grach i aplikacjach graficznych
  • Niebanalny wygląd
  • Świetny stosunek wydajności do długości pracy na akumulatorze

Acer Predator 17 w skrócie:

  • Laptop dla graczy
  • Ekran 17,3”, 3 840 x 2 160
  • Procesor Intel Core i7 6700HQ Skylake 2,6 GHz – 3,5 GHz
  • Grafika 3D NVIDIA GTX 980M 4 GB GDDR3
  • 32 GB RAM
  • Dyski SSD i HDD o łącznej pojemności 2 TB

Maciej Lewczuk

Dziennikarz od blisko dwóch dekad związany z mediami papierowymi i elektronicznymi, zawsze trzyma rękę na pulsie w kontekście najnowszych wydarzeń, technologii i sprzętu.

Related Post

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *