W co trzecim nowo oddanym mieszkaniu mają być usługi Netii – to plan na 2018 rok. Sęk w tym, że chętnymi do podzielenia się tortem wynikającym ze współpracy z firmami deweloperskimi jest wielu.
Jak zapobiec kurczącemu się rynkowi klientów telefonii stacjonarnej i ich odejściu do operatorów telefonii komórkowej? Odpowiedź jest pozornie prosta – poszerzając zakres usług. Zresztą już teraz z klasycznego rozumienia pojęcia „telefonii stacjonarnej” pozostała w zasadzie głównie nazwa. Telekomy stacjonarne oferują swoim klientom usługi komórkowe jako MVNO, a to tylko jeden z przykładów. Telefonia stacjonarna jest w odwrocie, więc trzeba było do niej dorzucić szybki Internet na stabilnym łączu i telewizję. W tym momencie pojawia się jednak inny, nie mniej groźny przeciwnik – telewizje kablowe. To właśnie one w najbardziej rentownych rejonach, czyli wielkich osiedlach-blokowiskach, gdzie o nowych albo chcących przedłużyć wygasającą umowę jest najłatwiej, oprócz sygnału telewizji udostępniły szybki Internet, a dla chętnych – telefonię stacjonarną. Zatem tradycyjne telekomy gdzie się nie ruszą, mają silnych przeciwników.
Co w takim razie robić, skoro konkurencja jest tak aktywna? Nie trzeba składać broni, a szukać nowych źródeł przychodów. A te czasami leżą na ziemi, a dokładnie wystają z ziemi.
Jak telekom z deweloperem
Od 2016 roku Netia intensywnie przystąpiła do realizacji inwestycji na rynku deweloperskim. Całkiem niedawno firma pochwaliła się tym, że wśród nowych inwestycji mieszkaniowych we Wrocławiu powstał duży projekt, miasta i grupy deweloperów, czyli Osiedle Nowe Żerniki. W przeciwieństwie do standardowych osiedli, na terenie osiedla znajdą się: szkoła, przedszkole, dom seniora, a także dom kultury ulokowany w przebudowanym schronie.
– Od strony telekomunikacyjnej osiedle jest również przemyślane, jest ogólnodostępna infrastruktura MTKK, czyli Miejskich Teletechnicznych Kanałów Kablowych, która nie faworyzuje żadnego z operatorów, a realizowane przez deweloperów sieci wewnątrzbudynkowe umożliwią wybór mieszkańcom preferowanego przez siebie telekomu – tłumaczy Marcin Szuszkiewicz, kierownik ds. projektów inwestycyjnych w Netii. A na tym nie koniec.
Wierzchołek góry lodowej
![](http://mobilitynews.pl/wp-content/uploads/2017/08/marcin-szuszkiewicz-1.jpg)
Według Marcina Szuszkiewicza współpraca na linii deweloper–telekom wcale nie jest nowością, po prostu nie była wcześniej nagłaśniana, za to teraz będzie silniej rozwijana. Nie istnieją ścisłe związki firm. W zależności od miasta, dostępności infrastruktury oraz kosztów tworzą się duety realizujące konkretne projekty. Nie ma jednak obowiązku lojalności, w skali kraju każdy może współdziałać z każdym.
– Jako dostawca infrastruktury, a potem opartych na niej usług analizujemy, jak duży jest dany budynek albo całe osiedle. Kolejnym krokiem jest uzyskanie informacji, ile mieszkań na danym terenie deweloper już sprzedał – tłumaczy Marcin Szuszkiewicz.
Skąd słabość telekomów do nowych inwestycji, a nie tych gotowych? Zdaniem naszego rozmówcy to zwykły rachunek ekonomiczny i większa liczba potencjalnych nowych klientów do zdobycia.
– Zakładamy, że każdy nabywca nowego lokalu po prostu będzie potrzebował szybkiego łącza internetowego oraz telewizji, i zazwyczaj się nie mylimy. Dzięki temu w krótkim czasie jesteśmy w stanie osiągnąć bardzo wysoką penetrację na terenie całych osiedli – mówi Marcin Szuszkiewicz.
Przypomina, że Netia nie odpuszcza istniejących już bloków, jednak w nich pozyskanie nowych klientów jest trudniejsze niż w tych nowo powstających, bo nie dość, że panuje większa konkurencja, to spora część użytkowników ma podpisane umowy czasowe, a ich zerwanie wiąże się z koniecznością płacenia kar umownych.
Lukratywna perspektywa
Netia podeszła do „swoich” projektów systemowo. Sama zajmuje się współpracą z lokalnymi podmiotami gospodarczymi i samorządowymi. Równocześnie zwiększa przepustowość sieci światłowodowej. Obecnie zamierza rozwijać różnego rodzaju projekty w skali lokalnej, a współpraca z deweloperami jest jednym z kluczowych elementów. Co ciekawe, wspomniany wcześniej Wrocław nie jest miastem, w którym pojawiło się najwięcej projektów we współpracy z deweloperami. Jako te, w których współpraca układa się najlepiej, Marcin Szuszkiewicz wymienił Kraków i Poznań.
– Właściwie we wszystkich największych miastach Polski nawiązaliśmy taką współpracę w mniejszej lub większej skali. Łatwiej mi wymienić miasta, gdzie nas w takim kontekście nie ma. To: Rzeszów, Kielce, Radom i Olsztyn – mówi Marcin Szuszkiewicz.
Najważniejszy cel w tym segmencie jest jasny – operator chce, aby w 2018 roku w co trzecim nowo oddawanym mieszkaniu korzystano z usług Netii. – Czy to dużo? Proszę pamiętać, że obecnie swoim zasięgiem obejmujemy co piąte gospodarstwo domowe – pyta Marcin Szuszkiewicz i zaraz sam sobie odpowiada.
Kto depcze po piętach?
Skoro i sam pomysł nie jest nowy i firmy deweloperskie są do współpracy chętne, to nietrudno się domyślić, że konkurenci nie śpią. Jako tych najistotniejszych Marcin Szuszkiewicz wymienia największe ogólnopolskie sieci kablowe, a więc UPC, Vectrę i Multimedia. Chcieć uszczknąć z tego tortu mogą też lokalne podmioty, które dysponują odpowiednio dobrą infrastrukturą, np. INEA w Wielkopolsce.
A co z operatorami mobilnymi? Nie jest tajemnicą, że bardzo często w okolicy nowych osiedli dysponują już odpowiednią infrastrukturą. – Mobilny Internet to fajna sprawa, ale w smartfonach i innych przenośnych urządzeniach, bo jak jest ze stabilnością takich łączy, wszyscy wiemy. W domu każdy potrzebuje szybkiego i stabilnego łącza światłowodowego; podobnie jest z telewizją, zatem nie uznajemy operatorów komórkowych za największe zagrożenie – przekonuje Marcin Szuszkiewicz.
Jesteśmy zatem świadkami sytuacji, w której dla operatorów stacjonarnych otwiera się wymarzony rynek – nowych klientów zdecydowanych na zakup usług, a same telekomy od razu mogą budować infrastrukturę w najnowszych technologiach. Tyle tylko, że chętnych do skorzystania z okazji jest wielu.
Marcin Kwaśniak
Od dawna pomyślane
W każdym nowym budynku wielorodzinnym, który otrzymał pozwolenie na budowę po dniu 23 lutego 2013 roku, obowiązują przepisy prawne nakładające na dewelopera obowiązek wykonania łączy teletechnicznych zapewniających mieszkańcom dostęp do Internetu i telewizji bez względu na technologię stosowaną przez dostawcę tych usług. Nowością jest obowiązek doprowadzenia do każdego lokalu m.in. światłowodu oraz instalacji umożliwiającej odbiór telewizji satelitarnej i radia UKF. Tak stanowi rozporządzenie dotyczące instalacji telekomunikacyjnych (Dz.U. z dnia 22 listopada 2012 roku, poz. 1289), gwarantujące neutralność technologiczną. Oznacza to, że nabywając mieszkanie w nowej inwestycji, każdy mieszkaniec ma do wyboru ofertę wszystkich dostawców płatnej telewizji, zarówno kablowej, jak i satelitarnej, lub może wybrać bezpłatną telewizję naziemną. Takie możliwości z pewnością zwiększą konkurencję, a co za tym idzie, mogą prowadzić do korzystniejszych cenowo ofert od operatorów kablowych.
Źródło: muratorplus.pl